dobry wieczór kochae dopiero się podniosłam, bo od samego rana fatalnie się czuję , osłabiona, w głowie cały czas mi się kręciło, więc tylko do łazienki wstawałam, naszczęście jest już ciut lepiej.
nie pisałam nic już wczoraj bo wróciłam dopiero o 22,30 do domu, bo musiałam długo czekac na lekarza, bo akurat poród odbierał

22 grudnia idziemy na usg, lekarz przemiły facet, konkretny, spędziłam z nim na rozmowach prawie godzinę, na początku tygodnia idę na badania krwi itd.
miłego wieczoru