Ja też właśnie w tym tygodniu byłam na przymiarce na szczęście nie czekała tyle, byłam umówiona na 10 i o tej zostałam odrazu zaproszona do przymierzalni, ale za to co innego mnie zdenerwowało okazało się że sukienka nie jest do końca uszyta tak jak chciałam, tren nie był z tego materiału który zamawiałam i dół sukni się troche różnił Pani która przyjmowała zamówienie stwierdziła , że sama zmieniła troche dół sukienki bo tak ładniej wygląda:) Na szczęście mają mi to wszystko poprawić do czasu odbioru. Mam nadzieje że jak w lipcu pojade ją odebrać bedzie taka jak chciałam tymbardziej , ze jej nie wypożyczam tylko kupuje.