Kiedyś tam dawno miałam Lancomowską czwórkę cieni... byłam zachwycona aczkolwiek zawsze na bazie artdeco, nigdy inaczej. I naprawdę co jakiś czas koleżanki podpytywały co to za cienie - czyli było widać, że są fajne

No bo nigdy więcej nikt mnie o cienie do oczu nie pytał

Trochę to takie nietypowe.
Tak czy siak... dziewczyny, poszukuję rękawiczek do peelingowania ciała, ale takich porządnych, nie żadne mizianie, masowanie, potrzebuję takich, że aż boli

Papier ścierny

Te z rossmanna to jakiś żart... kupiłam dwie sztuki żeby na dwie ręce się potorturować, a to po prostu badziew i nic więcej. Takiej siły musiałam użyć, że dziury mi się na placach porobiły, bo inaczej to naprawdę jakieś gilgotki były

Kiedyś jakieś lepsze były...