Dzisiaj widziałam dziecko w spacerówce leżące na mega ciepłym śpiworku 
Ola ja przy takiej gorączce jak była ostatnio to Natalka leżała sobie tylko w bodziaku albo rampersie a widziałam wózki co dzieciaki były szczelnie kocem owinięte...
Pati, a jak katar?
Katar jeszcze bywa, ale wygląda na to, że powoli się kończy. Teraz zazwyczaj jest jeszcze rano po wstaniu, czasami zdarzy się, że w ciągu dnia jeszcze pomęczymy nosa fridą a tak to spokojnie.
Daj znać jak się Pannie podobało w nowym pojeździe.
[/color]
Nie przełożyliśmy Natalki do spacerówki

Mieliśmy po spacerze wtarabanić wszystko na górę, bo trzeba przekręcić budkę z gondoli do spacerówki. I wiecie co? Ta nasza spacerówka z tego wózka jest jakaś przerąbana... Już Wam tłumaczę, czemu myślę, że tak jest...
Otóż, gdy jest pozycja siedząca - ale tak porządnie siedząca, do której Natalka jeszcze nie będzie sadzana to jest wsio ok:

ale...
ten zagłówek w kółka, widzicie? Jak rozłożę spacerówkę na płasko, aby można było leżeć, to to się podnosi i tworzy taką ściankę za głową. Co byłoby i ok, gdyby nie to, że przez to dziecko nie mieści się na leżąco! Jak opuszczę ją ciut niżej, to nie dosyć, że te poziome łączenie ma pod plecami (co mi się zdaje być niewygodne), pasy się nie dopinają a do tego te pasy górne majtają się przy twarzy co Natalkce będzie wkurzać...

Nie wiem czy widać to na zdjęciu, ale te pasy górne normalnie są kilka cm od góry...
Normalnie jestem tak niezadowolona, że chyba sobie tego nie wyobrażacie...
Z gondoli i możliwości wpięcia fotelika byłam mega zadowolona, a z tej spacerówki to nie...
No i wygląda na to, że musimy kupić jakąś spacerówkę... Tylko teraz nie wiem jaką, nie wiem na co zwracać uwagę... idę przewertować wątek o wózkach...
Jakiś wózek spacerowy ma moja siostra to dziś najprawdopodobniej go weźniemy i zobaczymy...