Autor Wątek: Film- czy warto??  (Przeczytany 16402 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline KRZYSZTOF

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 148
  • Płeć: Mężczyzna
Film- czy warto??
« Odpowiedź #30 dnia: 14 Października 2005, 09:43 »
Cytat: "monia"
tak naprawdę jest lekarzem a kamerowanie to jego pasja od hmm wielu wielu



Niech każdy robi to co do niego należy i umie najlepiej i będzie dobrze na tym świecie



Cytat: "monia"
kamerowanie



pisze się i mówi FILMOWANIE
TRZYMASZ FASON- TO TRZYMAJ GO DO KOŃCA

Offline monisien

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 129
Film- czy warto??
« Odpowiedź #31 dnia: 14 Października 2005, 10:58 »
Cytat: "Sophia"
...natomiast ani podczas ślubu ani podczas wesela nikt nam nie mącił nastroju. chcieliśmy mieć przyciemniane oświetlenie zarówno na salach jadalnych jak i tanecznej,(mnóstwo świec) i światła kamery zespułyby wszystko. A poza tym, tak naprawdę filmy z wesela są straszliwie nudne, obiektywnie rzecz biorąc. nie wiem, czy ktoś lubi oglądać trwające kilka godzin kicanki cioci Jadzi czy wujka Zenka :wink:


Jestem właśnie po odwiedzinach 4-ch kamerzystów. I wiecie co... Faktycznie 90% produkowanych filmów to flaki z olejem. Wszędzie to samo - na początku zdjęcia, potem te wszystkie po kolei rzeczy, a potem 2 godziny tańców... Możnaby tylko inne postacie powstawiać i wsio!
A poza tym te przejścia między ujęciami... A to się obraz dzieli na kwadraciki i rozsypuje, a to się zwija a w tle już nowe ujęcie... Nic dziwnego - ujęć mnóstwo a każde takie przejście to kolejne sekundy oglądania efektów komputerowych zamiast ślubu. Nic dziwnego, że potem film trwa 3 godziny i jest totalnie nudny.
Nam się udało znaleźć kamerzystę, który robi FILMY. Takie normalne filmy jak do kina, a nie reportaże. REWELACJA!!
Ja byłam zachwycona i od razu zdecydowałam się na niego. Co prawda część filmu, to są wyreżyserowane ujęcia, ale my z M lubimy się tak bawić z kamerą i na pewno będzie kupa śmiechu. Ktoś kto nie lubi i tylko chce, żeby kamerzysta był niewidzialny nie wybierze tego, co ja wybrałam. Ponadto robi coś świetnego - rozmawia z ludźmi! Jak jest ubieranie, to on łazi po całym domu i łapie np golącego się tatę ;O)
Pyta się kuzynki w dresie, jak zamopoczucie. Itp... Potem robi scenę np z windy, gdzie ciocia opowiada, jak była u fryzjera i jak jej zrobił fryz, potem zburzył i znowu zrobił...
Ah, sama śmietanka.
Poza tym nie filmuje np pustych talerzy i krzeseł na sali weselnej. ;O(((((((((((((
Kosmos... Kogo obchodzą krzesła... I tak podczas wesela chcąc - nie chcąc przewiną się w jakichś scenach. Kolejne oszczędzone minuty. Co chwila robi teledyski. No mówię Wam...
Facet pracuje normalnie dla jakiejś TV i od razu widać, że to, co on robi to jest SZTUKA, a nie rzemiosło i masówa. Rewelacja. Najchętniej już bym obejrzała mój własny film. :O))))))
Pozdrowienia
Monika

Offline pioteras

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1206
  • Płeć: Mężczyzna
  • Już jest KUBUŚ... i JULIA też :-)
  • data ślubu: 15.07.2006
Film- czy warto??
« Odpowiedź #32 dnia: 14 Października 2005, 11:09 »
Fabularyzowanie filmu weselnego dla mnie OK, ale dokręcanie jeszcze dodatkowych pozowanych ujęć do filmu to juz przegięcie, sztuczność itd. To samo sądzę o nagrywanych randkach które niektórzy dodają na "start" filmu ślubnego. Nie lubię pozowania, sztuczności i ustawiania scen. To powinien byc film naprawdę pokazujący to co się czuje, robi, jak się człowiek zachowuje pod wpływem stresu itd. zero aktorstwa, czysty "real".
Taki film wcale nie musi trwać kilka godzin, 1h40 lub cos koło tego w zupełności wystarczy.


Cytat: "KRZYSZTOF"
Niech każdy robi to co do niego należy i umie najlepiej i będzie dobrze na tym świecie


To że jest lekarzem nie znaczy wcale że robi cos innego źle  :mrgreen: .
Rozumiem jednak że "fachowcom" ciężko może byc przebolec fakt że ludzie wybierają jakiegoś tam lekarzynę który przecież nie może nic umiec innego ;) .
Są jeszcze na szczęście na swiecie takie rzeczy jak pasje i hobby w których mozna tez byc naprawdę bardzo dobrym, często lepszym od tych którzy odwalaja sztampę w pracy i tłuką film za filmem według jednego szablonu.


Offline anka24

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 888
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 15.07.2006
Film- czy warto??
« Odpowiedź #33 dnia: 14 Października 2005, 13:54 »
Cytat: "KRZYSZTOF"
Niech każdy robi to co do niego należy i umie najlepiej i będzie dobrze na tym świecie


wybacz ale nie możesz oceniać człowieka nie widząc jego "dzieł"..wdług mnei można być dobrym lekarzem i zarazem świetnym kamerzystą..taki jest pan M..Miałam okazję go poznać w obu tych rolach..
chciałam zauważyć że często zdarza się tak ,że to właśnie kamerzysta_człowiek który od początku do końca szkolił się w tym kierunku-robi kiczowate filmy..wiem coś io tym bo jak już wcześniej pisałam miałam okazję obejrzeć parę filmów różnych kamerzystów..
na drugi raz najpierw zobacz potem oceń..takie jest moje zdanie..


Offline demka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9604
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 25 grudnia 2005
Film- czy warto??
« Odpowiedź #34 dnia: 14 Października 2005, 14:18 »
Krzysztof- zastanawiam się czy Ty z "zawodu" nie jesteś prowokatorem :?: takie odnoszę wrażenie czytając o KAMEROWANIU :wink:
Nasza Oliwcia:

Nasza Lenka:

Offline agulkaaa
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8211
  • Płeć: Kobieta
  • MISIO 13.05.2007, MACIUŚ 21.10.2009
Film- czy warto??
« Odpowiedź #35 dnia: 14 Października 2005, 14:25 »
Cytat: "demka"
KAMEROWANIU

hehehhe zaraz cię poprawi
 :klotnia:

Offline monisien

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 129
Film- czy warto??
« Odpowiedź #36 dnia: 14 Października 2005, 15:16 »
Cytat: "pioteras"
Fabularyzowanie filmu weselnego dla mnie OK, ale dokręcanie jeszcze dodatkowych pozowanych ujęć do filmu to juz przegięcie, sztuczność itd. To samo sądzę o nagrywanych randkach które niektórzy dodają na "start" filmu ślubnego. Nie lubię pozowania, sztuczności i ustawiania scen. To powinien byc film naprawdę pokazujący to co się czuje, robi, jak się człowiek zachowuje pod wpływem stresu itd. zero aktorstwa, czysty "real".


Nie zgadzam się - sztuczność może być, jak podczas "czystego realu" Para Młoda się pręży za każdym razem jak kamerzysta się zbliża...
To wszystko zależy od tego jak to wygląda... Ten film pomimo tego, że zawierał reżyserowane sceny był o wiele ciekawszy i bardziej dynamiczny niż te "realowe".
A pozatym, jeśli Para Młoda lubi się bawić kamerą, to nie widzę w tym nic złego. :O)
Pozdrowienia
Monika

Offline KRZYSZTOF

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 148
  • Płeć: Mężczyzna
Film- czy warto??
« Odpowiedź #37 dnia: 14 Października 2005, 15:23 »
Cytat: "pioteras"
To że jest lekarzem nie znaczy wcale że robi cos innego źle


W porządku. A czy nie wydaje Wam się taka rzecz: gdzie zatem prestiż zawodu lekarza ? Czy to pasuje lekarzowi robić ? Przecież na weselu ktoś Pana doktora pozna. Jak jest w tej naszej służbie zdrowia to wszyscy dobrze wiemy, ale jeszcze  zawód lekarza się coś liczy.
Ja właśnie to miałem na myśli pisząc ten post. Jeżeli ten Pan Dr. robi to dobrze- to chwała mu za to.

Cytat: "anka24"
właśnie kamerzysta_człowiek który od początku do końca szkolił się w tym kierunku-robi kiczowate filmy..

I tak może być. Jeszcze zależy czego się uczył.Jeżeli nawet był słuchaczem Akademii Filmowej , to tam nie uczą robienia filmów z wesel. Tam raczej jest nastawienie na fabułę,na newsy,na reklamówki itp.

DEMKA ! trochę przesadzasz.Nie jestem prowokatorem,też pracuje jako realizator już 16 rok  i chyba na tym rynku mam coś do powiedzenia.
TRZYMASZ FASON- TO TRZYMAJ GO DO KOŃCA

Offline pioteras

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1206
  • Płeć: Mężczyzna
  • Już jest KUBUŚ... i JULIA też :-)
  • data ślubu: 15.07.2006
Film- czy warto??
« Odpowiedź #38 dnia: 14 Października 2005, 15:50 »
Eeeee, jeden lekarz gra w kręgle w wolnym czasie, drugi żegluje a trzeci robi filmy z wesel bo go to bawi i jeszcze może na tym zarobić. Kto wie, może nawet jest lepszym operatorem i realizatorem niż lekarzem  :mrgreen:  z tej strony go nie znam, nie choruję ;)
To przecież nieistotne, nie psuje prestiżu, nie ma czegos takiego czego lekarzowi nie wolno, bo niby czego nie wolno, pomijając etykę zawodową oczywiście :).

monisien - to wszystko zależy od młodych :) Ja po prostu chciałbym z tego dnia dokument, dynamiczny i nie nudny ale prawdziwy. Wy wolicie troszke go podpicować :) i chwała Wam za to, oby się wszystko udało bo to Wasza pamiątka. Tylko się zastanawiam czy oglądającym (wnukom) będziecie mówić że to nie do końca tak było?


Offline Marta

  • phpBB Moderator
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3868
Film- czy warto??
« Odpowiedź #39 dnia: 14 Października 2005, 21:43 »
Ja szczerze powiedziawszy wolę zdecydowanie real. Mnie wogóle nie peszy kamera. Jeżeli jest świetna zabawa na weselu to wogóle się nie zwraca uwagi czy jest kamerzysta czy go nie ma. U nas na zaręczynach tez była kamera i wogóle nas to nie stresowało. :)



Relacja i fotki z naszego pięknego dnia:
https://e-wesele.pl/forum/viewtopic.php?t=4077

Offline peacelove
  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 344
  • data ślubu: 13.10.2007
Film- czy warto??
« Odpowiedź #40 dnia: 15 Października 2005, 00:03 »
Pioteras- oczywiście dziekuję też tym, co byli 'za' - ale jak to mowią 'blizsza cialu koszula' ;)
A tak naprawdę - ciekawie jest poznać różne, zupelnie czasem przeciwstawne punkty widzenia :))

Offline monisien

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 129
Film- czy warto??
« Odpowiedź #41 dnia: 15 Października 2005, 10:47 »
Cytat: "pioteras"
Tylko się zastanawiam czy oglądającym (wnukom) będziecie mówić że to nie do końca tak było?


Trzeba zacząć od tego, że te sceny widać, że są reżyserowane... Bo to jest np spotkanie w parku w strojach ślubnych... Najpierw się szukają, on zbiera kwiatki, znajdują się, całują, idą na spacerek, itp.
To widać, że to jest reżyserowane.
W żadnym wypadku nie chodzi tu o zmienianie czy kolorowanie rzeczywistości, tylko o zabawę i urozmaicenie filmu. :O)
Pozdrowienia
Monika

Offline asia

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 9607
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.09.2005r.
Film- czy warto??
« Odpowiedź #42 dnia: 15 Października 2005, 11:46 »
No właśnie - każdy lubi to co lubi, każdemu podobają się różne rzeczy....
Mnie np zdecydowanie nie podobają się "urozmaicenia", o których mówi Monisien - niby randki, "szukanie się" młodych po parku itp.... Wydaje mi się to sztuczne i.... niepotrzebne.
Ale tak jak wspomniałam - to co nie podoba się mnie dla kogoś może być super!  :wink:

Offline Magda Sz.
  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 612
Film- czy warto??
« Odpowiedź #43 dnia: 15 Października 2005, 13:01 »
Cytat: "asia"
No właśnie - każdy lubi to co lubi, każdemu podobają się różne rzeczy....
Mnie np zdecydowanie nie podobają się "urozmaicenia", o których mówi Monisien - niby randki, "szukanie się" młodych po parku itp.... Wydaje mi się to sztuczne i.... niepotrzebne.
Ale tak jak wspomniałam - to co nie podoba się mnie dla kogoś może być super!  :wink:


Asiu, popieram!! Mnie tak samo strasznie nie podobaja sie takie sztuczne i naciagane scenki, dlatego u nas bylo to absolutnie wykluczone. Natomiast na sam filmik z naszego slubu i wesela czekam z niecierpliowscia, bo naprawde  niektorych rzeczy po prostu nie pamietamy, tacy bylismy przejeci tym wszystkim i dlatego strasznie wyczekujemy filmu, ktory niestety zobaczymy dopiero po powrocie z podrozy poslubnej. W kazdym razie jestem jak najbardziej ZA filmem ze slubu i wesela i nie wyobrazan sobie takowego nie miec, ale naturalnym czyli nakreceniem tego co i jak naprawde bylo i dodam jeszcze, ze my absolutnie nie odczulismy ich obecnosci. Prace swoja wykonywali niezwykle dyskretnie co jest jeszcze jednym powodem dlaczego tak strasznie czekamy na plytke. Ciekawi nas po prostu, ktore momenty sa uchwycone, co robilismy i jak to wszystko wygladalo :-)

Offline KRZYSZTOF

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 148
  • Płeć: Mężczyzna
Film- czy warto??
« Odpowiedź #44 dnia: 15 Października 2005, 15:02 »
Widzę,że rozwija się temat odnośnie czołówek do filmu-jakieś wspomnienia z nażeczeństwa itp.Przy odrobinie chęci można odtworzyć nażeczeństwo młodej pary,ale czy wszystko da się przełożyć na film ??? Jest to trochę pracy ,ale efekty końcowe mogą być wspaniałe.Tak , zgadzam się,że tzw randki w parku czy tam gdzieś i pozowanie do kamery to sztuczność. Można zrobić wspaniałe rzeczy,tylko czy młoda para podda się temu ? Chyba nie każda.
TRZYMASZ FASON- TO TRZYMAJ GO DO KOŃCA

Offline Tagusek

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 55
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: dawno temu
Film- czy warto??
« Odpowiedź #45 dnia: 15 Października 2005, 18:27 »
Hej!
Postanowiłam, że też przyłączę się do dyskusji. Moim zdaniem jaki chcemy film np. ze ślubu czy innej uroczystości zależy tylko od nas. Trzeba wybrać taką firmę która podda się naszym sugestiom. Myślę, że jest w czym wybierać i jest z kim porozmawiać. Czytałam we wcześniejszych postach o jakimś panu D. który był podobno pracownikiem TV. Takie błędy jakie on robi są chyba u zawodowców niedopuszczalne (chyba, że jest nienauczalny). Ja zajmując się filmowaniem i montażem tylko na własny użytek nie wyobrażam sobie takich knotów. :mrgreen:
Co do tego czy warto jest mieć film ze ślubu - to ja osobiście uważam, że warto. Mam już spory staż małżeński i ileś tam filmów własnoręcznie zrobionych. Naprawdę fajnie się je ogląda po paru latach a i dzieci oglądają z zainteresowaniem. Mam nadzieję, że wnukom też się kiedyś spodobają.  :)
Pozdrawiam wszystkich serdecznie :D
UŚMIECHNIJ SIĘ - JUTRO TEŻ JEST DZIEŃ

Offline monisien

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 129
Film- czy warto??
« Odpowiedź #46 dnia: 16 Października 2005, 12:10 »
A czy "wspominanie narzeczeństwa", czy też "odtwarzanie narzeczeństwa", to nie podchodzi pod reżyserowane scenki z serii "my przed ślubem"?? Co za różnica, jaka jest fabuła...

Byliśmy u jednego filmowca, który usadził najpierw ją na trawce w parku i zadawał jej pytania, a potem jego posadził i też zadawał te same pytania. Oni się wzajemnie nie słyszeli i po zmontowaniu najpierw ona, potem on opowiadali na to samo pytanie, potem na drugie itd, typu: jak się poznaliście? pierwszy pocałunek?  Na filmie  okazywało się, że mieli różne zeznania. Ponoć była kupa śmiechu, ale nie chciał nam pokazać całości, bo w razie, jakbyśmy się zdecydowali na niego, to znalibyśmy pytania  i ustalilibyśmy zeznania. ;O)
Generalnie całkiem ciekawy pomysł na fragment filmu. :O)
Pozdrowienia
Monika

Offline peacelove
  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 344
  • data ślubu: 13.10.2007
Film- czy warto??
« Odpowiedź #47 dnia: 17 Października 2005, 19:07 »
pomysł może i ciekawy ale trzeba lubić dolumenty fabularyzowane :) to po prostu rzecz gustu, ja osobiście nie jestem fanem tego rodzaju produkcji (ani jako potencjalna aktorka ani jako widz ;) - ale generalnie to miło, że różne są propozycje i jest z czego wybierac :)

Offline anka24

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 888
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 15.07.2006
Film- czy warto??
« Odpowiedź #48 dnia: 18 Października 2005, 10:17 »
dla mnei różnego rodzaju reżyserowane ozdobniki są strasznie sztuczne i jakoś nie komponują się z wizją dynamicznego filmu z wesela.oglądając taki film miałam wrażenie że strasznie spowalniają akcję i ogólnie psują calość obrazu-nie jest to prawdziwe..u nas tego typu rzeczy nie bedzie.wszytsko ma byc prawdziwe a nie odgrywane..w końcu to film z wesela.jedyna wstawka bedzie nagrany przez nas ( jeszcze przed słubem) filmik z przygotowan slubnych.. :)


Offline azzurra
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1839
Film- czy warto??
« Odpowiedź #49 dnia: 21 Lutego 2006, 15:25 »
Jejku... a ja nawet jeszcze nie myślałam, kogo ewentualnie zatrudnić w dniu ślubu... Jeśli ktoś zna dobrego kamerzystę z Wrocławia, to proszę o wiadomość na privie.

A czy ktoś z Was zdecyował się tylko na nagranie całego ślubu w kościele, a potem wesela już nie? Bo to mi się wydaje dobrym rozwiązaniem. Dla mnie to ślub jest najważniejszy, no może potem ewentualnie pierwszy taniec i już. Nie chciałabym "kręcenia" całego przyjęcia.
Na babskim forum wcześniej czy później do głosu dochodzi zazdrość...

Offline Ninka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14816
  • Płeć: Kobieta
Film- czy warto??
« Odpowiedź #50 dnia: 15 Maja 2006, 22:10 »
A ja początkowo też nie chciałam kamerzysty, ale Paweł mnie przekonał i chyba się cieszę....

Offline okruszek

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1757
Film- czy warto??
« Odpowiedź #51 dnia: 16 Maja 2006, 08:30 »
Cytat: "azzurra"
Nie chciałabym "kręcenia" całego przyjęcia.

A dla mnie dalsze przyjęcie jest godne filmowania  :wink:
1 kwietnia 2006 - ślub cywilny

Będą bliźniaki :)

Offline Olaa
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9501
  • Płeć: Kobieta
Film- czy warto??
« Odpowiedź #52 dnia: 16 Maja 2006, 09:29 »
Zwłaszcza, że zdjęcia nie oddają uroku imprezki w sensie Np. jakichś śmiesznych zdarzeń...

Ja jestem za kamerowaniem.
There is no such thing as an ending. Just a new beginning...

Offline .:Anka:.
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 23667
  • Płeć: Kobieta
Film- czy warto??
« Odpowiedź #53 dnia: 16 Maja 2006, 11:39 »
film jest fajną pamiątką i napewno warto go mieć z wesela ale ja bym głównie postawiła na zdjęcia  (np. 2 plenery) bo wydaje mi się, że do zdjęć częściej się wraca niż do filmu

Offline azzurra
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1839
Film- czy warto??
« Odpowiedź #54 dnia: 16 Maja 2006, 11:43 »
Nigdy nie widziałam filmu z wesela, który byłby ciekawy, wszystkie są takie same - ludzie piją, jedzą i tańczą. Oglądając filmy odnosze wrażenie, że wesele było nudniejsze niż w rzeczywistości. Co innego film ze ślubu - nie wyobrażam sobie nie mieć nagranej mszy ślubnej.

A co do śmiesznych wydarzeń - kamerzysta nie może być wszędzie, wszystkiego uchwycić.
Na babskim forum wcześniej czy później do głosu dochodzi zazdrość...

Offline Ninka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14816
  • Płeć: Kobieta
Film- czy warto??
« Odpowiedź #55 dnia: 16 Maja 2006, 11:57 »
My z Pawciem w sobotę byliśmy u przyjaciół, którzy pożenili się 3 lata temu i po raz pierwszy oglądaliśmy film z ich wesela i ślubu, na których też byliśmy. W ramach imprezki filmik leciał sobie w tle i było baaardzo śmiesznie. Mimo, że wykonany był marnie, to oglądało się super. Możnabyło się z siebie pośmiać i powzruszać w niektórych momentach :)

Offline Olaa
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9501
  • Płeć: Kobieta
Film- czy warto??
« Odpowiedź #56 dnia: 16 Maja 2006, 12:09 »
Cytat: "azzurra"
A co do śmiesznych wydarzeń - kamerzysta nie może być wszędzie, wszystkiego uchwycić.



Madziulek-mam nadzieję,że się nie obrazisz. Widziałam wczoraj na filmie Madzi, jak jej mąż rzuca kieliszkiem (który się odbija i uderza w autko-służbowe:)) i jego minę pt. "o jejku, co się stało"...Na zdjęciach tego nie ma, ale kamera to uchwyciła :D
O coś takiego mi chodziło azzurra.
Ja będę miała dwa plenery :)
There is no such thing as an ending. Just a new beginning...

Offline KRZYSZTOF

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 148
  • Płeć: Mężczyzna
Film- czy warto??
« Odpowiedź #57 dnia: 16 Maja 2006, 17:00 »
Cytat: "lady_yes"
Ja jestem za kamerowaniem


A za filmowaniem jesteś?
TRZYMASZ FASON- TO TRZYMAJ GO DO KOŃCA

Offline Ninka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14816
  • Płeć: Kobieta
Film- czy warto??
« Odpowiedź #58 dnia: 16 Maja 2006, 18:06 »
Cytat: "KRZYSZTOF"
A za filmowaniem jesteś?


A czy to nie to samo :?:
Potocznie....

Offline Agnieszka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3075
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20.08.2005
Film- czy warto??
« Odpowiedź #59 dnia: 16 Maja 2006, 18:57 »
Cytat: "Anusia-szczecin"
do zdjęć częściej się wraca niż do filmu


Z tym się zgodzę w 100%

Jednak nie wobrażam sobie nie mieć pamiątki z wesela jakim jest dvd czy kaseta....


Ja jako pierwsza pod sercem Cię noszę,ja o Twoje zdrowie najgoręcej proszę.Ja jestem przy Tobie od pierwszego grama,Tyś mój świat cały,a ja...Twoja mama..