Julia ma 3,5 miesiąca:)))
Szatkę już ma. Natomiast nadal zastanawiam się nad ubrankiem do kościoła. Julcia ma białą pikowaną - ciepłą!! - sukieneczkę, do tego białe rajstopki a biały albo różowy sweterek dokupię i tak pójdzie do chrztu. . . a raczej poniesiemy ją, albo zawieziemy, bo podobno można z wózkiem podjechać pod ołtarz.
W śpiwór jej nie zamknę. . . Będzie mi fikać i płakać. . . Już to widzę
100 zł. to nie jest za mało?? Żeby nas ksiądz nie potraktował po macoszemu. Różne historie słyszałam. . .
W kościele za darmo niczego się nie otrzyma. Nawet za druki "trzeba" płacić. W biurze parafialnym na stole stoi duża skarbona z kartką : OFIARA NA DRUKI

Choćby nie wiem jak się człowiek starał - zauważy ją! A jak zauważy to nie wypada nie wrzucić jakiegoś papierka. W końcu wydrukowanie 5 karteczek (Wy też tyle dostałyście jak chrzciłyście swoje dzieci??) kosztuje .