Autor Wątek: stres  (Przeczytany 1563 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline spatzi

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 95
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26.06.2010
stres
« dnia: 31 Października 2010, 15:19 »
witam, jak wiadomo ciągły stres w ciąży jest nie wskazany. Planuję zajść w ciążę ale martwi mnie jedno , bedąc w ciąży czeka mnie obrona pracy magisterskiej, stresować będę się na pewno. Czy może to być niebezpieczne? Czy może lepiej przełożyć starania się o dziecko po mojej obronie?



Offline anetka71

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1864
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11.10.2008
Odp: stres
« Odpowiedź #1 dnia: 31 Października 2010, 16:15 »
ja w ciąży miałam mnóstwo stresów... niestety nie dało się ich uniknąć. Czy to miało wpływ na moją ciążę i dzecko? myślę,że tak. od 34 tyg byłam przez 3 tygodnie na podtrzymaniu (miałam silne skurcze i lekkie rozwarcie +słabe ruchy dziecka), po odstawieniu tabletek po tygodniu wylądowałam na porodówce...poród skomplikowany- wody odeszły przed 12, niestety bak rozwarcia i acji porodowej. Po oksytocynie oprócz silnych skurczy-totalnie nic się nie działo. Dziecko zaczęło tracic tętno i po 22 zapada decyzja o cesarce... Czy ma wpływ na moje dziecko? myślę,że tak. Ola jest kochana,ale szybko się denerwuje, jest bardzo ale to bardzo wrażliwa na jakikolwiek ból i wymaga czasu przez cały dzień bo póki co zabawa w pojedynkę kończy sie po 3-5min płaczem...Lekarka nie widziała u niej zaburzeń neurologicznych,ale stwierdziła,że Olcia jest strachliwa.
Ja bym radziła poczekać,aż stresy miną i obronisz magisterkę...

Offline asashia

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 833
  • Płeć: Kobieta
  • ~so be it~
Odp: stres
« Odpowiedź #2 dnia: 31 Października 2010, 18:45 »
a ja odpowiem inaczej...stres tak czy siak będzie w ciąży...od początku będziesz się zamartwiać o maluszka-wierz mi:) więc stres żadnej ciężarówki raczej nie omija....no ale wiadomo lepiej go unikać...
powiem od innej strony-jak zajrzysz na wątek staraczek...zobaczysz ile z nas jak długo stara się o upragnionego maluszka...więc plany planami...ktoś kiedyś mądrze powiedział: opowiedz Bogu o swoich planach-a opowiesz mu największy dowcip...i tak niestety jest z dziećmi i planami ciążowymi...może się udac za pierwszym razem...ale równie dobrze po kilku miesiącach, po roku...po latach starań...a jeszcze się okaże, że zdążysz się w międzyczasie obronić...
więc do dzieła spatzi:):):) życie samo nakieruje Cię na właściwą drogę! pozdrawiam i życzę najlepszego w mgr i w staraniach:)
Niezmiennie rozczula mnie etykietka-którą zabrałam z porodówki z łóżeczka córeczki: "Tam, gdzie nie ma dzieci, brakuje nieba." Algernon Charles Swinburne... Zostałam Mamą! Mam w końcu swoje upragnione niebo!

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: stres
« Odpowiedź #3 dnia: 31 Października 2010, 19:19 »
oj Kochana...tak patrząc to by człek nigdy się na ciążę nie zdecydował...
teraz magisterka...potem będziesz szukać pracy...potem stresować się co szef powie na ciążę...


tak to można i do menopauzy dociągnąć... ;)
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline anetka71

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1864
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11.10.2008
Odp: stres
« Odpowiedź #4 dnia: 31 Października 2010, 19:48 »
może i tak...zawsze coś stoi " na przeszkodzie":finanse,mieszkanie,praca itak wkółko. Ja miałam naprawdę "hardcorowe" problemy rodzinne,więc może dlatego jestem lekko przerażliwiona...

Offline ziomaleczka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3245
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 12.09.2009
Odp: stres
« Odpowiedź #5 dnia: 1 Listopada 2010, 10:55 »
spatzi zgadzam się z przedmówczyniami, które twierdzą, że stres zawsze towarzyszy nam w życiu. Czasem bardziej czasem mniej się denerwujemy, a i bywają chwile kiedy jesteśmy w pełni zrelaksowane (niestety te chwile to rzadkość w dzisiejszych zaganianych czasach).
Także myślenie o planach ciążowych pod tym kątem to błąd.
Ja właśnie rozpoczęłam kolejne studia i planowaną obronę mam tydzień przed terminem porodu... Mam nadzieję, że szybciej się wyrobię... Podobno w ciąży umysł lepiej przyswaja wiedzę... Coś w tym jest, bo nauka idzie mi teraz całkiem dobrze :)
Ja myślałam tak: jak nie teraz to kiedy? Po 40-stce czy jak? Kariera, praca.... ciągła pogoń za... no właśnie za czym? Dzieci to najwspanialszy dar, dlatego nie warto czasem czekać i zastanawiać się w nieskończoność :)

Życzę powodzenia! Mam nadzieję, że do zobaczenia w tym wątku niebawem :)





Offline spatzi

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 95
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26.06.2010
Odp: stres
« Odpowiedź #6 dnia: 1 Listopada 2010, 15:36 »
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi :) Po przemyśleniu sobie wszystkich za i przeciw stanęło na tym, aby wszelkie starania rozpocząć po mojej obronie. Wiem, że nie musi być tak że za pierwszym razem się uda. Ale obecnie mieszkam w szczecinie a od czerwca przeprowadzam się do innego miasta i będę musiała zmienić lekarza. Poza tym jestem osobą "panikującą" i obrona troche mnie przeraża a nie chciałabym mieć w związku z tym jakichkolwiek problemów (mój stres zaszkodzi dziecku). I jeszcze prawo jazdy.... Więc wychodzi na to, że jednak do czerwca poczekam ;)