Nie wiem- oddaje świadkowi? Bo nie wyobrażam sobie, że stoi całą mszę obok Młodych... Chyba, że już nie jest taki całkiem "mały"

inaczej mu nogi odpadną, nie mówiąc o tym, że zanudzi się na śmierć, a głupio by było szukać go potem w "kulminacyjnym momencie"

Z takich "zwyczajów z małymi dziećmi" fajnie wygląda jeszcze dziewczynka rzucająca płatki kwiatów, ale nie wiem, czy bym się na coś takiego zdecydowała

A powiedzcie mi, jeśli Wy idziecie z Ojcem, z kim w takim razie wchodzi do kościoła Pan Młody? I do kościoła jedziecie razem z przyszłym mężem?