Oj, zaczynam się denerwować
Najpierw wszyscy jęczą, że chcą spotkanie a jak do niego ma dojść to....wymyślają powody aby nie przyjść!
Sylwia, Zibi i Mariusz są w pracy - przez całą galę - a mimo to znajdą czas i ochotę na to aby się spotkać!
Niech lepiej przyjdą osoby, które naprawdę chcą poznać innych forumowiczów, bo takie bleblanie "ojejku, jakbym chciała was poznać" a potem szukanie dziury w całym zaczęło mi już działać na nerwy....
Pewnie niektórzy teraz pomyślą o mnie złe rzeczy ale ja po prostu nie rozumiem jak tak można postępować....
Sylwia z Zibim kiedyś zarezerwowali stolik na 20 osób, bo tyle miało przyjść i wkońcu przy wielkim, pięknie nakrytym stole siedzieliśmy w .... 8 osób!!! Ja się dziwnie czułam a oni...myślę, że było im przykro...
Madzialenko - Ty mozesz przecież przyjść sama a Twój mąż jak będzie miał ochotę to podejdzie do nas później. Miejsce spotkania nie jest jeszcze ustalone ale zawsze spotykamy się w takim miejscu gdzie mozna coś zjeść, napić się....bo pewnie Twój mąż głodny będzie po całym dniu szkoły....
Tak więc kończąc mój wywód - proszę o przybycie osób, które mogą i chcą się spotkać!