Ja miałam akurat ładną pogodę - było dość ciepło i słonecznie, trochę tylko chmurek i nie padało.
Ja miałam bolerko koronkowe z rękawkiem 3/4, a do tego futerkową narzutkę, którą miałam na sobie gdy byłam na dworze (czyli w czasie podróży i zdjęć plenerowych w dniu ślubu). Tydzień później, gdy mieliśmy drugą, obszerniejszą sesję plenerową już narzutki nie zakładałam tak było ciepło.
Pogodę w kwietniu trudno przewidzieć, ale wydaje mi się że takie rozwiązanie jest najlepsze i uniwersalne - bolerko z rękawkiem plus jakaś cieplejsza narzutka w pogotowiu.
P.S. Mi osobiście rękawiczki średnio się podobają, ale wiadomo - co kto lubi
