Witajcie.
Jestem nowa na forum, ale zalogowalam sie tutaj, aby Was ostrzec. Ja tez wybralam suknie Ingrit z kolekcji Oksany Mukhy, tez w salonie Elle we Wroclawiu. Slub mam w sierpniu, suknie zamawialam na poczatku roku, a przymiarke mialam miec w lipcu. Mam koszmarne doswiadczenia ze wspolpracy z salonem, koszmarne!!! Osoba, z ktora ja mialam do czynienia jest nieprawdomowna i calkowicie niekompetentna. Obiecano mi suknie Ingrit za 3000 tys zlotych, na ktora mialam czekac okolo 8 tygodni, gdyz miala byc szyta calkowicie na miare. Poprosilam o powiadomienie mnie kiedy tylko suknia bedzie gotowa. Sprzedawczyni byla troche zdziwiona moja prosba, bo przeciez przymiarka na lipiec byla umowiona, ale poniewaz nalegalam - zgodzila sie. Po kilku miesiacach oczekiwania powiadomiono mnie, ze suknia jest gotowa. Poprosilam o natychmiastowa przymiarke (byl to maj), ale pani z salonu twierdzila ze nie ma takiej potrzeby, bo przymiarka jest juz umowiona na lipiec i bedzie czas na ewentualne poprawki. Znow sie uparlam i pani, aczkolwiek niechetnie, zgodzila sie. Co sie okazalo przy przymiarce? Dostalam tania, tandetna podrobe sukni oryginalnej. Materialy byly o wiele gorsze jakosciowo, nie mowiac o wykonaniu. Suknia odszyta byla krzywo (lewa strona byla dluzsza od prawej) a fiszbiny przy dekolcie tworzyly linie lamana zamiast lagodnego luku. Podejrzewam, ze bez dogadania ze mna i uprzedzenia mnie, chciano mi wcisnac podrobke oryginalnej sukni uszytej w salonie we Wroclawiu za cene sukni oryginalnej. Odmowilam przyjecia sukni i zazadalam reklamacji. Pani zareagowala niemilo z ogromna niechecia i powiedziala, ze zadzwoni do Bialegostoku z zapytaniem o rozwiazanie. Ich rozwiazaniem bylo rzekome odeslanie sukni i przyslanie mi kolejnej dwa tygodnie przed slubem!!! Napisalam wielkie pismo do Bialegostoku i skontaktowalam sie z tamtejsza wlascicielka salonu, aby powiadomic ze zaproponowane przez nich rozwiazanie jest niedopuszczalne. Gdyby znow cos bylo nie tak, co zrobilabym na dwa tygodnie przed slubem??? Pani zgodzila sie ze mna, nie wydala wroclawskiego salonu, nie przyznala sie ze maja jakas umowe i zgode na szycie podrobek, obiecala jednak ze w ciagu tygodnia przysle mi nowa suknie ze swojego salonu, ktorej dopilnuje osobiscie. Faktycznie tak sie stalo. Problem pojawil sie, gdy okazalo sie, ze suknie trzeba skrocic. Poprawka zostala wykonana fatalnie, nieprofesjonalnie, krzywo i z jakimis podszyciami przy drapowaniu. Sprzedawczyni oczywiscie twierdzi ze jest ok i cala wine zrzuca na typ materialu (organza), ktory ponoc nie uklada sie dobrze. Obecnie jestem na etapie sukania rzeczoznawcy odziezowego, cala w nerwach i z okropnym samopoczuciem. Co mi da opinia rzeczoznawcy nawet na moja korzysc, jesli nie bede miec sukni??? Albo bede miec znow poprawiana, albo bede szukac nowej. KOSZMAR!!! Mowie Wam dziewczyny strzezcie sie!!! Pracownice z salonu utrudnialy mi kontakt z ich szefowa, a kiedy wreszcie mi sie to udalo - nie zaproponowala polubownego rozwiazania, tylko zazadala reklamacji na pismie i rzeczoznawcy. Z roznych innych zrodel dowiedzialam sie, ze salon stosuje wlasnie takie praktyki, ze umawia sie na pprawki na ostatnia chwile, po to by zerowac na klientach postawionych w ostatecznosci i przed faktem dokonanym. Co mozna im zrobic jesli za tydzien ma sie slub??? Wiem tez od pani sprzedajacej, ze byl przypadek iz w salonie goscila policja, bo ktoras z klientek nie chciala zaplacic za suknie. Jesli tak traktuja klientow, jak mnie, to wcale sie nie dziwie. Powinnam byla wyjsc stamtad, gdy tylko uslyszalam o tej policji. Naobiecywano mi sukien na miare, idealnych, cudnych i w ogole, a teraz nie mam sukni, walcze o swoje i nie wiem co bedzie. Wlascicielka nastawiona na zysk, watpie zeby zrozumiala co czuje. STRZEZCIE SIE wiec dziewczyny i mierzcie swoje suknie jak najpredzej, po to byscie uniknely takiej sytuacji jak ja. Jesli ktos znajdzie sie, poszkodowany przez salon tak jak ja, prosze o kontakt. Mysle, ze trzeba zrobic cos w tym kierunku, aby nierzetelny zleceniobiorca nie oszukiwal wiecej zestresowanych przed najwazniejszym dniem w zyciu klientow.
Pozdrawiam.