Justys, co do gaci, to miałam jakieś tam jednorazówki. Nawet nie pamiętam nazwy. Zresztą obyłabym się bez nich, bo w nocy spałam na golasa. Tzn. w koszuli nocnej, na podkładzie z Rossmanna z podkładem (taka wielką podpachą) między nogami. Wietrzyłam krocze i dzięki temu szybko się zagoiło. W ciągu dnia nosiłam bawełniane galoty. Kupiłam duży rozmiar w tesco.