Marta, Ostroznie stawiam kroki (no dobra może nie do końca ostrożnie) po ostatnim związku, który trwał 4.5 roku, gdzie planowaliśmy i slub i dzieci... i niestety, a może stety - rozpadło się .... teraz mam Sławka, i ja to bym mogła zaręczyć się już dziś i wyjść za mąż w przeciągu roku, ale po 1. on jest młodszy o 2 lata ode mnie, po 2. on chce się ożenić i chce ze mną ale jeszcze nie teraz (moim zdaniem nie dojrzał, ale uprzedziłam go, ze ma rok czasu na dojrzenie, bo ja nie chce tracić kolejnych 4 lat).. Dobra nie chcę zapeszać ale powiem szczerze że jak tak dalej będzie jak teraz to możliwe, ze jeszcze w tym roku mi się oświadczy... jak patrze w jego oczy.. krótko mówiąc, nie widziałam jeszcze aby jakis facet tak na mnie patrzył a i ja na żadnego tak nie spogladałam... czasem czuję się zagubiona, powiedziałam mu to a on: Nie pozwolę ci się zgubić, a jak już to nastąpi - odnajdę cię...