Justys rozumiem ze ciśnienie skacze, bo ja tak samo męcze się z siostrą A

na samą myśl o pewnych rzeczach mam już dość

Jejku, przygoda z tą "Kałową klientką" okropna! Dobrze jej powiedziałaś...
Co do styczności z ludźmi to i ja coś o tym wiem. A najgorsze jest to że poznałam to nie w Polsce, tylko w Irlandii, i już zupełnie niektóre rzeczy były dla mnie nienormalne, śmieszne i w ogóle... No cóż, w końcu różni ludzie po świecie chodzą

Ale... Z tym kałem to przegięła, jeszcze jakby miała tak ponad 80 lat to jakoś by można było to zrozumieć....
Mi też forum działa okropnie

Heh, denerwujące jest to, jak niektóre starsze osoby się zachowują. Autobus - puszczam starszego pana, on mówi "nie dziękuję" puszczam starszą panią mówi "nie dziękuję" a potem jak wstałam by wysiąść na swoim przystanku, akurat stanęłam bliżej nich. I słyszę rozmowę "Jaka ta młodzież niekulturalna, żeby nawet starszym miejsca nie ustąpić.." Śmiać mi się chciało

Albo sytuacja z supermarketu - zdrowa kobieta, może miała koło 60, więc stara nie była. Stoję w kolejce do kasy już dobre 5 minut z moim A, wreszcie już mieliśmy być obsłużeni... A tu podbiega właśnie ta kobieta i się wpycha przed nas. My spojrzeliśmy zdziwieni, mówimy że staliśmy w tej kolejce przed nią. a ona do nas z oburzeniem że co to za czasy nastały, żeby nawet starszych osób nie puszczać przodem, co za bahory, co za brak szacunku!
Tiaaa, taka starsza osoba, że w 100% zadbana, zabiegana, po prostu nie było po niej znać żadnych oznak "starości" a domaga się, choćby ledwo chodziła.
Ale się rozpisałam