dziękuje
Isabel

hehe
shar3ware zrozumiałyśmy;p dzięki że napisałaś swoje zdanie

a odrywając się od codziennych obowiązków chciałam was poinformować o czymś:)
w niedziele bylismy na pizzy i postanowilismy przy tym obejrzeć kilka garniturków. oblecielismy ze trzy sklepy a w zadnym nic rewelacyjnego;/
a w jednym byly ladne ale pani była tak niemiła że PM się wkurzył i wyszedł.
mielismy juz jechać do domu ale wtedy GO zobaczyłam.
elegancki, zgrabny, oryginalny..pomyśłałam..podoba mi się!
podeszlismy bliżej niego bo chciałam mu się przypatrzeć. Pm był taki zły i zmęczony <jest baardzo niecierpliwy> ze nawet nie chciał patrzeć. ale jak podszedł oczka mu zalśniły he. znaleźliśmy garnitur odpowiedni na Naszą urroczystość.!! jednak by nie zrobić pochopnego zakupu pojechaliśmy do domku.
w poniedziałek zaraz gdy się obudziłam Pm powiedział że dzwoni do szefowej że pojdzie później do pracy..myślę co jest? a on tak chciał jechaĆ po ten garnitur:)
ten garnitur mam nadzieje posłuzy mu nie tylko do ślubu bo jest piękny-z Vistuli-kosztował nas 900 zł. koszulę Wólczanki dostaliśmy gratisem:) do tego musznik i kamizelka przetykana piękną nicią:)-200- a zapomniałam napisać że garnitur jest jasno szary:)