no nie.. co się dzieje z tym forum...
znów wątek, który istnieje już ładne kilka miesięcy, a ja pierwszy raz na oczy widzę.. i jescze mialam napisane, że tylko jednego postu nie przeczytalam
już mnie to wnerwia
wracając do tematu..
Mój ojciec róznież obrączki nie nosi.. teraz jest na niego zbyt mała, ale przeciezs kiedyś dobra byla,, ja nie pamiętam, by ją kiedyś mial na palcu
ja nie wyobrażam sobie by mój Kodi obrączki nie nosił, zwłaszcza, że młody jest, a z małolatami wiadomo.. niech wszystkie 16-stki czy 18-stki wiedzą, że zajęty
a tak na poważnie.. ja mu nigdy nie mówiłam, że ma nosić itp, w ogóle taki temat nie był przez nasz poruszany, ale widocznie nie trzeba bylo bo moje Kochanie obrączkę nosi
nigdy nie mówił, że nie lubi, że nie będzie nosil itp.. oczywiście, że na początku nie mógł się przyzwyczaić, zwłaszcza, że ma kosci palca duze i szerokie, a paluszki chudziutkie i ta obrączka mu lata, jest sporo miejsca między nią, a skórą, może o coś zahaczyć
Ściąga jedynie, gdy idzie naprawiać samochód i babrze się w smarach.. tzn. jak wychodzi z domu, to z obrączką, po czym jak juz otworzy maskę, czy wejdzie pod auto, to mnie woła do okna, żeby oddać obrączkę, bo sobie przypomniał, że może zniszczyć.
Kiedyś po czymś takim późno wrócił do domu, zapomniał założyć i rano do pracy poszedł bez.. potem wrócił do domu, a ja na to "chyba czegoś zapomniałes
", a on "no właśnie.. ale dziwnie się czułem
"
hehe
Także my oboje obrączki nosimy caly czas.. ja praktycznie swojej w ogole nie ściągam