Ja jednak obawiam się, że moje problemy skórne i z włosami mają podłoże hormonalne, ale jeszcze walczę.
Od roku tylko bio kosmetyki (sylveco, lavera), a od tygodnia zmiana diety i suplementacja Biotemaxem (biotyna, cynk, selen)
Smutki i stresy będę koić na rowerze, a nie słodyczami. Za to też skóra na pewno będzie mi wdzięczna.