JEŻELI CHODZI O ZARĘCZYNY :
zaręczyny odbyły sie 10 sierpnia 2008 roku

i w tym czasie mineło nam 5 lat jak byliśmy ze sobą, mi już bardzo zależało na zaręczynach natomiast mojemu ukochanemu :serce:się nie śpieszyło, nie chciałam go zmuszac

, ale same wiecie jak to jest jezeli juz cos nam zaczyna chodzic po glowie i wtedy zawsze jakoś sie napomknie cos o tych zareczynach. zawsze mówiłam PM, że jak bedzie wybierał pierścionek zareczynowy, to bardzo fajnie by bylo,gdyby był z bialego zlota, poniewaz ja mam tyle srebra i żółte złoto nie bedzie mi pasowalo.......
.........był 9 sierpnia konczyłam prace o 18ej, wychodze z pracy patrze PM

i mówi, że zapomniał ładowarki od telefonu... ( wtedy pracowalismy w jednej pracy, tylko,ze ja pracowalam w sklepie a on byl kierownikiem produkcji), ....wiec mnie zawiezie do domu, żebym autobusem nie jezdzila

. jeszcze zapaliłam sobie papierosa z PM siostra a PM polecial po ladowarke i w czasie rozmowy ona cos powiedzila,ze z PM widzieli świetny zestaw do mieszkania

hmmmm ja mowie jak z PM, natomiast "swagierka" mowi,ze nom gdzies tam w gazecie,zebym nie lapala ja za słowka, nom wiec oki. z PM pojechalismy do domu ja robiłam kolacje a on mówi, ze widział świetne spodnie

ja się na niego spojrzałam i nawet nie zdazyłam sie nic zapytac, natomiast PM mówi nom gdzies tam u gościa w telewizji, jakis program ogladal, nom okki wieczorkiem wyskoczylismy na zakupy zabralam go do sklepu jubilerskiego bo spodobaly mi sie kolczyki, po wyjsciu ze sklepu powiedzialam, ze jednka bardzo bym chciala zeby o pierscionek z zareczynowy bbyl z zoltego zlota, bo zaczne je nosic. nastepnego dnia jak co weekend jechalismy

do goleniowa do moich rodziców, ale gdy wyjechalismy na droge szybkiego ruchu i on samochodem jechal 60 km/h to mmnie nerwica wziela, bo wczesniej mnie poganial zebym pospieszyla :wanna:sie z szykowaniem, bo jak zawsze sie spoznimy a on mi teraz 60km/h

, wiec ja noge juz mu dociskalam, zebysmy szybciej jechali a on nic, powiedział, ze dzisiaj ma ochote wolno jechac, zawsze sie spieszymy to dzisiaj ma chwile relaksu. przyjechalismy do Rodzicow zjedlismy obiad Kamil z moim tata poszli do komputera jakies programy wgrywac a ja z mama w kuchni. Tego dnia powiedzialam mamie ,zeby narazie nie spodziewala sie zadnych zareczyn, poniewaz PM chyba przez moje mowienie o tym zrobił mi maly protest

mam usmazyla mi najlepsza rybe na swiecie KARPIA i ja siedzialam w duzym pokoju i wcinalam z mama. PM przychodzi i mowi ze w samochodzie zostawil dokumenty wiec zejdzie

po nie, nom oki daleko nie ma

za pare minut dzwoni :telefon:domofon i mowi, ze zostawil kluczyki od samochodu w pokoju,zebym otworzyla drzwi ja czekam nie wchodzi nie wchodzi, wiec schodze na doł i słysze jak rozmawia przez telefon i mowi " mowielem druga w prawo a nei w lewo "

tak pomyslalam,ze pomylilo mi sie i ze ttesciowie teraz pojechali do rodziny a nie za 2 tyg tak jak mieli jechac, zobaczylam tylko zdziwienie PM jak mnie zobaczyl i poszzedl po dolumenty, a ja wrocilam do mojego Karpia

otwieraja sie drzwi patrze PM wchodzi i wcinam dalej karpia ale tak jakos nie slyszlaam zamkniecia drzwi obracam sie i patrze a tu PM

z kwiatami

i kochani Tesciowie. a ja pierwsze co zrobilam to wyniioslam caly polmisek karpi do kuchni heheh, rodzice przywitali sie PM wreczyl Kwiaty dla rodzicow Poprosil o reke córki i po zgodzie rodzicow podzszedl do mnie ukleknol i ze lzami w oczkach zapytal sie czy jeszcze chce zostac jego kochana zona

ja oczywiscie powiedzialam,że takkkkkkkkkkkk
zawsze uwazalam ze jestem bardzo romantyczna osoba, ze w tak wyjatkowym dniu bede plakala, beczala a tu ja sie smialam moj PM mial lzy w oczach i jeszcze na dodatek pachnialam tzn smierdzialam karppiem :nerwus:hehehhe
Okazalo sie ze moi rodzice nic nie wiedzieli, jedynie moj Tata 3 minuty przed wyjsciem PM do samochodu po dokumenty, powiedzial prawde, a moja mama dowiedziala sie jak zobaczyla tesciow

a to wszytsko przez to, ze moja Mamusia jest taka, ze jak my we 2ke przyjezdzamy tylko na obiad to robi jedzonka na 10 osb wiec moj ukochany nie chcial jej mowic. a jeszcze moja Mamusia jest taka ze jezeli dowiedziala by sie o planach PM to pierwsze co by zrobila to zadzwonial :telefon:do mnie

A CO DO PIERSCIONKA to okazalo sie ze tego dnia co przyjechal po ładowarke hehhe to tak naprawde byl w sklepie ze swoja siostra po pierscionek zareczynowy KLAMCZUCHY

:ckm:a co do szwagierki to brak damskiej solidarnosci uuuuuuuuu i zapozno powiedzialam mojemu PM o zmianie decyzji co do koloru pierscionka bo KRUK byl juz zammknieta, a i tak mam piekny piercionek cały błyszczacy z białego złota i .. ..
NO I 28 SIERPNIA 2010 ROKU MAMY WESELISKO P.S. BARDZO PRZEPRASZAM ZA BŁEDY I LITEROWKI