ja mam elektryczny z TT i uratowal mi laktacje i piersi, bez niego chyba zakonczylabym karmienie piersia juz bardzo daaaawno...
dzieki niemu i determinacji sie udalo ale bylo okropnie ciezko...poczatkowo strasznie bolaly mnie brodawki przy karmieniu, do tego stopnia, ze praktycznie plakalam z bolu podczas karmienia i balam sie juz na sama mysl o nastepnym

dzieki laktatorowi wyleczylam brodawki, odciagalam i dawalam malemu butelka, bo bol byl wiele mniejszy...dopiero po 3-4tyg pojawil sie komfort podczas karmienia, obecnie laktator pomaga przy stymulacji laktacji i podczas wyjsc z domku, zostawiam mleko babci i spokojnie moge wyjsc sie odprezyc

...
wiec ciesze sie ogromnie, ze zakupilam laktator przed porodem - w sumie to go dostalam od mamy, trafilysmy akurat na mega promocje

w przyszlosci pomoze w powrocie do pracy

...
nie wyobrazam sobie tez 'zabawy' z recznym, zwlaszcza noca

...