Autor Wątek: Rzucanie welonem inaczej  (Przeczytany 35437 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Rzucanie welonem inaczej
« dnia: 1 Grudnia 2004, 09:44 »
:idea: Bierze się stroik z głowy panny młodej i chowa w bukiecie na stole, lub pod klapą wodzireja albo pod krzesłem. Przedtem wyprasza się panny z sali. W tym czasie gdy one szukają goście śpiewają, żeby nie podpowiadać...

 :idea: Inna wersja dla panów: stają w kole, Pan Młody podaje muchę i pokolei "idzie" z rąk do rąk tyle razy ile lat w sumie mają Młodzi. Na kogo wypadnie na tego bęc

 :idea: Jeszcze jedna propozycja: bierze sie sto balonów wkłada do nich karteczki, ale tylko na dwóch jest napisane "pan młody" i "panna młoda". Ten kto znajdzie nakłuwając balony wygrywa...

 :idea: Jeszcze jedna wersja: sadza się na stole i na krześle Państwa Młodych. Tańczą wkoło nich panny i kawalerowie, gdy przestaje grać, muszą się wdrapać na stól. Facet na kolana Panny Młodej, Kobieta na kolana Pana Młodego. Oni zostaja nową Parą Młodą.


Offline zibi

  • Administrator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 3692
  • Płeć: Mężczyzna
  • data ślubu: 31.07.1999
Rzucanie welonem inaczej
« Odpowiedź #1 dnia: 2 Grudnia 2004, 15:44 »
też ciekawe wersje - w obecnych czasach młodzi najczęściej preferują różne alternatywne formy oczepin,
bo to że oczepiny być muszą każdy potwierdza - Tradycja
ale ludzie nie chcą klimatów sielsko ludycznych...
bez dotykania się w kolanka, przekładania jajek przez spodnie partnera...
bez tańców z rurą od odkurzacza....
ma być elegancko i zabawnie ale ze smakiem

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Rzucanie welonem inaczej
« Odpowiedź #2 dnia: 3 Grudnia 2004, 08:08 »
Ta ostatnia taka sobie :) ale nad resztą można się zastanowić, szczególnie nad 1 i 2


Offline zibi

  • Administrator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 3692
  • Płeć: Mężczyzna
  • data ślubu: 31.07.1999
Rzucanie welonem inaczej
« Odpowiedź #3 dnia: 6 Grudnia 2004, 16:34 »
A co zrobić jak goście są z zagranicy i nie bardzo rozumieją...
same oczepiny to jeszcze drobiazg...
ale jakikolwiek rozbudowany konkurs, albo np. konkurs z tekstem... np. kareta - i mamy trouble..

macie jakieś doświadczenia w tej materii?

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Rzucanie welonem inaczej
« Odpowiedź #4 dnia: 7 Grudnia 2004, 08:15 »
Najlepiej uniakć wtedy takich konkursów, szczeglnie karety, gdzie tłumaczenie spowalnia zabawę i staje się nudna  :? Lepiej wybrać konkursy/zabawy gdzie wystarczy wytłumaczyć ich sene na początku  :)
A swoją drogą to rzeczywiście problem  :?
U mnie był irańczyk, ale on mówi po polsku więc nie było problemu  :D
A tak w góle to wysłac ich na przyspieszony kurs polskiego  8)


Offline pszczółka

  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 249
Rzucanie welonem inaczej
« Odpowiedź #5 dnia: 8 Grudnia 2004, 11:45 »
:D
Miejcie odwagę żyć dla miłości JPII

Offline Sylvi

  • Administrator
  • maniak
  • *****
  • Wiadomości: 2118
  • Płeć: Kobieta
Rzucanie welonem inaczej
« Odpowiedź #6 dnia: 8 Grudnia 2004, 11:56 »
Na weselach, na ktorych ja bylam , nikt nie bil sie ani o welon, ani o muszke  :? Wszyscy jakby chcieli uniknac zlapania ....
Na naszym weselu byl 10-letni syn mojego kuzyna,ktory zostal wtajemniczony w caly obrzadek oczepin, dzielnie maszerowal z panami i jako jedyny , metoda "na slizg" rzucil sie po muszke :!:  Byl bardzo szczesliwy,ze ja zdobyl (strasznie serio podszedl do zabawy :P ).
Po zakonczeniu oczepin Marcinek podszedl do swojej babci i zaczal ja wypytywac
"co dalej :?: "
a ona na to:  "Noooo,bedziesz musial sie ozenic..."
Marcinek  :shock:  "Z kim :?:  :?: "
Babcia:  " Z Ela" (Ela-moja przyjaciolka -  zlapala kwiatek)
Marcinek  :shock:   :shock:  "A kiedy :?: "
Babcia:" W przeciagu roku ..."
 :mdleje:  

Smiesznie bylo. Najfajniejszy byl powrot Marcina i Eli (pochodza z poludnia Polski,jechali jednym pociagiem). Marcinek poczul sie do obwiazku i zajal miejsce w przedziale dla "swojej narzeczonej"  :brawo: Jest kochany :!:

Najwiekszy  :shock: szok przezylizmy ogladajak kasete po slubie. Okazalo sie ,ze Marcinek podczas oczepin maszerowaz dziarsko rowniez z pannami :!:  :!:  :skacza:  Co by bylo, gdyby zlapal kwiatek?? :hmmm:

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Rzucanie welonem inaczej
« Odpowiedź #7 dnia: 8 Grudnia 2004, 12:16 »
No to suuper, musiałby spędzić resztę życia z samym sobą  :lol: U mnie była podobna sytuacja, welonik złapały dwie dziewczynki -moja 8 letnia chrześnica i rok starsza dziewczynka  :boks1: i żadna nie chciał odpuścić.
Ten który złapał musznik - nasz świadek i brat mojego męża - musiał zatańczyć z obiema  :D


Offline merkunek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9817
  • Płeć: Kobieta
Rzucanie welonem inaczej
« Odpowiedź #8 dnia: 16 Stycznia 2005, 19:38 »
 Ciekawe pomysły, choć ja jestem całkiem zadowolona z oczepin z mojego wesela:
siedzieliśmy z mężem na krzesełkach przodem do siebie na wzajem, a tyłem do panien i kawalerów, którzy stali odpowiedni za moim i za męża krzesłem. Rzucaliśmy (on musznikiem, ja podwiązką) równocześnie do kucających za nami niezamęznych naszych rówieśników. I to co spodobało mi się bardzo, osoby które złapały musznik i podwiązkę nie musiały tańczyć ze sobą, tylko wybierały sobie partnera (np. osobę, z którą przyszły) i następnie tańczyliśmy w trzy pary na parkiecie.

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Rzucanie welonem inaczej
« Odpowiedź #9 dnia: 17 Stycznia 2005, 07:50 »
Ha fajnie tylko z tego co piszesz to te osoby były z kimś na weseleu.
Gdyby ktoś z nich był sam mogło by być mu przykro ale chyba u Was wszyscy mieli partnerów i nie groził nikomu taniec solo  :wink:


Offline merkunek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9817
  • Płeć: Kobieta
Rzucanie welonem inaczej
« Odpowiedź #10 dnia: 17 Stycznia 2005, 13:23 »
Nie wszyscy Maju mieli "swoją parę" :calus: , ale frajdę tak :brawo_2: , bo można przecież poprosić kogoś z kim na przykład chciało się zatańczyć, a nie było okazji :cancan: ; albo też z kimś kogo chce się poznać; przyjaciela; itp. Miłe jest to, że nie ma żadnego przymusu tańczenia z osobą, która też złapała to co "leciało", albo co gorsza całowania się na hasło "gorzko" co nie raz już widziałam...

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Rzucanie welonem inaczej
« Odpowiedź #11 dnia: 17 Stycznia 2005, 13:36 »
Tak ale ja byłam na weseleu, gdzie poproszono do tańca osobę, która miała baaardzo zazdrosną połówkę i cóż  :? nie było miło, chyba wiesz o czym mówię

Goście niestety nie zawsze są całkiem "normalni"  :roll:


Offline Agnieszka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3075
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20.08.2005
Rzucanie welonem inaczej
« Odpowiedź #12 dnia: 25 Marca 2005, 11:46 »
Ja byłam na weselu gdzie mój Grzesiu złapał
muszkę a jakaś ddziewczyna
złapała welon (ja niestety nie złapałam).
Zatańczyli i oczywiście wszyscy gorzko, gorzko... moj Grzesiu nie myśląc wiele wziął obcą dziewczynę przechylił ją do tyłu i moćno pocałował w...
policzek  :D
Liczy się zabawa, a nie zazdrość o taniec czy całus w policzek...


Ja jako pierwsza pod sercem Cię noszę,ja o Twoje zdrowie najgoręcej proszę.Ja jestem przy Tobie od pierwszego grama,Tyś mój świat cały,a ja...Twoja mama..

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Rzucanie welonem inaczej
« Odpowiedź #13 dnia: 29 Marca 2005, 14:06 »
No wiesz różnie bywa, nasz świadek też ma bardzo zazdrosną Panią i jak tylko się zgodził na "świadkowanie" to zastrzegł sobie, że żadnych tańców zw świadkową nie odbębni  :? - uprzedziliśmy orkiestrę  :P


Offline Mariolka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16728
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 kwietnia 2005 r.
Rzucanie welonem inaczej
« Odpowiedź #14 dnia: 13 Kwietnia 2005, 12:56 »
Cytat: "Agnieszka"
Ja byłam na weselu gdzie mój Grzesiu złapał
muszkę a jakaś ddziewczyna
złapała welon (ja niestety nie złapałam).
Zatańczyli i oczywiście wszyscy gorzko, gorzko... moj Grzesiu nie myśląc wiele wziął obcą dziewczynę przechylił ją do tyłu i moćno pocałował w...
policzek  :D
Liczy się zabawa, a nie zazdrość o taniec czy całus w policzek...


w policzek to Ja jeszce rozumiem, ale byłam na weselu ,gdzie goście wołali do świadków( mój narzeczony byl świadkiem i atrakcyjna siostra panny młodej)"gorzko, gorzko. I nie mieli na myśli całusa w policzek. To już przegięcie. Jeszce ,żeby był sam na tym weselu... A tu Ja siedzę obok!To i tak bezczelność, bo z początku myśleli, że jestem jego żoną!!! :boks1:
ale twarda byłam
"Dwie rzeczy są nieskończone:Wszechświat i głupota ludzka, chociaż przy tym pierwszym nie upierałbym się" A.Einstein

Offline asiek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4156
  • data ślubu: 14.08.2004
Rzucanie welonem inaczej
« Odpowiedź #15 dnia: 15 Kwietnia 2005, 23:15 »
Zawsze jest (a przynajmniej najczęściej - na wielu byłam i zawsze było) gorzko dla świadków. Nie szokuje mnie to, to normalne i nic nieznaczący całus

Offline Elzu

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 60
Rzucanie welonem inaczej
« Odpowiedź #16 dnia: 8 Sierpnia 2006, 15:49 »
Ta propozycja z wdrapywaniem sie na stol troche niezbepieczna :) fajne sa filmy w smiechu warte jak panna mloda w sukni spada skads.. ale sama nie chcialabym tego doswiadczyc, a przy natloku panien i kawalerow to bardzo latwo o wypadek i podeptanie sukni tez :)

Offline Netula

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5891
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.10.2007
Rzucanie welonem inaczej
« Odpowiedź #17 dnia: 2 Listopada 2006, 17:19 »
ja niedawno bylam na weselu gdzie moj T byl jedynym kawalerem;) i musznik grzecznie sobie tylko przekazano;0

Offline .monia.

  • * * * * *
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4690
  • Płeć: Kobieta
Rzucanie welonem inaczej
« Odpowiedź #18 dnia: 8 Listopada 2006, 23:57 »
Na ostatnim weselu na którym byliśmy (wesele mojej siostry) to ja złapałam welon, a mój Damian musznik. Wszyscy mówi, że było to ukartowane, ale był to zupełny przypadek. Więc z buziakami nie było problemu ;)

Offline ika3w

  • Ilona
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3905
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23.08.2008r
Rzucanie welonem inaczej
« Odpowiedź #19 dnia: 8 Lutego 2007, 01:28 »
Ja też mam juz za sobą złapanie welonu... i chyba troche dzieki temu zdecydowaliśmy sie z moim TŻ na ślub. Otóż niedawno byliśmy na weselu siostry mojego TŻ, doborowe towarzystwo i troche % mnie rozluzniło i na welon rzuciłam sie jak lwica. No i mój luby nie miał wyjścia i musiał sie ostro starac o krawat bo chetnych było kilku :)
Zabawa była przednia sama nie wiem jak on to zrobił. Na dodatek w góre oprócz krawata młodego poszedł krawat od gości, gdyż któryś wujek myślał ze to ukartowane :)
A moja mamcia popłakała sie ze śmiechu jak oglądała kasete :) Byliśmy rewelacyjni :)

A najgorzej jak nikt sie nie odwarzy i welon ląduje na podłodze...


Offline ika3w

  • Ilona
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3905
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23.08.2008r
Rzucanie welonem inaczej
« Odpowiedź #20 dnia: 8 Lutego 2007, 01:30 »
Cytuj


Offline ika3w

  • Ilona
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3905
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23.08.2008r
Rzucanie welonem inaczej
« Odpowiedź #21 dnia: 8 Lutego 2007, 01:46 »
Cytat: "asiek"
Zawsze jest (a przynajmniej najczęściej - na wielu byłam i zawsze było) gorzko dla świadków. Nie szokuje mnie to, to normalne i nic nieznaczący całus



Jeśli chodzi o świadków to jeśli oboje są singlami to wszystko ok, ale problem pojawia sie gdy któres ma ta druga połówke obok siebie.
Widziałam gdzies na jakiejś kasecie (w czasie poszukiwan orkiestry):) zamiast Gorzka wódka... śpiewali cos takiego "nie bedziemy pili, ani smakowali, póki starszy drużba..." no i starszy miał pocałowac wszystkie panie n weselu a starsza orkiestre :) Wyglądało bardzo sympatycznie


Offline ewak
  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 390
Rzucanie welonem inaczej
« Odpowiedź #22 dnia: 8 Lutego 2007, 04:11 »
Cytat: "ika3w"
Widziałam gdzies na jakiejś kasecie (w czasie poszukiwan orkiestry):) zamiast Gorzka wódka... śpiewali cos takiego "nie bedziemy pili, ani smakowali, póki starszy drużba..." no i starszy miał pocałowac wszystkie panie n weselu a starsza orkiestre  Wyglądało bardzo sympatycznie


No nie wiem, Ika3w czy Swiadkom bylo w tym momencie do smiechu. Osobiscie nie chcialabym sie znalezc na ich miejscu :mdleje: Ale zdaje sie, ze troche odbieglysmy od tematu watku
Siumao - rocznik 2006, mala, ekonomiczna, naped na 4 lapy, awangardowa laciata tapicerka, serwisowana u autoryzowanego weta, pieknie sie prowadzi na smyczy.

Offline Joasia

  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 216
  • Płeć: Kobieta
  • Patusiowa mamusia
  • data ślubu: 04.08.2007
Rzucanie welonem inaczej
« Odpowiedź #23 dnia: 5 Kwietnia 2007, 20:42 »
Ja też z moim narzeczonym złapaliśmy muszkę i welon ale to było ukartowane, bo wszyscy mają juz dość naszego osmioletniego związku i to miał być pretekst to przyśpieszenia ślubu  :brewki:

Offline ...milunia...

  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 24
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20.09.2008
Rzucanie welonem inaczej
« Odpowiedź #24 dnia: 27 Kwietnia 2007, 20:02 »
Ja się uśmiałam będąc na weselu kuzynki. Kawalerowie przechodzili tzw. kurs... Mieli już troszkę % więc nikt nie grymasił. Tańczyli w kółku a orkiestra zadawała im różne figury do wykonania. np. Obróć się 2 razy w prawo, podskocz,  udawaj Małysza itd.. Fajnie to wyszło:)


         

Offline pileczka22

  • Aga
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8528
  • Płeć: Kobieta
Odp: Rzucanie welonem inaczej
« Odpowiedź #25 dnia: 2 Sierpnia 2007, 20:48 »
Dobrze, że mojemu Misiowi nikt się nie kazał całować ze świadkową. . .  Nie była wcale fajna, ale to w końcu MÓJ Miś  :-\



Offline wild_rose

  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 178
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: sierpień 2010
Odp: Rzucanie welonem inaczej
« Odpowiedź #26 dnia: 1 Września 2008, 00:33 »
No właśnie. . .  Dlatego uważam, że pomysł "wybrania sobie" osoby, z którą chciałoby się tańczyć po złapaniu "tego czym się rzuca"  ;) (welon, bukiet, podwiązka, krawat, muszka, musznika whatever. . .  ;) ) jest świetny :)

Chociaż sama byłam ostatnio na weselu, gdzie bukiet złapała siostra Panny Młodej (12-letnia), a musznik mój Narzeczony (w zasadzie bardziej go podniósł, bo nikt nie był zainteresowany  ::) ).  Okazało się, że nie wiedział, że jest jakiś "ciąg dalszy"- myślał, że to po prostu oznacza, że on pierwszy spośród kawalerów na weselu się ożeni a ona pierwsza wyjdzie za mąż.  Troszkę się zdziwił, kiedy kazali im tańczyć  :hahaha:
Wyszło fajnie- wziął ją na ręce i zasuwali po sali.  Goście mieli niezły ubaw  :D
Później orkiestra zaczęła krzyczeć "gorzko", goście się przyłączyli (ja zresztą też) i nie było wyjścia ;) cmoknięcie w policzek musiało być zaliczone :) (troszkę się tylko Jego "nowa partnerka" zawstydziła ;) )

Wydaje mi się, że wszystko zabawnie wyszło- a przecież o to chodziło :) (ale nie wiem, czy byłabym podobnego zdania, gdyby ten bukiet złapała osoba w zbliżonym do nas wieku ;) )

Offline asashia

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 833
  • Płeć: Kobieta
  • ~so be it~
Odp: Rzucanie welonem inaczej
« Odpowiedź #27 dnia: 1 Września 2008, 12:24 »
ja juz tez kilka razy złapałam welon-a mój luby musznik:) a na ostatnim weselichu-razem złapaliśmy- i musieliśmy odtańczyc nasz "pierwszy taniec"
niewielu ludzi wiedziało-że niedługo staniemy na ślubnym kobiercu-więc wszyscy podchodzili-i żartowali-że musimy się szykowac...a my na to-że już wyznaczyliśmy nawet datę slubu-śmiesznie było  ;)
ale myślę, że troche niezrecznie jest-gdy trzeba odtanczyc caly taniec-a wszyscy wokol sie przygladaja-w koncu nie jestesmy głownymi bohaterami wieczoru-wiec wodzirej lub dj-powinien zacheci od razu inne pary by również wyszły na parkiet...
fajna sprawa sa tez fanty za złapanie welonu i musznika-wtedy czesto mozna uniknac sytuacji-ze nikt nie chce ich zlapac :)
my dostalismy mini butelki wina....ale moga byc tez smieszne fanty-np wałek dla "nowej panny młodej", "kapcie i gazeta dla nowego pana młodego" itp albo na odwrót;)
 :-*
Niezmiennie rozczula mnie etykietka-którą zabrałam z porodówki z łóżeczka córeczki: "Tam, gdzie nie ma dzieci, brakuje nieba." Algernon Charles Swinburne... Zostałam Mamą! Mam w końcu swoje upragnione niebo!

Offline malgosiask

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8926
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10 czerwca 2009r.
Odp: Rzucanie welonem inaczej
« Odpowiedź #28 dnia: 27 Listopada 2008, 15:07 »
Żeby wszystkie "przyszłe panny młode" miały równe szanse podczas łapania welonu, można zamiast siedzieć na krześle w środku koła tańczyć w tym kole w rytm muzyki.  I nie koniecznie rzucić welonem gdy zamilknie muzyka - trochę zaskoczenia :)

Offline madziara07

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 914
  • Płeć: Kobieta
Odp: Rzucanie welonem inaczej
« Odpowiedź #29 dnia: 25 Października 2009, 19:40 »
odświeżę watek
A jak wam się podoba takie rzucanie welonem jakie obserwowałam na ostatnim weselu:
wszystkie panny i kawalerowi wspólnie robią koło i tańczą wokół młodych, młodzi w środku koła w pewnym momencie jednocześnie rzucają welonem i muchą i Ci co je złapali tańczą z młodymi, potem te "ozdoby" są przekazywane kolejnym pannom i kawalerom dopóki wszyscy z młodymi nie zatańczyli.
mi szczerze mówią to tak dziwnie wyglądało.. jednak w taki sposób to się wybiera następców młodych o nie?
Mówi się, że kogo bogowie chcą zniszczyć, temu najpierw odbierają rozum. W rzeczywistości temu, kogo chcą zniszczyć, bogowie wręczają odpowiednik krótkiej laski z syczącym lontem i napisem "Acme Dynamite Company" na boku. Tak jest ciekawiej i trwa krócej.

Offline obserwator
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2421
  • data ślubu: trochę czasu minęło
Odp: Rzucanie welonem inaczej
« Odpowiedź #30 dnia: 26 Października 2009, 10:21 »
  ;) Przekazywnie następnym pannom i kawalerom uważam za przesadę. W końcu Młodzi rzucają welonem i muszką jednej i jedynej Parze, która wg tradycji zmieni stan cywilny. Takie "przedobrzanie" nie zawsze wychodzi na zdrowie :D.

Offline Emiliana
  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 126
  • Płeć: Kobieta
Odp: Rzucanie welonem inaczej
« Odpowiedź #31 dnia: 26 Października 2009, 18:22 »
Na Ukrainie jest zwyczaj, że panna młoda, zanim rzuci welonem, tańczy z każdą panna obecną na weselu, trzymając zdjęty już welon nad głową panny.

W tradycji staropolskiej natomiast panna młoda tańczyła najpierw ze wszystkimi druhnami (czyli pannami). Później miała zatańczyć z panami obecnymi na weselu, czyli np. drużbą, bratem itd, a na koniec ze swoim mężem.

Więc ten zwyczaj opisany wcześniej, ma korzenie w tradycji.

Natomiast ja nie rozumiem trochę koncepcji wyboru nowej pary młodej. Rozumiem ideę, że ta panna która złapie welon, wyjdzie pierwsza za mąż, podobnie ze złapaniem krawatu. Ale nie podoba mi się łączenie tych dwóch, najczęściej obcych sobie osób w "nową parę młodą".
Potem ta para ma razem tańczyć, a na niektórych filmach widziałam, że składać jakąś żartobliwą przysięgę.

Po co? Ktoś wie, skąd wzięła się ta tradycja ?


Kompletnie tego nie rozumiem. U mnie na weselu panny to będą albo młode nastolatki, albo dziewczyny już zaręczone, od lat żyjące w stałych związkach (nie małżeństwach) itd, więc trochę nie byłoby na miejscu i nawet same nie byłyby zadowolone, gdyby, łapiąc welon, miały potem z kimś tworzyć "nową parę młodą". Nie chcę nikogo uszczęśliwiać na siłę, nawet jeśli to tylko taki żart. Zwłaszcza, że już widziałam taniec 2 osób które złapały welon i krawat, a wcale się nie znały i wcale nie miały ochoty tańczyć przed wszystkimi.


Offline MISIEK

  • Nigdy nie jest tak dobrze, żeby nie mogło być lepiej
  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 544
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Rzucanie welonem inaczej
« Odpowiedź #32 dnia: 26 Października 2009, 18:25 »
Emiliana - jeśli Masz się czuć niekomfortowo z tą zabawą to po prostu nie Rób jej (zabawy) na swoim weselisku  :)
pozdrawiam

Offline Emiliana
  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 126
  • Płeć: Kobieta
Odp: Rzucanie welonem inaczej
« Odpowiedź #33 dnia: 26 Października 2009, 18:53 »
Nie zrobię :)

Tylko ciekawi mnie, skąd się wzięła ta tradycja :)

Offline coress
  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 22
  • Płeć: Kobieta
Odp: Rzucanie welonem inaczej
« Odpowiedź #34 dnia: 30 Października 2009, 22:18 »
Emiliano droga!
Doskonale Cie rozumiem.  U mnie tez oczepin nie bedzie z wielu wzglegow, wymienionych przez Ciebie tez.  Po prostu panny zyjace w stalych zwiazkach (wlaczajac w to mnie), w pewnym wieku nie maja juz ochoty na tego typu zabawy. Z drugiej strony np.  rozwodki moga sie poczuc pominiete.  W ogole jestem za tym, zeby zabawy weselne szly z duchem czasu.  A juz oczepiny w znanym nam wydaniu to (dla mnie) proba ozywienia na sile tradycji, ktora dawno powinna spoczywac w pokoju.  Przeciez jesli na co raz wiekszej liczbie wesel "panny" i "kawalerowie" chowaja sie po katach, zeby tylko nie brac w tym udzialu,to moze cos jest na rzeczy i warto wymyslic cos nowego, atrakcyjnego, czy nawet oryginalnego, w czym chetnie beda uczestniczyc WSZYSCY zaproszeni, wzglednie zapozyczyc z innej kultury, badz znalezc we wlasnej, dawno zapomnianej, za co teraz dla Emiliany moje uznanie.

Zatem, co wzamian? Czy ktos zna jakas prosta zabawe na final wesela, na gwozdz programu, ktora niekoniecznie angazuje panny i kawalerow , ale stawia w centrum panne mloda i pana mlodego i zacheca WSZYSTKICH do wspolnej zabawy?

Offline Emiliana
  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 126
  • Płeć: Kobieta
Odp: Rzucanie welonem inaczej
« Odpowiedź #35 dnia: 30 Października 2009, 23:15 »
No, wreszcie tutaj ktoś się ze mną zgadza:)
Co do tradycji oczepin, to właśnie jest to bardzo dziiwne, bo ich obecna forma to jakaś chyba nowa tradycja, bardzo mało ma odniesień do typowych staropolskich czy słowiańskich zwyczajów. Są za to zapożyczenia z innych krajów (np. rzucanie bukietem albo, w zamian ? welonem).

Na razie u nas stanęło na tym, że zostanie mi zdjęty welon - bo to ma nawiązanie do dawnej tradycji, kiedy pannie młodej zdejmowano wianek na znak przejścia ze stanu panieńskiego do małżeńskiego.
A potem może jednak nim rzucę, bo może znajdą się jednak jakieś chętne do tego panny (np. świadkowa, która bierze ślub miesiąc po nas ? ;))  ale po złapaniu będzie kontynuowana normalna impreza, czyli muzyka i tańce dla wszystkich.


Ja chętnie zrobiłabym jakąś inna zabaw dla rozruszania gości i uatrakcyjnienia wesela, niestety większość tych, które są na weselach zwyczajnie mi się nie podobają, z różnych względów. I nie tylko mi, naszym najbliższym gościom też, więc nie wiem, dla kogo miałyby być te zabawy niby :)
Poza tym, u mnie będą albo dziewczyny zaręczone, albo nastolatki, które są dosć nieśmiałe i też nie wiem, czy będą się spieszyć do łapania welonu. Nie mówiąc o tańcu nowej młodej pary ;)

Ale właśnie może to jest dobre pytanie : co zamiast oczepin?
Jakieś pomysły, propozycje?

Offline obserwator
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2421
  • data ślubu: trochę czasu minęło
Odp: Rzucanie welonem inaczej
« Odpowiedź #36 dnia: 8 Lutego 2010, 14:22 »
Co w zamian? A czy oczepiny w ogóle muszą być? Moim zdaniem - nie.  :)