Dzięki Dziewczyny
Aguś co do zespołu to mam mieszane uczucia. Co do ich gry raczej nie mam zastrzeżeń - zaczęli od większej liczby zagranicznych utworów, ale nie wszyscy się bawaili więc zmienili i już było oki. Co do przerw i długości grania też było super!!!
Natomiast jestem na siebie wściekła, że nie dopilnowałam niektórych rzeczy i nie naciskałam bardziej na więcej spotkań
Ponieważ niedograne były zabawy - Pan dostał ode mnie co i jak ma być prowadzone i na moje pytanie czy wie jak prowadzić np. karetę odpowiedział, że wie. A ja o nic więcej nie pytałam - i raczej nie wyszło to co ja chciałam.
Tak samo z tańcami w różnych państwach - nie powiedziałam jakie tańce mają być - Pan wybrał 4 i już było po zabawie -a ja myślalam, że będzie ich więcej.
I jeszcze jeden mały zgrzyt na początku - gdzie po wypicu szampana stłuklismy kieliszki, a Pan z orkiestry mówi, że teraz pierwsze małżeńskie obowiązki - sprzątanie. A kiedyś mówiłam mu, że będą sprzątać z obsługi sali.
Natomiast przejechaliśmy się co do piosenki na pierwszy taniec. Miał być Wodecki - Oczarowanie, a był Wodecki&Sośnicka - Z Tobą chcę oglądać cały świat (czy jakoś tak)
Nie wiem jak to się stało, że się nie dogadaliśmy

Pan z zespołu utrzymuje, że nucił mi piosenkę, a ja powiedziałm, że to ta. Natomiast ja uważam, że powiedziałam mu tytuł piosenki - Oczarowanie. Zresztą do soboty nie wiedziałam, że wodecki nagrał piosenkę z sośnicką

Także jak wyszliśmy na parkiet baaardzo się zdziwiliśmy

Układu nie mogliśmy zatańczyć - bo cały czas się uczyliśmy do Oczarowania i jakoś dziwie było do tej piosenki. Zatańczyliśmy tyko początek i dalej tańczyliśmy przytulańca.
Ogólnie mam żal tylko do siebie, że nie dopilnowałam zabaw i tego pierwszego tańca - myślałam, że jak tyle grają to będzie dobrze, ale teraz wiem, że każdy ma inne oczekiwania i trzeba byo nalegać na jeszcze jedno spotkanie i dokładnie opowiedzieć cały przebieg wesela.
Ale tak jak pisałam wcześniej jeśli chodzi o granie to było naprawdę super!!!!