Witajcie kochane w tan jakże- koszmarny, lodowaty, zamglony, nieciekawy...tak mogłabym wymieniać bez końca... dzień.
Przede wszystkim- witam "nowe" forumki w moim wąteczku

Cieszę się, że jesteście

Wróciłam z uniwerku właśnie i jestem wykończona- tkwiłam tam od 9.30... Egzamin zdałam na 3,5 jako jedna z 5 osób, które w ogóle zaliczyły na cały rok, czyli jakieś 120 studentów... Pogrom.
Brałam dziś wpis z tego przedmiotu, z którego mam 4, a od 4,5 zwolnienie z egzaminu... Chciałam zobaczyć moją pracę i dowiedzieć się, co źle zrobiłam, bo jakoś mi to nie pasowało. No i dowiedziałam się, że miałabym 4,5, ale pani prowadząca zajęcia stwierdziła, że ja ściągałam i dlatego mi obniżyła ocenę. Jak jej powiedziałam, że ściągał chłopak, który obok mnie siedział (bo ja nie umiem ściągać, rzadko bardzo to robię), to ona stwierdziła, że jak tamten się przyzna, to mi podwyższy a jemu obniży. No to poszłam pogadać z tym chłopakiem, żeby się przyznał, a on powiedział, ze jak jemu obniży to on będzie musiał pisać egzamin więc-tu cytat: "Sorry mała- musisz sobie jakoś poradzić" I zaczął głupio chichotać... Normalnie to bym go chyba

Jestem tak wściekła, że aż cała się trzęsę, jak o tym myślę... No i efekt taki, że muszę w piątek ten cholerny egzamin pisać, a gnojek ma już ferie

Trochę humorek mi się poprawił, jak pojechaliśmy odebrać garnitur (mamy go już w domku

- zaraz będą fotki), bo przyszła teściowa, zanim zapłacą, chciała zobaczyć K jak wygląda- oczy wyszły jej z orbit, bardzo jej się spodobało i pochwaliła nasz wybór

. No i ja przy okazji poszłam do salonu sukien ślubnych, który jest tuż obok. Zamówiłam sobie butki do sukni

Na niskim, 2cm obcasie, z atłasu, zapięcie na skos (pasek nie jest dookoła kostki, bo mnie takie cisną tylko od wewnętrznej strony buta przy palcach do zewnętrznej strony buta przy kostce), kolor złamana biel

To jest kombinacja 3 różnych butów, więc robią mi je na zamówienie, wpłaciłam zaliczkę, ale jeśli but będzie za mały albo za duży to nie muszę ich kupować i zwracają zaliczkę

Będą za ok 2 tygodnie, wtedy też, jeśli je kupię, to wkleję Wam fotki

W sumie to nawet nie wiedziałam, że można kombinować tak z butami

Ale się cieszę, bo buty to była i chyba już zawsze będzie moja zmora... Muszę się nieźle nachodzić, żeby jakieś dostać na siebie, jeśli nie mają to być klapki albo kozaki- reszta mi spada z nóg

A tu garniturek- wsadziłam pod marynarkę musznik, żeby lepiej kolor było widać, a K nie zgodził się na małą sesję

Ale jeszcze go namówię, spokojnie


Ricardo, tort podamy chyba po obiedzie, bo o północy chcemy zafundować oczepiny a potem zaserwować prosiaka pieczonego.-w ramach ciepłego posiłku.

Tylko nie wiem, przed czy po pierwszym tańcu- albo może obiad, 1 taniec, chwilka zabawy i np po ok godiznce, półtorej podać tort?

mk.mika- spokojnie, zaraz Tobie też zdejmą aparacik i będziesz się pięknie uśmiechać

A co do kamizelki, K też nie chciał raczej, ale mu powiedziałam, żeby przymierzył no i mu się spodobało

Może Twój luby też przekonałby się?

werka, no ja nie przepadam za jagodami- działają negatywnie na mój układ trawienny... Ale malinki to och- wciągam w każdej postaci nader chętnie

Ricardo, peacelove- a co to za cukiernia 'domowa"? nie znam...

My myślimy nad cukiernią z ul. Jagiellońskiej, punkt tuż obok placu lotników, obok jest jakiś sklep z pościelą chyba

Tam są pyszne torty, ale nie ma transportu- to trzeba samemu załatwić...
Olucha- morze, plaża, ciepełko, lekki wiaterek, słoneczko, palemka nad głową i hamaczek- ahhhh, rozmarzyłam się

Kończę, bo post- tasiemiec się zrobił... Idę teraz do Was
