Ja tez uważam, że najważniejsze to dać gościom do zrozumienia, że są ważni i że się na nich czeka i ma się na uwadze ich wygodę. Po prostu się nimi zaopiekować. U nas większość gości będzie miejscowych (do 30 min. od sali), i dla tych prawdopodobnie zapenimy busiki, czy autokar. Z przyjezdnymi jeszcze się zastanawiamy, to jakieś 30 osób i prawdopodobnie będą spać u moich i N rodziców oraz reszty rodziny. Taki tez jest zwyczaj u mnie w rodzinie.
Zastanawiamy się tez za wynajęciem całego motelu, gdzie będzie wesele bo wychodzi jakies 50zł od osoby i to przyzwoicie, ale tam jest taki problem, że nie wszyscy by sie zmieścili i jak wtedy wybierać? Co do akademików to, o ile są schludne , nie widze przeciwskazań. Ważne, żeby o tym pomyśleć. Sama ostatnio byłam na weselu na działkach, które były daleko od wszystkiego i w okolicy, nawet gdybysmy chcilei nie było żadnego noclegu poniżej 100zł/os. Więc ostatecznie ustaliliśmy kto nie pije i robi za taksówkę, ale to nie było fajne.