Milenko przypuszczam, że i dla Ciebie ta relacyjka będzie ważnym wydarzeniem, wiemy o co chodzi prawda?
Liluś
kotek
Agatko
witam Was cieplutko oj, bidulko,ale się nacierpiałaś z piątku na sobotę
dobrze, że później już wszystko było w porządku
oooo tak, takiego przeżycia nie życzę nikomu

, na szczęście tak jak piszesz później wszystko było oki

[/quote]
Wylądaliście prześicznie. 
dziękuję

Agatko.... cudne zdjęcia....
Ewcia to dopiero początek hi hi hi

ale w sumie co Ty masz pisać jak mnie widziałaś

Aguś jestem pod wielkim wrażeniem twojej fryzurki 
Pokaż nam więcej 
Liluś dziękuję i uwierz mi, że ja też byłam naprawdę i pokażę Wam więcej pokażę, troszkę cierpliwości

Super 
Ciekawie się zapowiada 
dziękuję i zapraszam na dalszą część

Bo wszystkie Agatki to super dziewczyny...
Zgadzam się z przedmówczynią

Agatko trafiłam właśnie do Twojej relacyjki, tzn chwilę temu, bo już wszystko przeczytałam 
Piękny wiersz na początek! Super wszystko opisujesz! Ty sama - wyglądałaś prześlicznie 
też się z tym zgadzam hi hi hi
Agatko dziękuję

i mam nadzieję, że dalej będzie Ci się podobało i do końca relacji będziesz ze mną

normalnie zwalasz z nóg zdjęciami

wyglądałaś prześlicznie! cudowny makijaż a ta fryzurka powala z nóg jest piękna

oj dziewczynki niewiem co mam Wam odpisać, mogę tylko dziękować

i cieszyć się, że Wam się podoba

mało mało mało!!! chcemy wiecej 
już już będzie

...przy ubieraniu oczywiście już musiało być coś nie tak

ze spódnicą poszło gładko, ale nagle gorsetu nie dało się włożyć i tak myślę

kurcze jak to w salone jeszcze bez problemu się wkładał a tu się nie da i kiedy już udało się go na mnie włożyć, zorientowałam się

że ta stójka jest odpinana, potem były tego efekty wciskania na chama, ale do tego dojdziemy

no i kiedy już byłam ubrana i czekałam na moje szczęście

mój tato zaczął się robić nerwowy

no cóż nie dziwię mu się w końcu jedyna córa wychodzi za mąż też mi się płakać chciało

no i kiedy się tak kręcę po mieszkaniu słyszę trąbienie.......przyjechał przyjechał

to już nadszedł ten czas i słyszę grajków jej idzie do mnie, już jest coraz bliżej... ja z tatą czekaliśmy w mieszkaniu aby przywitać moje Kochanie...jej widzę go pomału wchodzi ze świadkową...już jest tuż tuż ja widzę jego On widzi mnie...to się naprawdę dzieje to nie sen...patrzy na mnie jakby mnie widział poraz pierwszy

uśmiechnął się, w końcu wszedł przywitał się z Nami...