vonka to już zalerzy od dziecka....
przy piewszej córci bardzo dbałam aby przescieradło z poszwa kołdry grało kolorystycznie (ochraniach miałam jeden i to taki, że nie dało się w nim zmieniać powłoczek), a teraz jest mi to obojętne...zasika prześcieradło? to zmieniam i nie patrzę ze kolor poszwy od kołdry jest inny.
Co do wieku dziecka i ochraniacza tu juz zależ od dziecia. Pierwsza córuś dłuuuuuugo miała ochraniaz. prawie do samego końca spania w łóżeczku. A druga córa na poczatku w ogóle go nie miała. Potem w ramach przeciagów iosłony przed przedpołudniowym słońcem...teraz jej zdjełam bo tak tarmosi ten ochraniacz, że wyglada gorzej niż "psu z gardła". ale też moje dziewczynki mają inny temperament jak śpią. Druga spi spokojniej, nie wierci się i nie łazi przez sen, wiec ochraniacz nie jest jej aż tak potrzebny jak mojemu pierworodnemu, noncnemu wiercipiętkowi.