widzę, że pojawiają się mamy chustonoszki:-)
my ostatnio byliśmy 2h na spacerze, mały zamotany w 2x oczywiscie po chwili smacznie spał, no i wzbudzał zainetresowanie, na szczęscie pozytywne.
my od razu zaczęliśmy od tkanej, teraz szukam taniej, używanej nati, bo w konkursie raczej nie wygramy mimo wszytskich starań,DZIEKUJEMY, a narazie dreptamy w samoróbce, ale i tak ją kochamy:-) najlepeij wychodzi mi 2x, kieszonka tak sobie, mam problemy w dociąganiu środka chusty..ale jeszcze trochę i się nauczę:-)