Witajcie!
My od początku chcieliśmy DJa. Wszystko, aby tyko uniknąć remizowego klimatu

Andrzej Ulhurski spełnił wszystkie nasze oczekiwania!
Ale po kolei. . . bo w pierwszej chwili byłam raczej niechętna. Jesteśmy z mężem mało towarzyscy, krępujemy się wielu rzeczy i bardzo boimy się śmieszności. Dlatego te wszystkie śmieszne zdjęcia Andrzeja na ulotkach trochę mnie wystraszyły. Jednak mimo wszystko, kiedy po raz któryś tam usłyszałam jak kolejny znajomy go poleca - umówiliśmy się na spotkanie.
I fantastycznie, ponieważ okazało się, że Andrzej zrobi wszystko tak, jak tego potrzebujemy. Za odważne dla nas? Okej, nie będzie. Tego też nie chcecie? niema sprawy! A jak zmienicie zdanie pięć minut przed oczepinami, dajcie znać, zrobimy to!
Fakt, że Andrzej puszczał podczas posiłków mniej taneczne, ale ważne dla nas kawałki, dodawał nam otuchy. Czuliśmy się wyjątkowi, czuliśmy że jest fantastycznie (ani zbyt poważnie, ani remizowo). Kiedy na parkiecie robiło się pusto, Andrzej wychodził z siebie żeby zebrać ludzi. Ja osobiście mam wrażenie, że cały czas coś się działo. Być może to dlatego że byłam panną młodą, ale po prostu nie było kiedy się nudzić

- a jesteśmy z mężem typami, które zazwyczaj podpierają ściany.
Rodzina z ogromnym podziwem pytała mnie podczas wesela "kim jest ten człowiek? skąd ty go wzięłaś? Jakim cudem on ma tyle energii?! On cały czas tam stoi i tańczy!"
Andrzej odznaczył się także dużym wyczuciem, za co bardzo mu dziękuję. Moja mama dzień wcześniej znalazła się w żałobie. Andrzej i większość gości nie wiedziała. Mama nie chciała tańczyć do szybkiej muzyki. Na wolnym kawałku kuzyn poprosił mamę do tańca. Akurat parkiet opustoszał, więc Andrzej postanowił zmienić kawałek na coś szybszego. Wystarczył jeden ruch głowy kuzyna żeby Andrzej zrozumiał, że muzyka ma zostać.

Do tego wszystkiego jeszcze sprawa poloneza. Pewnie wiecie już wszyscy doskonale że Andrzej na życzenie pary młodej urządza gościom poloneza. Bardzo nam się ten pomysł spodobał, jednak właściciel sali weselnej powiedział że sala jest ze mała, niema miejsca i to się nie uda. Andrzej mimo tego tak wszystko zorganizował, że goście się zmieścili i jeszcze ładnie wyglądali!
Jeśli tylko Andrzej ma wolny wasz termin, bierzcie i cieszcie się, że udało się go złapać!
