Autor Wątek: WĄTEK STARAJĄCYCH SIĘ O DZIECKO cz. 5  (Przeczytany 230357 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline ewelinkas

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 453
  • Płeć: Kobieta
  • Żoną być ...
  • data ślubu: 12 07 2008
Odp: WĄTEK STARAJĄCYCH SIĘ O DZIECKO cz. 5
« Odpowiedź #2370 dnia: 28 Maja 2010, 10:29 »
Ja jestem pierwszy tydzień na zwolnieniu, na początku było fajnie ale teraz zaczynam żałować.
Tak wracałam zmęczona i nocke grzecznie przesypiałam a teraz budze się co 2h na siku, a od 4 wogóle nie śpie i wstaje z worami po oczmi.
Pozatym ja i tak codziennie jestem w pracy  :D


Offline nataliaxp
  • ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6573
Odp: WĄTEK STARAJĄCYCH SIĘ O DZIECKO cz. 5
« Odpowiedź #2371 dnia: 28 Maja 2010, 10:36 »
Ja jak narazie tylko studiuje ... tak planowalam i jak narazie sie udaje ... za 2 dni mam termin a wlasnie sie ucze na wtorkowy egzamin .... udalo mi sie wytrwac tak dlugo .. po czesci dlatego ze ciaza rozwija sie prawidlowo i nie mam zadnych przeciwskazan ... wiadomo gdyby bylo zagrozenie siedzialabym grzecznie w domku.
Nie zawsze nasze plany ida z gorki .... zycie samo go uklada !!

Offline nikola/23

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6889
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 4.10.2008
Odp: WĄTEK STARAJĄCYCH SIĘ O DZIECKO cz. 5
« Odpowiedź #2372 dnia: 28 Maja 2010, 10:43 »
Wiecie co ja pracując w uk w 7 tyg trafilam do szpitala z plamieniem na drugi dzien wrocilam i musialam isc do pracy bo zadnego zwolnienia mi nie dali, drugi raz juz z krwawieniem w 12 tygodniem znowu trafilam na kilka dni do szpitala a mimo to nie dostałam zwolnienia musialam chodzic do pracy, dopiero jak pojechalam do Pl okazało sie ze moja ciąza jest zagorozona no ale co jak pracowalam w anglii tam mi nic nie wypisza wracając bałam sie ze znowu sie cos bedzie dzialo, musialam chodzic co tydzien do lekarza i brac zwolnienia bo tam nie daja L4  (rzygałam potwornie,chodząc na kolanach ,wymiotując krwia od rana do 18 dzien w dzien do konca 5 miesiaca) bylam na minusie 6 kg i nic nie dawało mi tego zwolnienia gdzie w polsce bylabym w szpitalu pod kroplówką z tego powodu, wiec dziewczyny jezeli macie szanse dostac l4 to je bierzcie i wypoczywajcie bo pozniej juz nie będzie czasu na wypoczynek.
Ja wrócilam do pracy na poczatku 7 miesiaca i pracowałam do konca, nie mialam wyjscia ale uwazałam na siebie i to bardzo. Pewnie jezeli bym miala prace biurową, tak jak wczesniej to by mi było łatwiej bo by mi sie słabo nie robilo od stania itp.

Offline Olucha

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6455
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11 lipiec 2009r.
Odp: WĄTEK STARAJĄCYCH SIĘ O DZIECKO cz. 5
« Odpowiedź #2373 dnia: 28 Maja 2010, 10:52 »
Wszystko zależy tak naprawdę od charakteru kobiety, są bardziej chętne do pracy i te mniej chętne, dużo też zależy od tego jaką pracę się wykonuje czy ktoś pracuje bo musi, wtedy zwolnienie będzie wybawieniem, czy pracuje bo chce i czerpie z tego przyjemność. Ja byłam na zwolnieniu bo ciąża była zagrożona, ten czas poświęciłam na naukę do egzaminu na aplikację, przystąpiłam będąc w 8 miesiącu choć wiele osób mi odradzało. Gdyby z ciążą było wszystko ok z pewnością bym pracowała.

Co do pracy w szkole to myślę że obawiałabym się rozwrzeszczanych dzieciaków, widzę czasami co tam się dzieje jak wchodzę do podstawówki mojej siostrzenicy, co innego starsza młodzież.

Offline japcio

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 23885
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2009
Odp: WĄTEK STARAJĄCYCH SIĘ O DZIECKO cz. 5
« Odpowiedź #2374 dnia: 28 Maja 2010, 10:56 »
Aga, a ja doskonale rozumiem Twoją chęć natychmiastowego pójścia na zwolnienie :) Kto nigdy nie pracował w szkole, nie ma pojęcia w jakich warunkach zarabiamy pieniądze. Stres, hałas, biegające dzieciaki na przerwach, krótkie przerwy na siku czy śniadanie, dźwiganie ciężarów (książek, zeszytów, magnetofonu), chodzenie po schodach, stanie przy tablicy.... długo by można wymieniać. Gdybym miała spokojną pracę przy biurku to co innego.

Offline suprynka

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2040
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 07-08-2010
Odp: WĄTEK STARAJĄCYCH SIĘ O DZIECKO cz. 5
« Odpowiedź #2375 dnia: 28 Maja 2010, 11:00 »
A ja uważam, ze jak ktoś ma możliwosć niech idzie na L4. Jeszcze się napracujecie przy Maluchu. Czas tak szybko leci na tym zwolnieniu, ze szok. Oczywiście można się nudzić, ale po co??? Lepiej ten czas wykorzystać, zadbać o siebie, męża, dom. Ja przez ten czas nadrabiałam wszystkie porządki, wywoływałąm zdjęcia, robiłam albumy, planowałam sobie pokój dla małej. I bardzo miło ten czas wspominam. Ze względu na szybkie rozwarcie, nie chodziłam na żadne cwiczenia, ale to też jest fajny pomysł...
Oj i jak teraz sobie przypomnę to leżenie pod kocykiem, przed telewizorkiem z kawką.... mmmmm... boskie wspomnienia! Posłuchajcie mnie ;)

Offline aeniołek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5175
  • Płeć: Kobieta
  • R+R+M+M = A :-)
  • data ślubu: 6.02.10
Odp: WĄTEK STARAJĄCYCH SIĘ O DZIECKO cz. 5
« Odpowiedź #2376 dnia: 28 Maja 2010, 11:31 »
suprynka pocieszyłaś mnie...dzięki! Ja tu widzę, ze większość z Was jest za tym, zeby pracować jak najdłużej i czuję się dziwnie bo chce iść na L4 szybko. Ta praca, którą wykonuję jest przy biurku/komputerze ale uwierzice mi, ze bywa bardzo stresująca...Cały zeszły rok mi się czkawką odbijała i po nocach śniła...:(. Teraz jest ok ale nie jest to praca moich marzeń, już mnie trochę nudzi i wiem, ze w każdej chwili los się może odmienić i znowu będą stresy także wolałabym iśc na L4. Dodatkowo dostałam 3 umowę na czas określony, bo mój szef tak zadecydował korzystając z ustawy antykryzysowej więc w zasadzie nic mnie w tej pracy nie trzyma bo równie dobrze moga mi podziękować za trochę ponad rok bo im się moje wyniki nie będą podobać...Przepłakałam juz parę nocy z powodu tych ciśnień, a tą umową mnie wkur....bo w zasadzie dalej jestem w d. z kredytem, planowaniem czegokolwiek bo mam umowę na czas określony. Z tego też powodu chcę się na nich wypiąć.

Offline nikola/23

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6889
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 4.10.2008
Odp: WĄTEK STARAJĄCYCH SIĘ O DZIECKO cz. 5
« Odpowiedź #2377 dnia: 28 Maja 2010, 11:43 »
To ja tym bardziej bym szła na L4 jak masz sie stresowac to nie ma sensu,lepiej sobie wypocznij bo pozniej juz sie nie da  ;)

Offline aeniołek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5175
  • Płeć: Kobieta
  • R+R+M+M = A :-)
  • data ślubu: 6.02.10
Odp: WĄTEK STARAJĄCYCH SIĘ O DZIECKO cz. 5
« Odpowiedź #2378 dnia: 28 Maja 2010, 11:52 »
No też właśnie sobie tak myślę :). Tym bardziej, ze jestem pewna, że nie chce w tej firmie pracować do końca zycia...Wiec nie zalezy mi specjalnie na powrocie.

Offline suprynka

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2040
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 07-08-2010
Odp: WĄTEK STARAJĄCYCH SIĘ O DZIECKO cz. 5
« Odpowiedź #2379 dnia: 28 Maja 2010, 11:57 »
Aeniolek ja mialam podobna sytuację. Wcześniej pracowałam w tej firmie 2 lata, dużo robiłam a nikt mnie nie doceniał. Więc stwierdziłąm że nie ma co się dla nich poświęcac, skoro i tak dostanę pieniadze. I śluchaj dostawałam nawet więcje! Także nie stresuj się pracą. Dobrze Ci radzę jeszcze się napracujesz w życiu :). Korzystaj i relaksuj się. Dbaj o siebie i dzidzię!

Offline aeniołek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5175
  • Płeć: Kobieta
  • R+R+M+M = A :-)
  • data ślubu: 6.02.10
Odp: WĄTEK STARAJĄCYCH SIĘ O DZIECKO cz. 5
« Odpowiedź #2380 dnia: 28 Maja 2010, 13:17 »
Dzięki suprynka za rady!

Słuchajcie mam wyniki drugiej bety- proszę napiszcie mi jeśli się orientujecie czy wszystko OK?

Pierwsza beta 11214
Drua beta po 48h 14692

Czy nie przyrosło za wolno?

Z góry dzięki  ;D

Offline katarzyna_84

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4767
  • Płeć: Kobieta
  • Razem od 2-8-2000
  • data ślubu: 2.8.2008
Odp: WĄTEK STARAJĄCYCH SIĘ O DZIECKO cz. 5
« Odpowiedź #2381 dnia: 28 Maja 2010, 13:17 »
Ja się nie zgodzę, że warunkiem pójścia na zwolnienie lekarskie są tylko i wyłącznie wskazania medyczne, uważam, że zależy też jak się kobieta w ciąży czuje i faktycznie bardzo duże znaczenie ma poziom stresu w pracy. Mimo, że mam pracę, która polega w głównej mierze na wyjazdach delegacyjnych to na początku nie chciałam iść na zwolnienie, mimo, że wiedziałam od lekarki, że w długie (kilkudniowe) delegacje nie wolno mi jeździć. Chodziłam w pracy jak neptyk, ledwo żyłam, ale odpuściłam dopiero jak wkradła mi się temperatura i zaczęło boleć gardło, a wszyscy dokoła w pracy kichali, prychali... i tak długo nie popracowałam. Na zwolnieniu dolegliwości ciążowe się rozkręciły i zwolnienie się przeciągnęło, narazie nie wiadomo, czy wrócę do pracy.

Gabiś
  • Gość
Odp: WĄTEK STARAJĄCYCH SIĘ O DZIECKO cz. 5
« Odpowiedź #2382 dnia: 28 Maja 2010, 13:24 »
Asiu ja jestem na zwolnieniu od początku ciąży. Na początku plamiłam, potem byłam pzreziębiona, potem zaczął mi twardnieć brzuch.... Moim zdaniem to kobieta najlepiej wie co jest dla niej i dla dzieciątka dobre. Dla mnie psychicznie pójście teraz do parcy byłoby ogromnym obciążeniem i sobie tego nie wyobrażam.... Nie chodzi tylko o stres, ale też o to, że w ciągu dnia dużo leżę, odpoczywam - w parcy byłoby to raczej niemożliwe.

Kazda z nas naprawde wie co jest dobre... i przykro mi kiedy ktoś mówi że zdrowa jestem a do parcy nie chodze tylko z powodu ciąży....

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Odp: WĄTEK STARAJĄCYCH SIĘ O DZIECKO cz. 5
« Odpowiedź #2383 dnia: 28 Maja 2010, 13:39 »
Gabiś, u Ciebie sytuacja wygląda zupełnie inaczej - ciąża bliźniacza jest ciążą podwyższonego ryzyka i w Twoim przypadku zwolnienie jest jak najbardziej uzasadnione.
Podobnie, jak u dziewczyn które kiedyś poroniły, bądź teraz właśnie mają wskazania medyczne.

Ja jestem zdania, że samo bycie w ciąży to nie jest powód do zwolnienia. Myślenie, że skoro nic nie tracę bo w ciąży zwolnienie 100% płatne i branie zwolnienia, żeby sobie w domu posiedzieć - jest dla mnie robieniem kreciej roboty nie tylko sobie.

Nie dziwmy się, że potem trudniej jest wrócić do pracy, że pracodawca nie jest dla nas wyrozumiały, że nie awansujemy itp. Jak ja swojemu powiedziałam, że jestem w ciąży to widziałam lekki niepokój - pewnie myślał, że zgodnie z obowiązującymi trendami zaraz przyniosę zwolnienie ;)

Gdyby ciąża była jednostką chorobową miałaby swój kod do wpisywania w zwolnieniu ;) Myślę też, że jakby zwolnienie w ciąży było płatne 100% tylko w konkretnych, udokumentowanych przypadkach - o wiele mnie kobiet korzystałoby ze zwolnień.
Same zobaczcie, jak któraś ma swój interes (jest na działalności) to pracuje ile może bo wie, że jak nie pracuje to nie zarabia. Proste i uczciwe.


Offline Zaneta_81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5667
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 7.07.2007
Odp: WĄTEK STARAJĄCYCH SIĘ O DZIECKO cz. 5
« Odpowiedź #2384 dnia: 28 Maja 2010, 15:05 »
Nie ma co generalizować...każda ciąża jest inna, każda z nas inaczej ją przechodzi i przeżywa...
Przykładowo...ja w pierwszej ciąży pracowałam do 8 m-ca ( praca z dziećmi i to z patologicznych rodzin, więc bywało różnie)
kiedy lekarz mi proponował L4 stanowczo odmawiałam...chciałam pracować, wychodzić do ludzi...czułam się świetnie przez całe 9 m-cy i nie myślałam zupełnie o siedzeniu w domu...
Natomiast teraz ciąże przechodzę zupełnie inaczej...jestem praktycznie przykuta do łazienki, okropne mdłości i wymioty...do tego od paru dni straszny ból głowy...i wiecie co...przez cały czas do wczoraj chodziłam do pracy...tam oczywiście non stop latałam do łazienki, blada jak trup, bez sił, ledwo siedząca za biurkiem i odliczająca koniec pracy....no masakra...i nawet wtedy mi przez myśl nie przeszło żeby po prostu wziąć L4...i nadal nie mam...wzięłam urlop póki co...z drugiej strony jak potrwa to dłużej to pojde na zwolnienie bo szkoda mi całego urlopu...przyda sie po macierzyńskim bardziej...
także każda ciąża jest inna i nie musi ona być zagrożona, żeby kobieta faktycznie nie była w stanie normalnie pracować...no bo co z takiego pracownika co 3/4 czasu pracy przesiedzi w toalecie  ??? ::)
 

                         Dzieci się nie wychowuje, dzieciom daje się przykład...

Offline :martyna:
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17583
  • Płeć: Kobieta
Odp: WĄTEK STARAJĄCYCH SIĘ O DZIECKO cz. 5
« Odpowiedź #2385 dnia: 28 Maja 2010, 15:09 »
Żanetka, mówimy o zdrowej ciąży i zwolnienia z własnego wyboru. Mój gin. ostatnio powiedział mi, że jak tylko zajdę w ciążę może mi wystawić zwolnienie ze względu na przebieg 1 ciąży...w ciąży jeszcze nie jestem, ale od razu powiedziałam mu, że jak będzie to zdrowa ciąża, to żadnego zwolnienia nie chcę. Uzależnione to też jest od stosunków w pracy z przełożonymi.
W przypadku odstępstw zwolnienie jest uzasadnione.

Offline Zaneta_81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5667
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 7.07.2007
Odp: WĄTEK STARAJĄCYCH SIĘ O DZIECKO cz. 5
« Odpowiedź #2386 dnia: 28 Maja 2010, 15:17 »
no ok, tyle że w moim przypadku jak najbardziej ciąża jest zdrowa, nie zagrożona z medycznego punktu widzenia, tyle że z dodatkowymi gratisami typu mdłości i wymioty  ;) a pracować i tak nie jestem w stanie  :-\
 

                         Dzieci się nie wychowuje, dzieciom daje się przykład...

Offline :martyna:
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17583
  • Płeć: Kobieta
Odp: WĄTEK STARAJĄCYCH SIĘ O DZIECKO cz. 5
« Odpowiedź #2387 dnia: 28 Maja 2010, 15:19 »
Nie doczytałam do ostatniego zdania:)
A może akurat za 3-4 tyg poczujesz się lepiej i będziesz mogła wrócić do pracy. I też wzięłabym teraz zwolnienie, a urlop na przyjemniejsze spędzenie czasu:)

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Odp: WĄTEK STARAJĄCYCH SIĘ O DZIECKO cz. 5
« Odpowiedź #2388 dnia: 28 Maja 2010, 15:24 »
Ja tam rzygająca do pracy chodziłam/chodzę - łazienkę mam na przeciwko biura ;D
Najgorzej jest/było rano bo nie raz się spóźniłam przez te moje pawie :-[


Offline katarzyna_84

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4767
  • Płeć: Kobieta
  • Razem od 2-8-2000
  • data ślubu: 2.8.2008
Odp: WĄTEK STARAJĄCYCH SIĘ O DZIECKO cz. 5
« Odpowiedź #2389 dnia: 28 Maja 2010, 15:45 »
Maja i dlatego napisałam, że jeszcze zależy kto ma jaki charakter pracy, sorry, ale ja sobie nie wyobrażam wędrować sama samochodem kilkaset km codziennie, kilka razy w tygodniu, a w pracy muszę być 100% skupiona i dyspozycyjna, co w obecnym stanie jest dla mnie awykonalne  ::) Też uważam jak Gabi, że każda wie najlepiej co dla niej dobre. A powroty do pracy co całkiem inna bajka, niektóre dziewczyny pracują do końca a i tak potem nie ma do czego wracać.

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: WĄTEK STARAJĄCYCH SIĘ O DZIECKO cz. 5
« Odpowiedź #2390 dnia: 28 Maja 2010, 15:46 »
U mnie było tak, że generalnie sama chciałam iść na zwolnienie lekarskie ze względu na pracę - pracowałam w centrum handlowym, ludzie przychodzą różni, do tego praca po 12 godzin, od góry byly cały czas naciski no i generalnie praca w stresie. Tak czy siak los pokrzyżował moje plany i od 5 tygodnia byłam na zwolnieniu bo miałam plamienia i krawienia - ciąża zagrożona. Potem mogłam wrócić do pracy, ale lekarz sam mówił żebym została w domu ze względu na to początkowe zagrożenie, a zresztą mi się samej nie uśmiechało wracać - i tak w mojej firmie nigdy pracownika szeregowego nie doceniali, mimo iż były czasy że wypruwałam się więc stwierdziłam, że wolę siedzieć w domku i rozkoszować się lenistwem i czasem wolnym niż siedzieć w pracy, wysłuchiwać narzekań ludzi, wysłuchiwać nacisku przełożonych bez żadnego docenienia...

Z drugiej strony wiedziałam, że będą likwidować nasz punkt a że innego nie ma w zach-pom no to każdemu będą dziękować... Więc sprawa sama się łatwo rozwiązała ;)

Jeżeli bym miała inną pracę, w której by była dobra atmosfera oraz pracodawca szanował pracownika i doceniał jego starania a nie tylko wyzyskiwał to co innego. Wtedy faktycznie wolałabym może (twierdzę może bo tego nie wiem na pewno) chodzić do pracy niż siedzieć w domu :)



Offline Zaneta_81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5667
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 7.07.2007
Odp: WĄTEK STARAJĄCYCH SIĘ O DZIECKO cz. 5
« Odpowiedź #2391 dnia: 28 Maja 2010, 15:48 »
Maja ja mam na końcu korytarza i nie raz z woreczkiem leciałam  ;D
nie miło też wspominam jak miałam chwile kryzysu i akurat klient wszedł oblany sławnym Brutalem....ehhhhhh nie powiem...kosztowało mnie wiele żeby na niego pawia nie pościć...
a spóźnienia też notorycznie były...tym bardziej, jak Adulka musiałam jeszcze z rana do niani oddelegować...ja nad kibelkiem i dziecko obok a czas goniiiiiiiiii....
 

                         Dzieci się nie wychowuje, dzieciom daje się przykład...

Offline ejotek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7247
  • Płeć: Kobieta
  • ONLY YOU
  • data ślubu: 03.10.2009
Odp: WĄTEK STARAJĄCYCH SIĘ O DZIECKO cz. 5
« Odpowiedź #2392 dnia: 28 Maja 2010, 17:55 »
To i ja się wypowiem w temacie
zawsze myślałam że na zwolnienie to pójdę od ok. 6 miesiąca, bo pracoholik jestem i jak najdłużej chciałabym pracować.
No i niby nie mam plamień, wymiotów (tylko jakieś mdłości czasem), pracuję po 7 godzin dziennie, no i niby za biurkiem, ale nie zawsze jest to nie stresująca praca.... czasem nudy, ale czasem hardcore.
Życie zweryfikowało moje plany i od 12 tygodnia muszę iść na zwolnienie, bo muszę zmniejszyć dawkę leków które łykam a chodząc do pracy to nierealne - kłopoty z poruszaniem, łazienka na korytarzu, powrót do domu tramwajem...
Więc przecież dzidzia najważniejsza, potem tak piszecie pewnie nie odpocznę, więc od 12t poleżę z książką pod kocykiem :)

Offline aeniołek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5175
  • Płeć: Kobieta
  • R+R+M+M = A :-)
  • data ślubu: 6.02.10
Odp: WĄTEK STARAJĄCYCH SIĘ O DZIECKO cz. 5
« Odpowiedź #2393 dnia: 28 Maja 2010, 18:35 »
Ja wiem, ze chodząc do pracy nie będę jadać regularnie i zdrowo (teraz próbuje i nie mam szans), będę się stresować tym czy następny miesiąc będę do przodu czy na minusie jeśli chodzi o plan, i doskonale wiem, że jeśli nie będę robić tych planów miesiąc w miesiąc to mój szef nie będzie miał żadnych skrupułów, żeby mnie zwolnić (w zeszłym roku chciał 3 razy bo planów nie było ze względu na kryzys ale koleżanka, z którą pracuję wyratowała mnie) więc ja teraz nie mam żadnych skrupułów, żeby iść na zwolnienie i zadbać o siebie- nawet jeśli wiąże się to z czasowym lenistwem :).

Offline Castia

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5409
  • Płeć: Kobieta
  • totalnie zakochana
  • data ślubu: sierpień 2009
Odp: WĄTEK STARAJĄCYCH SIĘ O DZIECKO cz. 5
« Odpowiedź #2394 dnia: 28 Maja 2010, 19:08 »
Ja bym chciała pracować do 6-7 miesiąca ciąży, ale wiadomo życie zweryfikuje jak będzie, w każdym razie najważniejsze zdrowie dziecka i jak tylko cokolwiek będzie nie tak to odrazu na zwolnienie.

Dziś odebrałam wyniki toxo i CMV

CMV IgG 65,10 U/ml obecne
CMV IgM 0,66 COl nieobecne

Toxo IgG 3,3 IU/ml graniczne
Toxo IgM 0,2 COl nieobecne

czyli na cytomegalie mam nabytą odporność, a na toxo niestety nie  :-\ czyli muszę uważać i kontrolować...  :(



Offline martusia83

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1222
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.08.2008
Odp: WĄTEK STARAJĄCYCH SIĘ O DZIECKO cz. 5
« Odpowiedź #2395 dnia: 28 Maja 2010, 19:14 »
Dołączając sie do tematu to zawsze sobie myślałam, że jak będę w ciąży i wszystko będzie ok to na L4 pójdę od 5/6 miesiąca. A teraz wygląda to tak, że już jestem na zwolnieniu a dopiero początek :) zwolnienie mam od lekarza rodzinnego do poniedziałku bo lekko jestem przeziębiona i szczerze mówiąc się nie zastanawiałam jak mi pani doktor się zapytała o L4. W sumie gin też mi chciał dać L4 ze względu na moje plamienia ale powiedziałam, że już mam i na razie w poniedziałek idę znowu do niego na wizytę więc zobaczymy co i jak, na razie plamienia po lekach ustały. I uważam, że każdy ma swój własny sposób na przechodzenie ciąży i od niego tylko zależy kiedy chce iść na L4 jeśli mam być spokojniejsza o siebie i moją fasolkę to czemu nie od razu L4, wolny wybór każdej z nas, ja na razie nie mam żadnych dolegliwości ale jeśli by się pojawiły to pewnie bym nie siedziała w pracy.  Uważam też, że każda z nas ma swój własny sposób przechodzenia ciązy i jeśli mam być spokojniejsza o fasolkę i sibie to czemu nie od razy iść na L4, wolny wybór każdej z nas. Ja na razie nie mam żadnych dolegliwości ale gdyby się pojawiły to bym raczej nie siedziała w pracy ale tak jak mówię każdy z nas sobie inaczej radzi

A tak w ogóle teraz myślę, że bardzo mi się przydało to wolne bo w pracy masakra, dużo roboty i w ogóle nieciekawie a niby praca biurowa ale spokojną to ją nie można nazwać i jak sobie pomyśle, że mam tam wrócić to jakoś niezbyt mi się chce :P innym razem to już bym myślała ciągle o tym, że będę miała zaległości, że terminy mi uciekną i ogólnie bym się stresowała, a teraz w ogóle nie myśle o pracy jak wrócę to wrócę na pewno nie będę teraz zostawać po godzinach jak wcześniej. Widocznie priorytety mi się poprzestawiały teraz :)
Jedyne co mnie bardziej martwi to wiem, że idąc na zwolnienie zostawiam innym moją pracę, moje sprawy i koleżanki będą musiały pracowac podwójnie i za sienie i za mnie a z drugiej strony jest wiele u nas osób takich, które wykorzystują L4 nagminnie bez większych powodów nie myśląc o innych i takie osoby właśnie mnie denerwują, zrozumiem bardziej kogoś kto jest w ciąży i idzie od razu na L4 niż taką osobę, która biega ciągle na zwolnienia z byle powodu albo na siebie, na dziecko, na mamę dosłownie jak by szło to na psa by też poszła  >:(



Offline ada1988

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16277
  • Płeć: Kobieta
Odp: WĄTEK STARAJĄCYCH SIĘ O DZIECKO cz. 5
« Odpowiedź #2396 dnia: 28 Maja 2010, 20:14 »
ja na zwolnieniu lekarskim jestem od 17 chyba tygodnia... powód dośc roboty... a raczej wyzyskiwanie przez szefa, wieczne niezadowolenie z wszystkiego, siedzenie po godzinach, pretensje że po 8 godzinach chcę isc do domu, dyrektor firmy przyjezdza do nas do oddziału i mówi do mnie że mam iśc na zwolnienie bo on nie chcę za mnie płacic  ::) ::) ::) zero szacunku dla pracownika, a samopoczucie miałam IDEALNE, w momencie przechodzenia na zwolnienie zero mdłości zero wymiotów... spokojnie mogłabym pracowac dalej jak bym chciała, praca cięzka nie była ale podejście do mnie mnie skutecznie zniechęciło  ::) ::) ::)



Offline b@by

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2332
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 15.08.2009
Odp: WĄTEK STARAJĄCYCH SIĘ O DZIECKO cz. 5
« Odpowiedź #2397 dnia: 28 Maja 2010, 20:53 »
Ja wlasnie dzis poinformowalam mojego przelozonego o ciazy.Na poczatku szok i zmartwil sie kto mu bedzie testy przeprowadzal (pracuje w laboratorium w firmie farmaceutycznej), ale potem przyszedl pogratulowal. powiedzial, ze bedzie git i wyslal do pielegniarki. Tam zostalam umowiona na wizyte z lekarzem zakladowym, aby omowic co moge robic a co nie aby nie narazac maluszka. Ja chcialabym pracowac jak najdluzej, nie wyrobilabym w domu i lubie swoja prace, ale mysle, ze to indywidualna sprawa.


Offline madziulek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4486
  • Płeć: Kobieta
Odp: WĄTEK STARAJĄCYCH SIĘ O DZIECKO cz. 5
« Odpowiedź #2398 dnia: 28 Maja 2010, 21:20 »
jja pracuje do tej pory , jeszcze tydzień i ide na zwolnienie ale tylko dlatego że moje plecy odmawiaja posłuszenstwa, nie daje rady juz siedzieć bo brzuszek mam potężny każdy sie mnie pyta czy blixniaki będą ... juz mnie to wkurza... chociaz sama sie zastanawiam jak bede wyglądać za 3 m-ce bo termin na 31 sierpnia więc jeszcze całe 3 przede mna a juz naprawde brzuszek gigant :)
Kuba 2007
Szymon 2010

Offline martusia83

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1222
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.08.2008
Odp: WĄTEK STARAJĄCYCH SIĘ O DZIECKO cz. 5
« Odpowiedź #2399 dnia: 28 Maja 2010, 21:31 »
eaniołek masz taką dużą bete ta moja przy twojej to jakoś słabo wygląda, też chciałam powtórzyć bete ale po tym pierwszym pobraniu to mam siniaka takiego paskudnego do dzisiaj a z drugiej ręki ostatnio też mi pobierali krew na badania zlecone przez dinekologa więc już nie chciałam się kłuć  :( a nie wiem czy ma sens robić bete po dłuższym czasie bo w sumie to chyba się sprawdza po raz drugi po 48godzinach  ???