Sylwia, byliśmy w poniedziałek
Laski, co Wy tam jadłyście, że Wam smakowało?
My wyszliśmy rozczarowani. Podobne ciasto robi moja babcia. Nie jest ono w stylu włoskim
Zawsze zamawiamy margeritę na próbę i porażka, nie wyszła im, nie czułam smaku sosu, ser zbyt spieczony, ciasto jakby odmrażane... I jeśli ktoś nie umie zrobić zwykłej margerity to niestety odpada...
Wzięliśmy też z owocami morza - no i podobnie. Nic smacznego. Jedynie kapary miały smak, ale co one tam robiły?
A już carbonara to dopiero wpadka - na śmietanie! Aaaa... I myślałam, że skoro nazywają się Pecorino to też takiego sera w tym daniu użyją...
Ja tam nie polecam. Nie wiem skąd ten zachwyt na fb.
Sylwia, spoko, nie mam żalu

Jak do tej pory najbardziej "włoską" pizzę jadłam w Publicu w zeszłym roku i w Perugii Czy nadal jest tak dobra?