Noworodek zimą
Zimą, z pierwszym spacerem lepiej poczekać. Radzimy, jak przygotować dziecko na pierwsze wyjście z domu.
Maluch nie uniknie spaceru, i to już w trzeciej, czwartej, dobie życia, bo przecież powrót ze szpitala będzie tak naprawdę jego pierwszym spacerem. Zwykle jednak wygląda to tak, że samochód podjeżdża najbliżej, jak tylko można, do wyjścia ze szpitala, a ty, niosąc ostrożnie opatulonego malca i przykrywając mu buzię pieluszką, niemal biegniesz, żeby jak najszybciej znaleźć się w domu. Na te prawdziwe spacery jeszcze trochę poczekacie. Jeśli pogoda jest wyjątkowo paskudna - wieje, leje, a i temperatura nie rozpieszcza - nie katuj spacerem ani siebie, ani maleństwa.
Zimą zacznij przyzwyczajać dziecko do świeżego powietrza od werandowania. Jak to wygląda? Ubierz maluszka tak jak na spacer, ułóż w wózku i postaw go przy otwartym oknie. Pamiętaj o posmarowaniu buzi tłustym kremem (wybierz ten dla dzieci). Werandowanie rozpocznij w trzecim tygodniu życia. Powinno ono trwać 5-10 minut. Stopniowo wydłużaj je do 20-30 minut.
Wychodzimy!
Po kilku dniach werandowania wybierz się na pierwszy spacer. Na początku może on trwać 20-30 minut, po kilku, kilkunastu dniach - godzinę lub nawet dwie. Wyjście z dzieckiem uzależnij jednak od pogody i nie sugeruj się jedynie wskazaniem termometru za oknem. Dla kilkutygodniowego niemowlęcia bezpieczniejszy jest spacer przy słonecznej pogodzie i temperaturze -5 stopni (to dolna granica) niż przebywanie na powietrzu przy temperaturze -1
i ulewie lub wichurze. Zdarza się, że temperatura przez nas odczuwana jest inna od tej zarejestrowanej przez termometr.
Jak ubrać malca
Wystarczy podwójna warstwa spodnich ubranek (body, kaftanik i śpioszki, sweterek lub dres) i kombinezon (powinien być luźny, bo powietrze pomiędzy nim a pozostałymi ciuszkami pełni funkcję izolatora). Rączki i nóżki muszą być dobrze przykryte, bo przecież malec prawie się nie rusza. A na główkę ciepła czapka (uszy, czoło powinny być zakryte). Dzieci często nie lubią ubierania, dlatego wybieraj ciuszki wygodne do zakładania, np. na zatrzaski, rzepy albo suwaki (bez mnóstwa guzików, troczków).
Na spód wózka możesz ułożyć kocyk, żeby od dołu nie podwiewało maleństwa. Zresztą system kocykowy sprawdza się najlepiej - zamiast grubego puchatego śpiwora lepsze są dwa kocyki, ponieważ gdy zrobi się cieplej, możesz jeden zdjąć.
Uwaga! Zalecamy kolejność:przygotuj wózek, ubierz się sama, a na końcu dziecko (żeby nie zdążyło się spocić). Przed wyjściem z domu posmaruj mu buzię i rączki tłustym kremem chroniącym przed zimnem i mrozem albo wazeliną.
Dlaczego?
Wyjścia na dwór w czasie chłodnych dni hartują organizm malca i wzmacniają jego system odpornościowy. Poza tym zimne powietrze poprawia krążenie krwi i ułatwia przyswajanie tlenu. Zimowe słońce sprzyja też wytwarzaniu witaminy D. Jeżeli dziecko jest zdrowe, spacery działają jak szczepionka.
Konsultacja: dr Joanna Koralewska, pediatra, neonatolog