A ja może za bardzo nie na temat, ale może ktoś coś...... moja mysza to już przechodzi samą siebie jeżeli chodzi o akrobacje w łóżeczku.... nogi zawsze między szczebelkami, w poprzek, na brzuchu, głową do dołu itd.... w sobote rano nawet jakimś cudem wypchnęła szczebelek i...... wyszła sobie na ziemie..... było wielkie buuuum i płacz, ja wchodzę a ona leży na plecach pod stołem.... myślę nad zmianą łóżka na turystyczne z materacem normalnym... ale może jakieś inne macie sposoby? śpiworek do spania (to chyba raczej u nas nie przejdzie, nie zgodzi się moja córa na ograniczenie ruchów), jakieś solidne ochraniacze.....?