Marcela,czynicie czynicie

widzialam sama

uff...to mi troche ulżylo ze ten week macie zajety i jedziecie na wesele

U nas cisza...nic sie nie dzieje.Nie ma matuli wiec przygotowania stoja w miejscu ale za to Pm dzis wraca

jestem tak steskniona że szok

nie widzieliśmy sie prawie 3 tygodnie,jestem z siebie dumna ze tyle wytrzymalam.
Chcialam sie Wam pochwalić winietkami jakie Monisia dla Nas robi ale zrobie to jak skonczy

żeby nie zapeszyc

Moge tylko powiedziec że wyszlo jej to GENIALNIE

strasznie ale to strasznie mi sie podobaja

sa takie jakie chcialam

aaa...od środy zaczniemy znowu chodzic na lekcje tanca,zostal nam miesiac do ślubu i boje sie ze nie ogarniemy tego tanca
