Witam,
Ponieważ wszystkim znajomym, którzy szukają sali weselnej, polecam Finezję, stwierdziłam, że muszę zabrać głos w tej dyskusji. Ja również miałam wesele w Finezji. Moi goście byli wprost zachwyceni menu, wspaniałym smakiem potraw, ich dekoracją oraz estetyką całego obiektu. Miałam wśród gości wiele osób, które ze względu na wykonywany zawód, bywają często na ekskluzywnych przyjęciach. Dlatego wybrałam Finezję, nie mogłam zaprosić gości byle gdzie!
Odniosę się może do dwóch ostatnich wpisów:
AD anekss: „Zaczęło się od tego, że posadzono nas zaraz koło kuchni. ” Nie sądzę, aby to była wina właścicielki sali. Razem z mężem sami proponowaliśmy rozstawienie stołów. Ponieważ mieliśmy bileciki, sami też usadzaliśmy gości (zresztą z tego co pamiętam, jednym z pierwszych pytań pani właścicielki było: ile gości? Jak rozstawić stoły?).
Do anekss: proszę zapytać państwa młodych, dlaczego tam Panią posadzili?
BARDZO WAŻNE! „Jedzenie: obiad-cóż żadna rewelacja,bardzo przecietny. ” - właśnie! Dlaczego wybrałam tę salę? Ponieważ wszystkie inne proponowały mi gotowe menu (mogłam wybierać np. spośród 3-5 gotowych zestawów), a moim zdaniem to bez sensu! Nie chciałam mieć tego samego, co serwuje każdy! W Finezji na stole pojawia się tylko to, co zamówią organizujący wesele, nie ma tutaj żadnych wytycznych. Nas było stać na ekskluzywne dania, więc były m. in. kaczki, cielęcina z borowikami, trochę dziczyzny, pstrągi, łososie - goście byli wniebowzięci! (nie będę się tu chwalić, jeśli ktoś jest zainteresowany, proszę o kontakt, menu prześlę pocztą).
W ogóle gusta są różne - mam znajomego, który zachwalał, na jakim to wspaniałym był weselu, bo jadł tam przepyszne gołąbki!!! (Matko! Gołąbki na weselu?)Podsumowując: co kto zamówi, to ma na stole!
Do obsługi nie mam żadnych zarzutów.
Co do kawy: Przed weselem słyszałam o tej kawie w szklance, dlatego zastrzegłam, że zamawiam kawę tylko z ekspresu bądź rozpuszczalną. Ale nie dało się… Starsi goście (z moim dziadkiem na czele) domagali się kawy parzonej w szklance tzw. „normalna kawa” (cóż… przyzwyczajenie drugą naturą człowieka).
Nie jestem specjalistą od dekoracji stołów, nie wiem, co to takiego jest „skerting”, ale wystrój na moim weselu był naprawdę wyjątkowy!
AD agrelkie: rzeczywiście, pani właścicielka powinna dotrzymywać umówionych terminów. W moim przypadku wszystkie spotkania odbyły się tak, jak były umówione. Może coś jej wypadło i dlatego się spóźniła?
Droga agrelkie… Mam nadzieję, że swojego narzeczonego potrafisz ocenić z równą łatwością i surowością, z jaką oceniasz innych Lepiej się do niego uśmiechaj i bądź miła, bo inaczej HAK……