Tosia przebiera w przedszkolu spodnie na sukienkę:
" Mamo, chłopaki oszaleją jak mnie zobaczą, pawda?"

hahahahahahahahahahahahahahaahahah

U nas spotkanie jutro. Tosia dziś poszła z uśmiechem i decyzją że zostaje na leżakowanie Ubrana w rajstopy i getry na droge, potem przebrałam ją w sukienke.

[jagodka24]

a wlasnie powiedzcie mi jak to z ubieraniem w rajtki
bo moja tez by mogła ale bedzie miec problem z samodzielnym ubraniem sie
a nie wiem czy pani jej zawsze pomaga jak idzie siusiu

U nas tez dzis zebranie. I tez jeszcze rajtek nie ubieramy.

[marcella]

U nas strasznie ciągnie od podłogi.. a Zuzka jeszcze głównie raczkuje tak więc ja jej zakładam już rajtki pod spodenki.. ale spodnie nie za grube.. Poza tym ma zapalenie krtani.. i musimy mieć w domku zimno..

[Elcik]

No u nas dziś już mniejszy płacz rano a zebranie dopiero 28.09.. 22.10 pasowanie na przedszkolaka

PS. Next tydzień mamy urlop... mam nadzieje, że Pati nie za bardzo wybije się z przedszkolnego rytmu :/

[Gosiaczek80]

zu dzis szła w dresach i narzekała ze zimno...oprocz tego miała bluze polarowa i bezrekawnik. wiec sama nie wiem jak ja ubierac.

u nas płacz duzo mniejszy, w wiekszosci pochlipywanie ale tatus przekupił zwierzatkiem ze sleicha, a dzis obiecał jej jakiegos kotka ?? z jakiewjs tam serii,ktorej nazwy nie potrafie wymienic; tyle ze to 5 zł kosztuje wiec nie  taki duzy problem

[Elcik]

No ja przekabaciłam (bo już w domu było: ja nie chce isc do przedszkola...) że po południu dziadziuś weźmie na spacer kaczorkiem i kupi naklejki... bo mamusia ma depilacje a tatuś basen to nie mogą

[Anjuschka]

U nas cały czas ryk - tracę nadzieję, że będzie lepiej.
Od 1 września Paula chodzi do żłobka na 2h (13.00 - 15.00) i większość czasu płacze. Wczoraj było ponoć lepiej, Pani powiedziała, że Paulinka dobrze rokuje - a dzisiaj, znów kryzys. Na pewno się nie poddamy - dyrektorka żłobka, gdzie chodzi Pauli kuzynka mówi, że nawet i 3 tygodnie dzieci płaczą.

Paula przed żłobkiem śpi - budzi się, je, idziemy do żłobka - i po tych 2h jest tak padnięta, że praktycznie bez problemu zasypia. No to nieźle musi się namęczyć w żłobku.

Jak odprowadzałam Tosie to w jej grupie był chłopzcyk który wył niemiłosiernie, jak się zorientował że tata się zmył to pognał za nim. A Pani wychowawczyni za nimi, złapała młodego przy schodach, ten się wił, kopał, rzucał, okładał Panią pięściami i darł się "Tatooooooooooooooooooooooo zabies mnie!!!!!!!!!!!!!" "Ttaaaaaaaaaaaaaaatttttttttttoooooooooooo ja umielam!!!!" "Taaaaaaaaaaaatttttttoooooooooo blagam wlacaj!"

Myśle że matka go nie odprowadza bo nie dała by rady.....

[Izunia]

Anjuschka będzie lepiej! U nas zanim zobaczyłam swoje dziecko siedzące samotnie i bawiące się w piaskownicy minął ponad miesiąc. Wcześniej cały dzień tylko na rekach opiekunek, gdy któraś spróbowała posadzić był ryk! Po 3 tygodniach Natalia bawiła się siedząc miedzy nogami opiekunek mały sukces, bo zeszła na ziemie Jakoś po miesiącu pozwoliła dopiero się zostawić, w końcu poczuła się bezpieczna. Teraz jedynie marudzi, bo nie chce jej się wstawać rano  

[Anjuschka]

A jak długo zostawała tylko na 2h? Bo ja bym chętnie już jej wydłużyła - chociaż o godzinkę, ale opiekunki nie radzą.

[jagodka24]

rybka ja sobie nie wyobrażam co musza czuć tacy rodzice
koszmar

dziś było u nas zebranie....od 17:30 do 20. Masakra. Ale przeżyłam.

W grupie u Tosi jest 19 dzieci z tego tylko 6 dziewczynek i podobno tak jest w wiekszości klas. Ale Pani z Tosi zadowolona, bo nie płącze, sama się ubiera, łądnie sprząta, je co dadzą i nie marudzi - mói że idealne dziecko tyle że apodyktyczne (po mamusi). Albo jest po JEJ albo wojna!

[jagodka24]

a u nas oczywiscie juz zaczyna sie kryzys
dzisiaj rano wyszła z domu z płaczem bo ona nie chce byc tak długo

Agata a do której siedzi?

Mój jest chory, zapalenie ucha i siedzi w domu cały tydzień :/ Ale mówi że nie chce chodzić do przedszkola bo jest chłopczyk w okularach co Go uderzył ;/

Gosiaczek80 ja bym nie przekupywała dziecka niczym, nawet za 2zł bo potem tylko dlatego będzie chciała chodzić i zawsze będzie chciała prezent.

[Izunia]

A jak długo zostawała tylko na 2h? Bo ja bym chętnie już jej wydłużyła - chociaż o godzinkę, ale opiekunki nie radzą.

Po 3 dniach zostawała od 8:30 do 13-14. Opiekunki wysyłały mi zdjęcia i smsy co też moje dziecko robi żebym się nie martwiła.
Ja się pocieszałam że Natalia z tych 5-6h dwie godziny przesypiała, wiec tak jakby była tam tylko 4h

[Elcik]

Powiem Ci, że człowiek się wszystkiego chwyta.. moja dziś rano dostała malusiego pieska, co to będzie jej bronił i pomagał i poszła z nim do przedszkola.... pomogło baardzo na poranny płacz i poszła do przedszkola dziś lekko pochlipując przy przebieraniu.. a do sali już było spokojnie

Ale się wczoraj wkurzyłam na maxa! Patrycja wróciła do domu ..... w pieluszce! siknęła 2 razy a że miała 2 komplety ubrań to w obawie że zesika ostatni Panie ubrały jej pampersa... no kurna ... ja rozumiem, że sika i że obawa, ale po primo: na bank mają jakiś rezerwowy komplet ubrań, a po dwa chwaliły się, że u nich dzieci szybko przesiadają z pampka na kibelek..... dziś wyprawiłam tatusia z 4 kompletem ubrań i powiedziałam, że ma przekazać: że absolutnie nie zgadzam się, aby dziecko które od 3 miesięcy chodzi kompletnie bez pieluchy miało nagle ją ubieraną... nie po to był nasz trud i wysiłki i olany każdy kąt domu...

Też bym się wkurzyła!

A Tosia dzis została w domu, bo do kataru tygodniowego doszedł kaszel...

[Elcik]

oj zdrówka! no niestety, nowe otoczenie, nowe zarazki....ale ponoć lepiej teraz niż potem w szkole...

Dzokładnie, na 13:30 pojadą do pediatry, niech ją osłucha. Potem mamy weekendowych gości więc Tosiak będzie szalał

[jagodka24]

bylo tak dobrze że zostawała do ok 14 ale dzisiaj ide po nią o 12 przed spanie
wczoraj poszłam tez o 12 i podejrzałam co tam robi
siedziała juz na leżaczku i sie ładnie rozbierała
mine miala spokojną i nie płakała wcale
mysle że ona nas próbuje poprostu bo potem jak przychodze to widze że nie jest zapłakana
jako matka znam swoje dziecko i widze że oczki na zdrowe i wesołe

U nas dziś MASAKRA! Szymek  nie był tydzien i dzis poszedł pierwszy raz po przerwie, płakał strasznie, nie chciał zostac ale dałam buziaka i poszłam. Odbieram Go wczesniej, bo po zupce o 12, nie chcę Go stresowac po chorobie.

[jagodka24]

no to u nas choroba i tez przymusowe siedzenie w domu

[Jagna77]

Mati byl dzis pierwszy dzien w przedszkolu.
Tylko wszedl i poszedl sam do dzieci i zabawek , nawet nie  wiedzial kiedy ja wyszlam .
Bawil sie  nie zabral mu jakis chlopiec zabawke i go uderzyl no i sie zaczelo plakanie. Zadzwolili do mnie po 2 godzinach abym go odebrala. Ogolnie pani jest zadowolona , codziennie bedziemy wydluzac czas .Zobaczymy jak to bedzie.

nie rozumiem po co pani po ciebie zadzwoniła?

[Jagna77]

Nie potrafila go uspokoic. Aniu ja bym tez przetrzymala go ale on jest po szpitalu i uwierz mi , ze tam przezyl traume , stopniowo wydluzamy czas i tyle jak na pierwszy raz bez matki wytrzymal 2 godziny to jest dobrze mysle...

Tylko, żeby Pani się nie przyzwyczaiła, że dzwoni po mamę, kiedy dziecko płacze.

[Jagna77]

Mysle , ze nie ....
 Cala reszta jest juz normalne godziny w przedszkolu.

Moim zdaniem to niestety nie świadczy dobrze o Pani. Ona MUSI wiedzieć jak go uspokoić, a nie dzwonić po mame. Gdyby po mnie zadzwoniono tylko dlatego że dziecko płacze to bym więcej do takiego przedszkola dziecka nie dała.

Mati ma prawie 3 lata, to wystarczająco dłużo żeby dał sobie rade nawet 8h.