Justyś...wiem o czym piszesz i wiem co czujesz.. .

Ja mam to samą z moją psiółą ,która wyjechała do Irlandii, która już dużo wcześniej wiedziała o moim ślubie.
Cały czas mówiła mi ,że będzie ,będzie...a później się okazało ,że dostaną urlop tylko w połowie lipca i więcej nie mogą.
Przecież gdyby jej zależało to by wzięli 2 dni niepłatne albo wręcz zapłacili za te dwa dni i przy przylecieli.
Ale podejrzewam ,że to jest kwestia ceny biletów a wymiguje się tym nieszczęsnym urlopem

Co lepsze...jej siostra ma 13 sierpnia ślub i też jej na nim nie będzie!

No co jak co...ale nie wyobrażam sobie nie być na ślubie brata

Widocznie ona już zmieniła priorytety

Tak jak piszesz....ślub weryfikuje przyjaciół.
Potrafią nieźle zaskoczyć