a ja Wam powiem, ze po zachwalaniach Lili, kiedy to pokazała mi ten korektor, sama sie zdecydowałam na zakuop u tego sprzedawcy, przyszedł, jesli chodzi o wygląd to dokładnie wygladał jak ten w sklepie, ale kartonik miał biały testerowy, nie w tym problem, po 3-4 miesiącach jakos mi zjełczał i dostałam od niego czerwonego liszaju pod oczami, kiedy odstawiałm i zaczełam smarować swoją sprawdzoną mascią propolisową "na wszystko"
![Wink ;)](https://e-wesele.pl/forum/Smileys/ewesele/icon_wink.gif)
zmiany mi zeszły, ale jak po tygodniu znowu zaczełam stosowac to liszaj znowu powrócił, od tego momentu nie używam. szkoda mi wyrzucic bo kosztował stówke, ale bede musiała bo i tak juz wiecej nie skorzystam.
natomiast moge zdecydowanie polecic podkład cover to sheer ISADORA, drogi ale REWELACJA!!! Nawet lepszy od la roche posay. najlepszy jaki miałam do tej pory, dobry jest tez kremowy w szklanym słoiczku z YVES ROCHERA.