kościólek to nie nasza zasługa- to pan ze sklepiku obok kościoła wypożycza je, ale musze powiedziec że fajnie to wygladało

a na poczatku nie chciałam w ogóle strojenia kościoła

dobrze że mi sie odwidziało
w tych niebieskim misach pływały świece w wodzie, a kwaity były żywe:)
misy kupiłam sobie w sklepie za 5 zł, w razie jakby sie stłukłt czy coś , żeby nie było szkoda. ale nic im sie nie stało i zrobie sobie wystawke na jakiejs półce, albo bede je wykorzystywac tak samo jak na wesleu ale np. ws ypailni czy na imprezki domowe:)
mateiał kupiłam taniutki- po 8zł za metr szerokości 1. 70 cm. pociełam na 4 pasy i gotowe- było ok, bo nie trzeba było go nawet obrębiać, to taki sztuczny materiał, nie pruje sie na szczęscie:) wydałam na niego 40 zł, no a teraz do niczego mi nie potrzebnyhy- dlatego wybrałam najtańszy:)
z kwaitków jestem bardzo zadowlona- były żywe, w piance i dodatkowo w takiej łodkowatej miseczce, gdzie była woda. wyobraźcie sobie że za każdy z tych stroików zapłaciłam 15 zł!!!!!!!
Marta - rozumiem że chodzi ci o balony??
wiążesz gruba dratwe( u nas akurat była) od jednego końca sali do drugiego, potem balony wiążesz po 3-4 razem mocna nicia, tak żeby ich ogonki były jak najbliżej siebie, a nici zostawiasz 2 końce. potem bierzesz ten pęk balonów i zawiązazujesz tymi zwisającymi od nich nićmi wokól tej dratwy, ciasno, obinasz niepotrzebnie zwisające nici. i tak cały czas, jednocześnie ciasno dopychając balony do sibie:) i gotowe!!
a jeśli chodzi o to że nie mamy przygotowania- to troche mamy...koralik kończył szkołe artysyczną, co prawda w innym kierunku, ale zawsze....
