[margolka]

Ale problemów z tymi remontami  Ale jaka radośc będzie na końcu 

czesc dziewczynki 
dzis mam dobry dzien,z mama sie dobrze uklada
i najwazniejsze kupilam plytki do lazienki,tylko nam troche szczena opadla bo lazienka mam mala jakies nie cale 3 na 3 chyba a za plytki mi wyszlo 1900 zl  ::)zesmy z mama zdebiualy dzis,ale plyutki sa sliczne. Sa kremowe jedne a drugie ciemna czekolada z kwiatkami na niej takimize z 6 chyba plytek uklada sie jedna duza i te kwiaty sa recznie malowane
pokaze wam bo znalazlam w necie ale na zywo wygladaja ladniej i to o wiele bo ta reczna robota jest niesamowita :)z plytkami chce zrobic tak ze te motywy kwiatowe chce ulozyc pasek kolo prysznica jeden taki z gory na dol od sufitu do podlogi a drugi na drugiej scianie kolo lustra oto one:

  krem,sa takie matowe jakby




i kupilam tez plytki do kuchni ;Dza nie dalam ze 170 zl ale plus fuga i kleje i farba na sufity to mnie wyszlo 400 zl,masakra jakas jak znajde do kuchni to tez wkleje

mam znalazlam:

Paradyż - Ada - Ada Beige Inserto Kwiat tych mam 8 sztuk bo mozna je ustawic wsumie 4 kolo siebie lub osobno,sa takie jak na fotce i jeszcze takie jakby z lodyzkami,a tlo bedzie takie samo tylko bez kwiatow:

To do łazienki kafle ułożysz tak jak u mnie tyle że ja mam cienki dekor wzdłuż ściany prysznica i wzdłuż lusta
A kafle śliczne masz.

Ty ciesz się remontem póki możesz ja powoli kończę i już mi brakuje tego że jak siadam do komputera to nie muszę szukać nic do mieszkania uzależniłam się od kupowania różnych pierdułek do mieszkanka

ja tez chce pasek przy prysznicu i drugi kolo lustra tylko tak sie dzis patrzylam ze chyba nic z tego paska kolo prydsznica bo to musialby byc pomiedzy ustepem a prysznicem a chyba sie nie zmiesci ladnie i bedzie kabina na kwiaty nachodzic wiec chyba uloze te kwiaty nad ustepem jakos,albo jeszcze cos pomysle

ja tez lubie na internecie szukac roznych rzeczy do domu ale nic sie nie martw.........dom to przeciez studnia bez dna i zawsze cos mozna kupic 

[paooolka]

fakt - studnia bez dna!
zazdroszcze remontów i wlasnego gniazdka, ale juz niedługo

chyba uda mi sie jeszcze w tym tygodniu wymienic rure w lazience wiec nie ebde juz miala kutej lazienki jak zrobie za pare miesiecy tylko bede juz miala spokoj bo u mnie maja wsztstkim mieskzancom zmieniac kominy w kuchni i w lazience jakies rury i beda rypac wszystkim a ja juz bede miec spokoj bo komin nam juz zrobili a teraz moze sie uda w lazience a inni musza jeszcze sporo poczekac

akayu niedługo będziesz się tylko cieszyc z tego remontu i podziwiac to co zrobiliscie ) milutko!:)

no lazienka pewnie bedzie na 2 tydzien zrobiona a potem znowu dlugo nic okazalo sie ze jednak nie ma kto mi drzwi zrobic musze cos pozalatwiac

[madzia_n]

Witam
Eh, szkoda że zawsze Ci coś wypada nowego, ale tak chyba jest ze wszystkim. Najwazniejsze zebyscie dali radę, a potem juz tylko bedziecie podziwiali wfekty tej ciezkiej pracy
Buziaczki! 

[paooolka]

oj kiedys sie to skonczy, ciesz sie ze masz zajecie 

ciesze sie ciesze ze moge cos robic do wlasnego domku ale jakby mi jeszcze czasem tak inni nie zrzedzili to bylby luksus 
dzis ukladalam sobie na stole z plytek kompozycje jakbym je chciala miec w kuchni fajna zabawa ale chyba jeszcze tych z kwiatuszkami dokupic bede musiala.
W tym tygodniu powinnam miec juz kafelki w kuchni położone a w nastepnym w łazience 

[Natienka]

Akayu a ja właśnie sobie na komputerze zaczynam płytki układać  mam taki dziwny pomysł i muszę go najpierw na sucho przerobić 

no wlasnie to trzeb ulozyc aby zobaczyc wizualnie 
u mnie chyba kafelki beda na 6 rzedow w pionie i tak gdzie w srodku chcialam te ozdobne 2 kafelki dac ale nie jedna koo drugiej tylko po skosie jedna nizej druga wyzej tak ze sa kolo siebie ale nie stykaja sie bokami tylko tymi rogami  nie wiem czy dobrze tlumacze  :Dpotem odstep i znow to samo tylko chyba dokupie tych ozdobnych jeszcze bo moze mi braknac

[paooolka]

jak robilismy remont u moich rodziców to 1000 razy zmieniala sie koncepcja, no i jeszcze trafilismy na taka ekipe remoontowa ze sie plakac chcialo 

cos mi sie zdaje ze nic narazie z mojej lazienki,jak sie wali to wali sie wszystko

o jej 
co się stało ?? 

w zasadzie to nie wiem,dopiero wrcoilam z pracy,wrocil tez ojciec wsciekly ze pracowal na mieszkaniu i wszystko jest znow do roboty,rozwalil mi pol lazienki razem z sufitem juz zrobionym.Byl dzis facet i powiedzial ze tej rury nie da sie wymienic bo trzeba by bylo kolanka wymieniac a sasiad z dolu sie nie zgodzi na kucie lazienki bo on ma zrobiona itd itd....jednym slowem...lipa!!nic z tego wszystkiego
porozwalal mi pol lazienki a nie powienien i kto to bedzie robil jak nie ma nikogo takiego.Mam juz dosc! jeszcze mi sie obrywa 
Atmosfera nerwowa,wszyscy się wkurzaja i nic z tego nie wychodzi,bo nikt wczesniej nie powiedział,nie doradzil i teraz są jaja

[madzia_n]

Eh akayu jestesmy z Toba...
Czlowiek moze sie starac, a tu przez jakies pierdoly zawsze wszystko na nie, cos nie wychodzi...
Ale trzymam kciuki mocno oby wszystko jak najszybciej sie udało!

ide dzis na mieszkanie to zobacze co tam sie porobilo,ale co ja moge poradzic...noic..ja tego robic nie umiem. Rozmawialam z moim PN i on powiedzial ze nie bedzie tego robic i bo on sie na takich wykonczniach nie zna  no dobra dam mu juz spokoj ,chyba to zrozumialam

Ale zalatwilam juz sobie urlop w pracy od razu po slubie 2 tygodnie  i dwa dni przed slubem

[madzia_n]

Super ze urlop zaltwiony
Oby z mieszkaniem nie bylo az tak zle jak to tata opisal...
PM trzeba wybaczyc, w koncu nie kazdy jest zlota raczka No, ale sprobowac by mogl, np z pomoca kogos z rodziny, to i moze by sie nauczyl

No, ale sprobowac by mogl, np z pomoca kogos z rodziny, to i moze by sie nauczyl

tez tak sadze ale widocznie w tym temacie sie nie dogadamy

[madzia_n]

Szkoda, bo ja mam zdanie takie, że przeciez nie będzie przez całe życie zamawiał fachowców do wykonania jakiejś roboty...
Mój A. też nie umie takich rzeczy robić, ale mówi że zawsze można się tego nauczyć.
Zawsze, od dziecka podziwiałam mojego tate - wszystko potrafił zrobić sam, ewentualnie z pomocą swojego brata. Dziwiło mnie to że on jest taka "złota rączka"... I chyba już sobie w głowie zakodowałam, że mój mąż też musi wiele umieć Hihi, A. ma wysoko postawioną poprzeczkę

Ja tam jednak wierzę ze kiedys Twoj PM psojrzy na to wszystko inaczej i bedzie bardziej chetny do robienia tego typu rzeczy..
Chociaz teraz przeleciala mi mysl, ze moze on nie chce tego robic, bo jesli cos mu sie nie uda, to Twoi rodzice go za to skrytykuja... Bo mowilas ze kontakty miedzy nimi nie sa zbyt dobre... Wiec moze to dlatego

  przeoczyłam zupełnie Twój wątek.

Przygarniesz mnie jeszcze, postaram się jak najszybciej nadrobić wszystkie stronki

[Doris85]

  zostawiam

przeoczyłam zupełnie Twój wątek.

Przygarniesz mnie jeszcze, postaram się jak najszybciej nadrobić wszystkie stronki

ciebie zawsze,zaczynalysmy w tym samym czasie nasza przygode na forum  witam u mnie 

Doris85 dla ciebie rozwniez

madzia_kubica no masz troche racji w tym ze chyba moze sie troche boi ze moze cos zle zrobic bo sie nie zna,no ale...

bylam dzis na mieskzaniu i wsumie niepotrzebnie sie tak denerwowalam wczoraj bo wcale to skucie zle nie wyglada ...uffff....
pokazalam jak chce miec ulozone plytki w kuchni i juz jutro beda ukladane 

a co do lazienki to sa 2 wersje:
..albo zrobic cala lazienke i jak kiedys przyjda wymieniac rury to beda kuc i mi zniszcza kafelki 
..albo tu gdzie maja kuc keidys tam nie klasc teraz kafelek tylko zostawic sciane i tylko ja przemalowac a jak zrobia wymiane rur w pionie calym to wtedy sie polozy kafelki...juz sama nie wiem co robic

dokupilam dzis tez jeszcze pare plytek ze wzorkiem do kuchni bo mi braklo 

[madzia_n]

Jak sie ciesze ze nie jest az tak zle jak sie obawialas!
Chyba lepiej zrobic teraz czesc i ta sciane zostawic... No ale ja sie nie znam zbytnio  Tylko ze, pewnie o tym wiesz ale wole napisac, kafelki na ta sciane kupcie sobie juz teraz, bo potem takich nie dokupicie... Kuzyn robil remont, w jednym tygodniu kupil kafelki, a dwa tygodnie pozniej chcial dokupic bo mial podobne problemy, i juz nie bylo identycznego wzoru 

dokupilam juz od razu ponad metr wiecej,jakos brzmi malo ale na kafelki jakos inaczej sie to liczyc no nic zobacze co z tego bedzie,dzis mi kuchnie zrobia wiec moze juz jutro efekt bedzie 

a zapomnialam napisac ze bylam wczoraj w Ryłko i chyba znalazlam moje buciki ślubne tylko ze....maja obcas 9 cm,a ja chyba wolalabym najwiekszy 7 cm wiec musze sie rozgladnac czy ten sam model ma nizszy obcas,ale wezme pozycze butki i bede mierzyc z suknia slubna

Dzięki Ci kochana 
Kurcze jakoś nie mogę się przekonać do Ryłko, nogi mnie zawsze w nich bolą, jakby były źle wyprofilowane, ale znowu wiele odób chwali sobie ta markę. Obcas 9 cm to dla mnie byłaby masakra, nie dałabym rady całą noc w nich przechodzić nie mówiąc nic o tańcu

[paooolka]

oj tez bym nie dala rady z 9 cm na sylwestra poszłam w takich i musialam zmieniac

[justyna85]

9cm?!!!! ja bym sie nie zdecydowała na 100000000000%, a i tak podziwiam nawet tych 7cm, ja to chce max 5cm ale im nizsze tym lepsze:) oczywscie jak dla mnie