Autor Wątek: Kamerzysta- Uwaga  (Przeczytany 1371 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline katekol
  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 48
  • data ślubu: 4.09.2010
Kamerzysta- Uwaga
« dnia: 11 Maja 2011, 21:56 »
Witam serdecznie,

Tak po krótko opisze Nasze przeżycia jakich moglismy doznać przez naszego kamerzyste ze studia Atre po krótko poniewaz zabrakłoby miejsca na to aby opisac w jaki sposób nas traktował.

Pierwszym minusem było to ze film dostalismy ostatecznie po ok. 6 miesiącach od ślubu. Na wykonanie filmu miał 3 miesiace, kiedy rozpoczał sie 5 miesiac naszego oczekiwania wówczas postanowiliśmy odezwać się z męzem do K, który tłumaczyl się tym, że dzwonił do nas kilka razy, ale widocznie podaliśmy mu zły numer( póżniej sprawdzilismy jaki miał zapisany na umowie i okazało się trafem że miał dobry numer:)). Oprocz tego po czesci na nas zrzucil wine, ze sie  nie interesowalismy naszym filmikiem.
Kiedy obejrzelismy w koncu po raz pierszy film, nie spodobało nam sie kilka rzeczy i to nie chodzi o zmontowanie, ale o kontrast, ziarno itp. K miał przez kolejne nasze spotkaania poprawic dane rzeczy, jednak przez nastepne ok. 3 ogladalismy te samo nagranie. Po czym K usilnie twierdził ze nic sie  z tym nie da zrobić (a głównie chodziło o kontrast, poniewaz mial wyostrzyc obrac poniewaz pojawialo sie na nim ziarno), że inni klienci nie wybrzydzają, akceptuja takie filmy jakie on zrobił, ze my mamy jakis problem, ze dajemu mu ciagle cos do zmieniania, ze on ma tyle roboty, ze to kolejne dni mu zajmie, że nie jesteśmy jedynymi klientami itp. Nawet kilka razy straszyl nas sądem, poniewaz mielismy juz tego dosc ze na kazde spotkanie nadaremno przyjezdzalismy ogladac nie poprawiony film, oznajmiliśmy ze rezygnujemy z niego (uspokajał sie wtedy, kiedy przypominalismy mu, żeNie mielismy zamiaru płacić mu tyle kasy za taki film. Maż raz juz łapał za klamke i chciał wyjsc po czym oprócz straszenia sądem, K zastawił drzwi ciałem:). Ostatecznie jakość poprawił- była o niebo lepsza od poprzedniej wersji i  w sumie taka jaką chcieliśmy od początku uzyskać. Po naszym zapytaniu: "Czy nie mozna było tego zrobic?" K oznajmil ze można było i nawet dzieki nam poznał kilka rzeczy jesli chodzi o obróbke filmów. Jednak dalej żalił się ze zajeło mu tyleeee czasu.......Dodatkowo za każdym razem wydzierał się na naz jak się nam nie podobało, a krzyki tłumaczył swoim zdenerwowaniem i naszym "wybrzydzaniem"

Dodatkowo osoba, która kreciła na weselu ponoć oznajmiła nam przy jakim świetle będzie korzystniej jesli chodzi o kreceniu filmu, czy zgasić, a inne zapalic itp.

Dodam, że nie jesteśmy wybredni, a nasze wymagania były takie a nie inne ponieważ zanim sie na K zdecydowaliśmy pokazał nam filmiki jakie do tej pory robił.  Spodziewałam się takiego własnie filmiku.

Mam nadzieje ze osobom niezdecydowanym pomoże moja wypowiedz i nerwy jakie przeżyłam. Można byłby dużo jeszcze pisać ,ale na sama myśl, mimo,że było to dośc dawno, robi mi sie nie dobrze.
Mimo, że ostatecznie podoba mi sie film a wiedziałabym, że taka sytuacja bedzie miała miejsce, nie zdecydowałabym się
Pozdrawiam

Offline KRZYSZTOF

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 148
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Kamerzysta- Uwaga
« Odpowiedź #1 dnia: 5 Lipca 2011, 14:11 »
Może napisz o jakie to miasto chodzi.
A co do sprawy, to faktycznie mieliście piekło.
TRZYMASZ FASON- TO TRZYMAJ GO DO KOŃCA

Offline Balonik1982
  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 4
  • data ślubu: Czerwiec
Odp: Kamerzysta- Uwaga
« Odpowiedź #2 dnia: 24 Września 2011, 12:24 »
my też mieliśmy masakre z naszym. . .

opisałam to w innym temacie

cytat:

"Na wielu forach internetowych jest wątek z 2006 roku kiedy to jedna z dziewczyn została oszukana przez przedstawiciela firmy media art z Jeleniej Góry.   
Powiem Wam moi drodzy, że mimo upływu czasu nic się nie zmieniło.  .  . 
Miałam cudowne wesele, wspaniały zespół, piękne miejsce, bardzo dobra obsługa kelnerska, wszyscy bawili się na prawdę extra. 
Jedyny problem to film z wesela. 
Ten Pan zachowywał się baaaardzo nie fer przez długi okres zanim dostalismy film, a gdy już go dostaliśmy- po milionie telefonów i sms`ów jakość pozostawiała wiele do życzenia.   
Mogę Wam polecić wspaniałego fotografa, ale kamerzystę.  .  . 
Ech gdybym wcześniej wiedziała.  .  .   :(
Jakość filmu bardzo kiepska, a obsługa i kontakt przez tych kilka miesięcy to był istny koszmar. 
Telefonów nie odbierał, gdy dzwoniłam z innego numeru niż mój to owszem, ale oczywiście tylko raz, bo później już nie. 
Na sms`y nie odpisywał, a jeśli już to po kilkunastu dniach- zawsze ze wspaniałą wymówką, a to na urlopie półtora miesiąca więc wyśle w piątek, mija piątek i cały kolejny tydzień, wyśłe w poniedziałek, mija poniedziałek i cały kolejny tydzień wyśle w piatek. 
Później wyjazd w góry na kolejny urlop wiec wyślę za tydzień.  .  . 
Później napisał, że nie widział moich sms`ów, bo miał telefon przypiety do komputera i sms`y przychodziły na komputer.  .  .   żal
kolejny tydzień wysyłał, ale poczta mu film zwracała, bo mu zły adres podałam. 
Widać nie wiem gdzie mieszkam ;/


UWAŻAJCIE, bo wiadomo każdy z nas chce mieć piękną pamiątke z Tego Dnia. 

Pozdrawiam"