ten pierwszy filmik ogladalam z otwarta buzia, jak mozna cos takiego wymyslic, nie mowic juz o braniu w tym udzialu, przeciez na to patrzyly dzieci, mlodziutki chlopaczek tam kucal i zapalczywie sie przygladal. zenujace.
pompowanie balonikow uwazam rowniez za niesmaczne.
a ten ostatni filmik to juz calkiem, co to za kamerzysta, przeciez on jej praktycznie w tylek wlazl.
naszczescie nie spotkalam sie ani razu na zadnym weselu z tego typu zenujacymi zabawami.