Ewelina Bartek jest w takim wieku, że może mieć skok rozwojowy i pokarmowy, a ty tym samym kryzys laktacyjny.
To normalne, że po sztucznym bedzie spał dłużej, o to mleko nie jest takie lakkostrawne jak twój pokarm. Po twoim pokarmie mały może jesć i za godzinę i za cztery. Zależy ile mu potrzeba, jak się najje.
Pamiętaj, że powinnaś wypijać 2-3 l wody, herbatek itp. Jeść aby nie być głodnym (dieta eliminacyjna w cale nie oznacza, że się nic nie je). Przystawiać kiedy młody chce. Są też jakieś tabletki na kryzysy laktacyjne ale nazw ich nie znam.
Młody może też płakać bo zwyczajnie łyka dużo powietrza, które mu stwarza brzuszkowe problemy.
Masz też inne wyjście. Podać mieszankę i mieć wszystkich w poważaniu. Albo karmić systemem mieszanym (możesz odciągać dla niego pokarm ale licz się też z tym, że z czasem ilość pokarmu tak się zmniejszy, że odciągnięciem laktatorem będzie niemożliwe. Zmniejszy się, bo laktator nie odciąga całego mleka, w przeciwieństwie do dziecka) .
Mały może nie chceć chwycić brodawek bo są źle wykształcone. Co jakiś czas próbuj. Ale jeśli wychodzi wam karmienie kapurkiem to się nie martw.