Autor Wątek: Moja walka o II  (Przeczytany 119213 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline merkunek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9817
  • Płeć: Kobieta
Odp: Moja walka o II
« Odpowiedź #120 dnia: 21 Kwietnia 2008, 12:31 »
muszę się trochę ogarnąć i nidługo coś do Was skrobne.
Czekamy...

Offline Kasiq

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1269
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.09.2007
Odp: Moja walka o II
« Odpowiedź #121 dnia: 21 Kwietnia 2008, 12:49 »
No fajnie antycellulitowo się zrobiło ;D

Nie wiem nawet czemu nic nie napisałam w zeszłym tyg ??? trochę to dziwne. No ale od początku. Niestety nikt do mnie nie zadzwonił po rozmowie kwalifikacyjnej a myślałam że to wymarzone stanowisko dla mnie i że najlepiej bym tam pasowała- no ale pewnie wybrali osobę która umie sprzedawać ale nie wiem nic o tym co sprzedaje niż mnie- gdzie ja znam się co bym miała sprzedawać tylko jeszcze nie umiem tego robić.

We wtorek odwiedzili nas znajomi. Koleżanka w 31tyg ciąży. Trochę mi było żal, ale fajnie się gadało. Może sama niedługo będę się cieszyć. A ona gdyby nie brzuch to nawet nie zauważyłaby że jest w ciąży. Sami mówią że co do przygotowań to są daeko za murzynami- ani wózka ani nic. hehe- ja to więcej wiem o wózkach niż oni, no ale nie chciałam się zdradzać z tą wiedzą bo by wyszło skąd to wiem a tego bym nie chciała. Tu jestem schowana przed światem ;D
W środę miałam mały najazd na Krk- przyjechała moja zapomniana rodzina z Niemiec i musiałam z nimi "zwiedzać" Krk a że ich nie lubie to trochę byłam wyrypana tymi wycieczkami i musiałam wszystko odespać i odreagować.
Na badania nie poszłam bo się zdenerwowałam tym że ta rodzina przyjeżdża a mój tata tak mi podniósł ciśnienie że nie mogłam się przez cały dzień uspokoić. A to wiadomo od razy wyszło by na badaniu. Pójdę dopiero za mc jak miną 3mce odkąd biore bromek.
W czw spędziłam sama dzień i noc ;( bo mój mężu znowu na piłkę pojechał. Przypłaciłam tamten wieczór mega migreną i jak zwykle musiałam ją sama przechodzić.
W piątek po pracy Grzesia wybraliśy się ze znajomymi na błonia na rolki, a potem pojechaliśmy na weekedn do BB bo moja mama miała urodziny i chciałam spędzić z nimi trochę czasu.

Miło spędziliśmy sobotni wieczór u moich przyjaciół- Asia się tak narobiła sałatek i innych rzeczy że aż szkoda było wychodzić. Było bardzo miło. Pogadaliśmy o wszystkim i o niczym.

A teraz nie wiem o co chodzi ale jakieś bachory wydzierają mi się za oknem- chyba ich pozabijam zaraz :) nie wiem o co chodzi bo nigdy tu żadne klasy nie chodzą a dzisiaj raz w jedną raz w drugą stronę. Se w spokoju nie mogę foruma poczytać.

Cieszę się że mnie odwiedzacie mimo że większości z Was już odwiedzać nie można. Tak trochę głupio jest jak wchodzę na foruma a znajomych wątków nie ma. Ale jeśli tak musi być to trudno. Ja całkowicei no może nie w 100% Was rozumiem.

Aniu napewno będzie czas jeszcze aby się spotkać. A zjęcia są w wątku Aeniołka.

Kasia będziesz nas oglądać mam nadziję niedługo z brzuchami ;D

Martuś, Gabi, Asiu, Aniu, Kasiu dla Was wszystkich ogromniasty buziak :-*
z Tobą odeszły anioły...

Gabiś
  • Gość
Odp: Moja walka o II
« Odpowiedź #122 dnia: 21 Kwietnia 2008, 12:56 »
Kasiu fajnie że się spotykasz ze znajomymi. JA jakoś ostatnio zaniedbuję ta część mojego życia... JAkoś zamknęłam się przed światem zewnętzrynym przez te staranka... Czas to zmienić chyba.
Buziaki KAsiu i fajnie że jesteś :-* :-*

Offline Kasiq

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1269
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.09.2007
Odp: Moja walka o II
« Odpowiedź #123 dnia: 21 Kwietnia 2008, 13:04 »
Gabiśku też tak miałam z początku naszego małżeństwa. Ale my to mamy takimi falami. Wiesz przez miesiąc z nikim a potem naraz z wszystkimi. Ale jakoś tak nie wyobrażam sobie żeby cały czas z kimś się spotykać bo to zwykle w weekndy a wtedy to chciałabym spędzać czas z mężusiem, dlatego musimy jakąś strategię opracować, kiedy z kim się spotykamy.

A no i nie napisałam chyba że za 2 tyg na wesele idziemy, więc w środę najprawdopodobniej śmigam do gk coś wykukać. Już miałam nic nie kupować ale wczoraj napisała do manie koleżanka i nieoficjalnie zaprosiła nas na wesele na połowę lipca- więc tak czy siak sukienka się przyda.

A co do rolek... jeszcze nie opanowałam tych manewrów o których pisałam wcześniej, ale ładnie mi się nóżki zaczęły kształtować. se se se ;D
z Tobą odeszły anioły...

Offline KiP

  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 319
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.X.2007
Odp: Moja walka o II
« Odpowiedź #124 dnia: 21 Kwietnia 2008, 13:06 »
Kasia  bachory za oknem poczuły wiosne i pewnie wagarują :) jak będą za głośno to na straz miejska dzwoń, oni sa ostatnio chętni do takich akcji (chcą się wykazać żeby ich nie likwidować :) ) u mnie przed blokiem  sa co najmniej 2 razy dziennie i spisują 'ławkowiczów"

a ja mam pytanie jakie sa proporcje drinka z wiśniówka i sokiem bananowym :?:

pozdrawiam ciepło  :-*


Offline Kasiq

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1269
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.09.2007
Odp: Moja walka o II
« Odpowiedź #125 dnia: 21 Kwietnia 2008, 13:10 »
Kasiu ale one chodzą w parach z "panią" na przedzie. I co robić? chyba uzbroić się w cierpliwość. U nas przed blokiem nawet nie ma ławkowiczów bo ławeczek brak tak chyba z przezorności ich nie dali.

A ja tego drinka robie tak żeby za mocny nie był- do szklanki wysokiej daje lodu w kostkach, nalewam wiśniówki tak do 1/4wysokości łącznie z tym lodem i uzupełniam sokiem bananowym- pycha wychodzi z takim zwykłym sokiem bananowym jak i z tym zielonym. No przynajmniej mi smakuje ;)

Smacznego Kasiu  ;)
z Tobą odeszły anioły...

Offline KiP

  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 319
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.X.2007
Odp: Moja walka o II
« Odpowiedź #126 dnia: 21 Kwietnia 2008, 13:14 »
dziękuję Kasiu  ;D wyprubuje w najbliższym czasie bo "chodzi" to za mna od jakichś 2 tyg. ;)


Offline merkunek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9817
  • Płeć: Kobieta
Odp: Moja walka o II
« Odpowiedź #127 dnia: 21 Kwietnia 2008, 13:32 »
A co do rolek... jeszcze nie opanowałam tych manewrów o których pisałam wcześniej, ale ładnie mi się nóżki zaczęły kształtować. se se se ;D
Łaaaaa, to rolki az tak fajne są?!  ;D

Kasieńko sporo się dzieje u Ciebie, widzę, ze jesteś cały czas uśmiechnięta mimo gości z Niemiec i innych...Całuskam Cie gorąco :-* :-* :-*

Offline Kasiq

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1269
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.09.2007
Odp: Moja walka o II
« Odpowiedź #128 dnia: 21 Kwietnia 2008, 13:38 »
Kasiu mam nadzieję że będzie Wam smakowało. Ja też mam reszteczkę w lodówce to może coś dzisiaj chlapnę ;D

Asiu no pewnie że są fajne tylko szkoda że Ty nie masz gdzie na nich jeździć. No jestem uśmiechnięta, choć sama nie wiem czemu, powinnam się smutać bo z pracy nic nie wyszło i wogóle kiepski tydzień się zapowiada. Będę go spędzać w samotności. No ale mam Was !!!!
z Tobą odeszły anioły...

Offline merkunek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9817
  • Płeć: Kobieta
Odp: Moja walka o II
« Odpowiedź #129 dnia: 21 Kwietnia 2008, 13:57 »
Asiu no pewnie że są fajne tylko szkoda że Ty nie masz gdzie na nich jeździć.
Ano szkoda, łyżwy uwielbiałam, więc i rolki by mi podesżły...

Offline Kasiq

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1269
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.09.2007
Odp: Moja walka o II
« Odpowiedź #130 dnia: 21 Kwietnia 2008, 14:06 »
Asiu no pewnie że są fajne tylko szkoda że Ty nie masz gdzie na nich jeździć.
Ano szkoda, łyżwy uwielbiałam, więc i rolki by mi podesżły...

jestem tego pewna- przecież Ty sportsupermenka ;)
z Tobą odeszły anioły...

Offline merkunek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9817
  • Płeć: Kobieta
Odp: Moja walka o II
« Odpowiedź #131 dnia: 21 Kwietnia 2008, 14:42 »
Asiu no pewnie że są fajne tylko szkoda że Ty nie masz gdzie na nich jeździć.
Ano szkoda, łyżwy uwielbiałam, więc i rolki by mi podesżły...

jestem tego pewna- przecież Ty sportsupermenka ;)

Taaa ::) :P

Offline aeniołek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5175
  • Płeć: Kobieta
  • R+R+M+M = A :-)
  • data ślubu: 6.02.10
Odp: Moja walka o II
« Odpowiedź #132 dnia: 21 Kwietnia 2008, 14:54 »
Kasia!! Widzę, że też miałaś intensywny weekend...:). Z tą pracą to niewiadomo.... Do mnie zadzwonili chyba po ponad 3 tygodniach i dopiero zaprosili na rozmowę. Już zdązyłam o tym zapomnieć. A jak nie ta to inna...Wiesz już co byś chciała robić, teraz odpowiadaj masowo na te konkretne oferty pracy! Na pewno się uda!

Co do bachorów za oknem...Ja mieszkam na 9tym, ale na przeciwko mam blok i niesie się z parteru, z piaskownicy aż do mnie. Czasem jak sie ciepło zrobi to mam ochotę zrzucić coś na dół  :ckm:. Pewnie nam przejdzie dopiero jak same bedziemy siedziec przed blokiem z bachorkami ;D. Mam nadzieje, że Ty już niedłuugo!! Trzymam za to kciuki. Ja tam wole jeszcze poczekać :).

Miłego dnia kochana!!

PS. Zrobiłyście mi smaka z Kasią na wiśniówkę z sokiem bananowym ;D. I co ja teraz biedna poczne jak ani wiśniówki ani soku nie mam???

Offline Kasiq

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1269
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.09.2007
Odp: Moja walka o II
« Odpowiedź #133 dnia: 24 Kwietnia 2008, 10:37 »
Heloł,

coś tu u nas pusto było przez ostatnie kilka dni. Popisze Wam co tam u nas. Np wczoraj się zawzięłam i upiekłam placek drożdżowy z rabarbarem i kruszonką- wyszedł pyszniasty. Odkryłam swoje powołanie do ciasta drożdżowego. Już się widzę za 20lat jak upaćkana od stóp po sam sufit, gruba taka że lepiej przeskoczyć niż obejść, zagniatam jak ta kuchara ciasto hehe :) Puki co nie jest źle -przynajmniej jeszcze taka gruba nie jestem ;p

Oprócz tego poszukiwania sukienki na wesela trwają i gdyby nie to że hurtownia o której pisała Lara jest ode mnie 3,5km oddalona, to pewnie już bym była w drodze. Grześ obiecał że podjedzie ze mną w przyszłą środę- bo wtedy mają świeży towar, a dzisiaj to pewnie nie wiele juz zostało.

Wybrałam się we wtorek do GKr i zeszłam po wszystkich sklepach- nawet tych droższych i nigdzie nie było nic na mnie. Poza tym cena. Ja to chciałam tak do 200zł. No może coś by się zalazło taniej w Pretty Girl ale nie było rozmiaru a fajna sukieneczka za 90zł. Coccomore mnie rozczarwało totalnie- zwykle trochę tego mieli. Poza tym poszłam w nowych butach i się tak obtarłam że hej- niby baleriny ale tak mnie obcisły że ledwo zipałam. Zakupy zakończyłam wielkimi lodami z koleżanką i plotkami. Chyba się jeszcze wybiorę do CH Czyżyny bo tam też jest kilka sklepów i czasem można coś fajnego znaleźć.

Na razie to tyle. Miłego dzionka
z Tobą odeszły anioły...

Gabiś
  • Gość
Odp: Moja walka o II
« Odpowiedź #134 dnia: 24 Kwietnia 2008, 10:40 »
Kasiu buziaki czwartkowe!!
Ja jakoś Cie takiej grubej ugniatającej ciasto nie widzę  ::) ::)

Offline AndziaK
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7929
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23.06.2007 r.
Odp: Moja walka o II
« Odpowiedź #135 dnia: 24 Kwietnia 2008, 10:45 »
Mniammmm drożdżowe z rabarbarrrrrem i KRUSZONKĄ !!!!!!!!!!!!!
Kasia no to mam slinotok przez Ciebie ;)  :-*



Offline Kasiq

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1269
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.09.2007
Odp: Moja walka o II
« Odpowiedź #136 dnia: 24 Kwietnia 2008, 11:19 »
Gabi  :-* pożyjemy zobaczymy hehe

Aniu to na dokładkę powiem Ci że właśnie zaczęłam robić zupkę cebulową, a we wtorek to zrobiłam takiego krupniku że Grześ kolacji nie chciał tylko następny talerz zupki.
z Tobą odeszły anioły...

Offline AndziaK
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7929
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23.06.2007 r.
Odp: Moja walka o II
« Odpowiedź #137 dnia: 24 Kwietnia 2008, 12:07 »

Aniu to na dokładkę powiem Ci że właśnie zaczęłam robić zupkę cebulową, a we wtorek to zrobiłam takiego krupniku że Grześ kolacji nie chciał tylko następny talerz zupki.
Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa !!!!!!!!! czy Ty chcesz mnie doprowadzic do szału pt: "Dajcie mi krupniku, cebulowej a do zagryzienia drożdżowe ciasto z KRUSZONKĄ !!!"
 ;D ;D ;D ;D ;D



Offline Kasiq

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1269
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.09.2007
Odp: Moja walka o II
« Odpowiedź #138 dnia: 24 Kwietnia 2008, 13:04 »
se se se ;D
z Tobą odeszły anioły...

Offline Gosiaaa

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1189
  • Płeć: Kobieta
  • Nadzieja jest ryzykiem, które trzeba podjąć
  • data ślubu: 28.04.2007
Odp: Moja walka o II
« Odpowiedź #139 dnia: 24 Kwietnia 2008, 13:48 »
AndziaK czyżby zachcianki? Mnie skręca jak zobaczę ogórki kiszone, ogórkową i grzybki marynowane ;-)
Kasiq żeby mi się chciało jak Tobie ... mnie to nawet nie chce się iść zrobić ciasta na naleśniki nie wspominając o usmażeniu ich :-(
Ale super, że humor dopisuje :-) I jak rolki? Moje poleżą do przyszłego roku ... choć mąż twierdzi, że ich nie założę przez więcej czasu :-)



Offline Kasiq

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1269
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.09.2007
Odp: Moja walka o II
« Odpowiedź #140 dnia: 24 Kwietnia 2008, 14:14 »
Gosiu mi to rzadko się coś chce, ale jak już się zmuszę to nawet nawet mi wychodzi. Poza tym w Twoim stanie to ja się nie dziwię. Cieżki teraz czas dla Ciebie.

A rolki... czekam aż mężu wróci z pracy to sobie porolkujemy po obiedzie ;)
z Tobą odeszły anioły...

Offline aeniołek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5175
  • Płeć: Kobieta
  • R+R+M+M = A :-)
  • data ślubu: 6.02.10
Odp: Moja walka o II
« Odpowiedź #141 dnia: 24 Kwietnia 2008, 14:21 »
Kasia!!!!!!!!!!!! To jak będziesz jechać do CH Czyżyny daj znać bo ja przecież mieszkam rzut beretem ;D. Skoczę z Tobą na zakupki!! ;D ;D

Offline KiP

  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 319
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.X.2007
Odp: Moja walka o II
« Odpowiedź #142 dnia: 24 Kwietnia 2008, 15:04 »
ej ej :!: nie idźcie bezemnie :!:


Offline aeniołek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5175
  • Płeć: Kobieta
  • R+R+M+M = A :-)
  • data ślubu: 6.02.10
Odp: Moja walka o II
« Odpowiedź #143 dnia: 24 Kwietnia 2008, 16:06 »
Hihi, to ja proponuje grupowe zakupki, a poźniej możemy sobie usiąść gdzieś w Carrefourze, w kawiarni na ploty ;D. Tylko Kasia napisz kiedy!!

Offline Lara_Croft

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2349
  • Płeć: Kobieta
  • Ten Pan i ta Pani, są na siebie skazani :)
  • data ślubu: 4 sierpnia 2007
Odp: Moja walka o II
« Odpowiedź #144 dnia: 24 Kwietnia 2008, 16:25 »
wiesz Kasia, tam w tej hurtowni mają zawsze wieszaki pełne ciuchów :)

tylko we środę mają ich najwięcej i nowych :D :skacza:
"Gdyby człowiek miał świadomość, co traci przez to, że nie może mieć dzieci, to by tego chyba nie zniósł tak po ludzku."


Marcel - 8.01.2017
Michał ❤ 29.05.2018
Maja - 5.01.2020
Madzia ❤ 27.02.2021

Offline Kasiq

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1269
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.09.2007
Odp: Moja walka o II
« Odpowiedź #145 dnia: 24 Kwietnia 2008, 16:36 »
Hmmm to może jutro?? ;D bo akurat mam wolne w domu hehe, tak po Waszej pracy czy jakoś, nie wiem sama.

Monia dzięki za info. Myślałam że może tam już dzisiaj nic nie ma. Wybieram się w środę razem z mężem
z Tobą odeszły anioły...

Offline aeniołek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5175
  • Płeć: Kobieta
  • R+R+M+M = A :-)
  • data ślubu: 6.02.10
Odp: Moja walka o II
« Odpowiedź #146 dnia: 24 Kwietnia 2008, 23:16 »
No ja jestem ZAAAAA jutrem :). Kończę o 17tej;).

Offline KiP

  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 319
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.X.2007
Odp: Moja walka o II
« Odpowiedź #147 dnia: 25 Kwietnia 2008, 06:20 »
mi po południu (tak 17-18) też raczej pasuje :)


Offline aeniołek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5175
  • Płeć: Kobieta
  • R+R+M+M = A :-)
  • data ślubu: 6.02.10
Odp: Moja walka o II
« Odpowiedź #148 dnia: 25 Kwietnia 2008, 08:54 »
Ech...kochane, niestety muszę zrezygnować ze spotkania  :'(. Przypomniało mi się, że dzisiaj są urodziny mojego taty i babcia zamówiła mszę w jego intencji na 18:30...Muszę, chce być tam. Wiec niestety odpada...No chyba,że spotkamy się ok. 19:15 ale to pewnie za późno dla was. Wiec życzę udanego spotkania i zakupów! :(

Offline Kasiq

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1269
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.09.2007
Odp: Moja walka o II
« Odpowiedź #149 dnia: 25 Kwietnia 2008, 10:01 »
No ja też niestety odpadam. Jutro Grześ ma z kolegą prezentacje z projektu europejskiego dla dzieci o energetyce jądrowej no i muszę im pomóc. No ale co się odwlecze to nie uciecze. Jeszcze zdążymy się spotkać.

Idę jeść śniadanko.
z Tobą odeszły anioły...