No chyba faktycznie trzeba bedzie zejsc do parteru, wczoraj sie tulilysmy na krzesełku wiec idzie

Agnieszka, a masz ten dluzszy przewijak...bo Zuza jeszcze sie miesci na swoim, znaczy nozki wiadomo zwisaja ale nie jest zle, nie chce sie go zbytnio pozbywac

wygodnie mi z nim.
A książka - moim zdaniem fajna i warta zakupienia, ale wiadomo, jak to Dorota Zawadzka, czasami ma troszke inne podejscie do pewnych spraw

U nas sie np. sprawdzilo, ze do dziecka zawsze trzeba przykcucnac i prosto w oczy cos powiedziec, maksymalnie 3 razy - o dziwo, czesto dziala.
Szacunek do dziecka - tez duzo o tym jest napisane.