Dobrze, dobrze, bo psik oczkiem w głowie i wiem, że przewrażliwiona jestem wręcz na jego punkcie....
W ogóle to mam doła. Chcielibyśmy kupić mieszkanie, już takie swoje własne, a nie wynajmowane. Ale nie mam umowy na stałe i wątpię, że kredyt dostaniemy. Poza tym jeszcze auta do końca nie spłaciliśmy, a ja się boję dwóch kredytów jednocześnie. I dziecko byśmy już chcieli, ale boję się, że w kawalerce nie zmieścimy się z psem i dzieckiem i że ciężko będzie. I kurcze dobija mnie to wszystko ;/