Jeśli masz ulubiona fryzjerkę, tak jak ja, to rezerwuj wtedy,gdy juz znasz datę ślubu. Ja rezerwowałam pół roku wcześniej i przynajmniej mam z głowy, a na próbną wybieram się miesiąc wcześniej. Przynajmniej nie będę mieć dylematu czy iść na siódmą rano na czesanie do wybranej fryzjerki, czy może o normalnej porze do nieznanej,