Ja też jestem przeciwna- wygląda ładnie, ale jak dla mnie same walory estetyczne to za mało... Wiadomo, że wszystko zależy od towarzystwa, ale jest spora szansa, że jeśli ludzie przy stolikach będą się dobrze znali- zamkną się w swoim gronie, jeśli mniej - fakt, że będą skazani na swoje towarzystwo na pewno nie umili im zabawy.
Przy długich stołach elementem motywującym do integracji jest "spacerek zapoznawczy"- czy to Młodych, czy samych gości (a pomiędzy takimi stolikami średnio przyjemnie się przemieszcza) i, oczywiście, zabawa na parkiecie

Minusem jak dla mnie jest też najczęściej zbyt mała ilość miejsca przy takich stolikach. (Kelnerzy rzeczywiście muszą "fruwać", więc nie decydowałabym się na taki wystrój w miejscu, w którym nie byłaby pewna w 100%, że będę miała sprawną i "domyślną obsługę"- dużo łatwiej dostrzec braki i zapotrzebowanie na długim stole).
Po pewnym czasie zbyt mała ilość miejsca może dotyczyć również przestrzeni międzystolikowej. Byłam na weselu, gdzie "po kilku głębszych" można było zaobserwować "syndrom wędrujących krzeseł"

(każdy, kto miał na to ochotę "dosiadał się" ze swoim krzesłem do stolika, przy którym znajdowały się osoby, z którym z jakiś powodów chciał akurat w tym momencie porozmawiać- cały problem dotyczył tego, że nie było wiadomo, czy dana osoba przesiadła się "na chwilę" czy "na zawsze" oraz tego, że osób z podobnym pomysłem było więcej, co zdecydowanie ograniczało jak już wspomniałam przestrzeń między stolikami).
Jak dla mnie okrągłe stoliki sprawdzają się, jeśli decydujemy sie na określone towarzystwo przez cały wieczór- np. wybieramy się na zabawę sylwestrową z grupą znajomych- wtedy jak najbardziej okrągłe stoliki wygrywają albo kiedy mamy zamiar spędzić większość czasu siedząc (a nie o to przecież nam chodzi

), z obserwacji (nie tylko weselnych) do "wstawania" bardziej motywują te długie

Bez względu na wybór życzę wszystkim napoleońskich zdolności przy rozsadzaniu gości i profesjonalnej obsługi z bardzo dobra kondycją fizyczną
