nam też weekend minął bardzo szybko, za szybko...

ślubnymi koszmarami się nie przejmuj, każda z nas jakiś tam miała lub jeszcze będzie mieć, ale to znaczy, że w rzeczywistości będzie na odwrót 

buziaki zostawiam 

pozdrowienia cieplutkie,  nie przejmuj sie jakimis glupimi koszmarami

[margolka]

Justynka ja to już nie potrafiłabym zliczyć, ile tych koszmarów związanych ze ślubem i weselem miałam 

Buziaki 

[agairish]

No właśnie, koszmarami się nie przejmuj. Nie Ty pierwsza i nie ostatnia takowe miewasz...
  zostawiam

[Castia]

buziaki 

[paooolka]

cholerka, ja jeszcze nie mam mam nadzieje ze nie bede miala
pozdrowionka

Hmmm, ja takie koszmary miałam jeszcze w styczniu, ale potem jakoś ustały a od kiedy w ciąży jestem to mam prawie same erotyczne sny Mam nadzieję, że ślubne koszmary mi nie wrócą- to nie było nic miłego, zwłaszcza, że parę sekund po przebudzeniu byłam święcie przekonana że te sny to była prawda i już miałam to kompletnie nieudane wesele 

[Olucha]

Ja ślubnych koszmarów też już nie miewam, na rzecz tego  że co drugą noc w snach rodzę 

Ja jeszcze porodu w snach nie przeżyłam- ale śniło mi się, że dziecko się urodziło obojnakiem i musiałam zdecydować czy to dziewczynka czy chłopiec

oj ja już nie licze tych koszmaów slubnych   poprostu to juz codzienność jak dla mnie  
ale najlepsze jest to ze moja mama zaczyan tez snic różne głupoty zwiazane z moim ślubem  

[justyna85]

paooolka to sie ciesz naprawde
ja tez juz mialam tyle tych koszmarow no ale ostatnio to 2 z rzedu no ale mam nadzieje ze juz ich nie bede miala

 Fasolku z tym snem o obojnakach to przesada


ja nie wiem ja to chyba za duzo sie wszystkim przejmuje dlatego takie sny , wczoraj cos o wylocie myslalam do polski i co?dzis mi sie sniło ze juz bylam na lotniksu i jakies tam problemy były i nawet Izunia ty tez tam byłaś, ciekawe czy wygladasz tak jak w moim snie (u mnie miałaś blond włosy , byłas tak nie zawysoka tak cos moj wzrost (160), i miałas niebieska kurtke )

[paooolka]

kurde jakie szczegoly w tych snach

[arvena]

To chyba jest tak, że jak o czymś intensywnie myślimy i się przejmujemy, to potem  kontynuacją tego są sny
Mnie do tej pory też raz się śniło wesele - brakowało sporej ilości gości. teraz boję się, że jak to mówią będzie odwrotnie, to braknie nam miejsc

Pozdrówki 

[Izunia]

Troszkę inaczej Mam ciemne włosy wzrost 165 (wiec to zalicze) a pewnie bede leciała w skórze albo w kremowej kurteczce i pamietaj że będę miała przylepe 8 miesieczna 
Koszmary ślubne też miałam np. że moje wesele zostało zorganizowane w barze sushi, albo miałam biała suknie a czarne buty 
Justyś nic nie piszesz czy w końcu znalazłaś kurs. Właśnie zapisałam się na wieczorowy raz w tyg, dziś idę na drugie zajęcia
Aaa czy ja gdzieś przegapiłam jaką suknie będziesz miała? Czy nie chwaliłaś się

[justyna85]

co do sukni to na stronie nr 2 jest fotka,
odnosnie kursu to bede chodziła od sierpnia (200godzin) codzienny taki, norweg uczy, bo teraz była ale oni juz w polowie byli wiec lipa i jakos w czerwcu koncza i jest przerwa wakacyjna i akurat 17 sierpnia sie zaczyna , (a my jakos 15 wracamy do norwegii)
a widziałas ze dziady z norwegiana obnizyli ceny biletow? wczoraj patrzalam ,nigdy bym sie nie spodziewala ze norwegian obnizy ceny oni tylo zawsze podnosza

aaa co do ksiazek to bylismy w weekend na lupemarkecie i ta sprzedaja ksiazki za 15koron (mon N. dorwal taka wlasnie) dla dzieci do nauki norweskiego ,
a Ciebie polak czy Norweg bedzie uczyl?

[Izunia]

Aż poleciałam na stronę norwegiana i się lekko zagotowałam już drugi raz mi taki nr wywinęli. Po prostu trzeba chyba trafić albo znaleźć znajomych co będą uprzedzać o zniżkach
Uczy mnie Norweżka, do Polaka nie chce iść, może uczyć mnie gramatyki ale nie wymowy.
Loopemarket też zahaczyłam w sobotę ale byłam o 13 a o tej porze to już nic nie było. Z książek jedynie romanse a ja potrzebuje właśnie coś na poziomie dla dzieci.
Zapomniałam dodać że suknia prześliczna!!

[justyna85]

noo przydało by sie miec znajomych w norwegianie żeby mowili czy warto kupowac bilet czy lepiej poczekac ,nam 1 raz tak wywineli no ale wyszlo ze przeplacilismy 600koron wrrrrr no ale trudno
co do nauki to własnie ja mialam w szczecinei 60godz z polka tak wlasnie gramatyke i takie podstawy (ale za wiele juz nei pamietam, musze chyba zaczac powtarzac i od sierpnia sie zacznie maraton
a na loopemarkecie my w neidziele bylismy ale fakt tak w sumie po 11 (czyli tak na otwarcie) to bylo w czym wybierac, ale wlasnie dobrze dorwac taka ksiazke do nauki dla dzieci ,bo wiadomo dla dzieci to tak fajnie i łatwo jest tłumaczone

[paooolka]

fajnie ze lecicie razem

Justynko, a to ciasto na pizze na pewno mi dobrze wpisałaś składniki i proporcje? Bo mi wyszło takie o konsystencji lekko płynnej i się zastanawiam czy jest ok Mimo, że wsypałam więcej mąki... No i nawet gdybym bardzo chciała to takiego krzyża do cyrkulacji powietrza nie zrobię przez tą płynność ciasta...Hmmmmmm, a może ktoś jeszcze robił ten przepis i wie co zrobiłam źle?
Robiłam według tych wskazówek:
przepis
-2 szklanki mąki
- 250ml wody (cieplej 25 stopni)
- 25g drozdzy
- 2 małe łyzki cukru
- 1 mała łyzka soli
- 3l lyzki oleju


drozdze wyjąc  z lodówki na 1h przed rozrobieniem. drozdze rozrobic dokładnie w szklance wody, dodac sól i cukier. do miski wsypać 2 szklanki maki , wlać rozrobione drozdze z sola i cukerm. dodać 3łyżki oleju roslinnego
wygniesc ciasto do jednolitego wygladu. dodac maki lub wody w zaleznosci od potrzeby do lepszego urobienia ciasta (my tak troszke podsypujemy maka),
gdy jest juz ciasto dobrze wyrobione formuje je w jakiejs misce, robimy tak po calosci taki krzyzy łyżka (koncowka)na 5-7mm dla cyrkulacji powietrza i odstawiamy w jakies cieple miejsce na 1h

my mamy piekarnik elektryczny i tak nagrzewamy i pieczemy tak na 180stopni tak z 25min (ale to wiesz patrzymy na ser i na oko)

[justyna85]

wszystko sie zgadza Natalka robila z tego przepisu i jej wyszło ,to musisz podsypywac maka i ugniatac,ugniatac az sie takie wlasnie nie lejace zrobi (bo to takie na poczatku jest)

yhhh, za późno- piecze się takie lejące póki co- stwierdziłam że najpierw upiekę ciasto samo i potem pododaję składniki i upiekę jeszcze raz- może wyjdzie

[justyna85]

kurcze moj N. mnie zagadal i nie bylam wczesniej na forum, no mam nadzieje ze wyjdzie mimo wszystko

[marta082008]

Ja też się uczę iemca z ksiazki dla dzieci

No i pizza wyszła pyszna wg mojego K
Ja trochę czułam, że ciasto "niedorobione", ale jakoś też mi zbytnio nie przeszkadzało Na przyszłość od razu dodam więcej mąki i trochę mniej wody i się szybciej na pewno zagniecie Poza tym wyszła pyszna, mniam mniam, w końcu zjadłam taką pizzę, jaką chciałam

[justyna85]

no to dobrze ze mimo wszystko wyszlo,
moj N. jak zawsze robi ciasto to daje wg przepisu i jest wlasnei takei lejace, ale gneicie i podsypuje maka az wychodzi takie ok (troszke to zajmuje )no ale najwazniejsze ze zjadłas pizze taka jaka chciaąłs

No, zmyliło mnie strasznie, że "trochę podsypujecie mąką", ja dałam jedną szklankę więcej i nie wiedziałam co dalej, więc stwierdziłam, że może te drożdże jak wyrosną to ciasto się trochę zagęści. No i się trochę zagęściło, ale nie na tyle, żeby przestało być lekko płynne A z kolei nie chciałam dać za dużo mąki, bo nadmiar zawsze bardzo czuję i mi wtedy nie smakuje
Wszystko dobre, co się dobrze kończy

[justyna85]

Wszystko dobre, co się dobrze kończy

dokładnie

ooo widzę przepis na pizzę, moża sama kiedyś spróbuję 

buziaki Justynko 

[justyna85]

  nocne dla Was, ja czekam na mojego N. zaraz powinien byc z pracy
wlasnie obejrzalam jeden horror , teraz jakis 2 sie zaczoł, i ciekawe jak ja potem mam spac

[paooolka]

to podziwiam! ja jak nie ma M to nie moge ogladac takich filmów, z nim zreszta tez bo mnie straszy a potem boje sie wstac w nocu do toalety gamon