a ja jestem z siebie dumna

, mieliśmy siedzieć w domu sami bo Nadia chora, ale po 15 zadzwonili znajomi ,że wpadną tak właśnie posiedzieć, bo im też się impreza posypała , no i wiadomo nie byliśmy przygotowani więc szybka akcja i gotowe jest już :
pizza 2x - jedna z peperoni a 2. z tuńczykiem
-sałatka z gyrosa
- ciasto cytrynowe
-zupa paprykowo-pomidorowa- krem z pieczywkiem czosnkowym

aa no i chałupa ogarnięta