Autor Wątek: Moja walka o II  (Przeczytany 119523 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Kasiq

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1269
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.09.2007
Odp: Moja walka o II
« Odpowiedź #210 dnia: 27 Maja 2008, 11:12 »
No chyba już nikt mnie nie lubi i piszę sama do siebie...

Dzisiaj byłam na badankach- czekałam jedynie 1godz aż zostanie pobrana mi krew... wrr... tak się wkurzyłam, a nie powinnam bo mi prolaktyna skacze i wywaliłam takiego maila do laboratorium głównego że trochę mi popuściło...

Grześ też już po badaniach. Jakoś to przeżył- był sam. Czekamy na wyniki. Mają być dziś wieczorem- do odebrania jedynie osobiście... dziwne...


A ja przypomniałam sobie o tym że mam piłkę do ćwiczeń i zaczynam dzisiaj body ball ;D
z Tobą odeszły anioły...

Offline aeniołek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5175
  • Płeć: Kobieta
  • R+R+M+M = A :-)
  • data ślubu: 6.02.10
Odp: Moja walka o II
« Odpowiedź #211 dnia: 27 Maja 2008, 11:28 »
No to dobrze, że już po badaniach !!!! Daj znać jak wyniki (na pewno OK) !!!! ;D

Ja też zawsze w akcie wściekłości muszę coś napisać albo kogoś opieprzyć...Na badania godzinę?? SZOK!

A co to jest body ball ?? ;D

Offline KiP

  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 319
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.X.2007
Odp: Moja walka o II
« Odpowiedź #212 dnia: 27 Maja 2008, 11:39 »
Ja cię Kasia baaardzo lubię  ;D  ale nie zawsze mam czas szkorobnąć coś miłego  :( za to podczytuje regularnie  :)


Offline Kasiq

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1269
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.09.2007
Odp: Moja walka o II
« Odpowiedź #213 dnia: 27 Maja 2008, 11:45 »
Dzięki dziewczyny...

Ale wiecie co ... mam doła :( chce mi się wyć

właśnie dowiedziałam się że koleżanka ode mnie z roku, która ma już córcie prawie 1,5roczną od stycznia się starali i znowu jest w ciąży. Kurde jakie to niesprawiedliwe. Byłam u niej tydz temu , rozmawiałyśmy o tym, ale dlaczego to spotyka wszystkich innych a mnie nie???

Asiu body ball to ćwiczenia na takiej dużej piłce
z Tobą odeszły anioły...

Offline AndziaK
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7929
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23.06.2007 r.
Odp: Moja walka o II
« Odpowiedź #214 dnia: 27 Maja 2008, 12:57 »
Kasiq ja podobnie jak KiP lubluje Cie ale częsciej podczytuję :)

Godzina czekania na badania ? Phiii zapraszam do mnie na 1,5 conajmniej ;D Czasami ciśnienie mam 200 ale co zrobić ;)

Ja też czekam na wyniki :)

Co do koleżanki.... Kasiu i na Ciebie przyjdzie kolej :) Mówie Ci to ja JARZĄBEK :)



Offline met

  • Młoda Żonka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4643
  • Płeć: Kobieta
  • Amor Vincit Omnia
  • data ślubu: [size=
Odp: Moja walka o II
« Odpowiedź #215 dnia: 27 Maja 2008, 13:15 »
Kasieńko, nie wiem co Ci napisać.
Mnie też to denerwuje. Te wszystkie wysypy brzuchatych kobiet na ulicach. Te strzępki docierających wiadomości, że ta i ta wpadła, że chciała usunąć.
Jakbym mogła, to bym sobie taką niechcianą ciążę przeszczepiła.

Mnie wczoraj jeszcze wkurzyła Teściowa. Nieświadomie w sumie, nie Jej wina. Jak składałam Jej przez telefon rano życzenia z okazji Dnia Matki. Odpowiedziała: "Życzę Ci córeczko, żebyś Ty też niedługo została Mamą".
Przecież to nic złego, prawda?
Ale bolało.
Bo to nie jest takie proste.

Będzie dobrze. Wierze, że dla nas też kiedyś wyjdzie słoneczko.
Czekam na Wasze wyniki i zaciskam kciuki :-)

Offline Kasiq

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1269
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.09.2007
Odp: Moja walka o II
« Odpowiedź #216 dnia: 27 Maja 2008, 13:37 »
Aniu tyle że u mnie nie ma co czytać :'( cisza grobowa- musicie coś napisać żeby przeczytać mógł ktoś :)
A poza tym Aniu kiedy my się zobaczymy,co? Muszę chyba Twój brzuś pogłaskać- może i do mnie przeskoczy cosik ;D

Metuś oj Metuś boli to wszystko okropnie. I weź tu pogratuluj komuś z czystego serca, jak mnie łzy w środku zalewają. Niby nie powino się mieć złych emocji, ale po takim czasie to jak tu być szczęśliwym i zadowolonym
???


To czekamy na wyniczki, jak coś będę wiedzieć to skrobnę
Mam już moje wyniki:


UWAGA!!!

prolaktyna 14,1 ;D


mam idealny poziom aby zajść w ciążę, pewnie nieskuteczne mamy nasiona;(

potem Wam opisze co Grześ mi opowiedział jako relację ze swoich poczynań ;)
z Tobą odeszły anioły...

Offline met

  • Młoda Żonka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4643
  • Płeć: Kobieta
  • Amor Vincit Omnia
  • data ślubu: [size=
Odp: Moja walka o II
« Odpowiedź #217 dnia: 27 Maja 2008, 13:40 »
Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa, piękna prolaktyna! :-))))
Ja swoją też nieługo zbadam.

No i czekamy na grzesiowe wieści :D

Offline Netula

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5891
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.10.2007
Odp: Moja walka o II
« Odpowiedź #218 dnia: 27 Maja 2008, 13:50 »
niom fajne wyniczki masz;) a teraz czekam na relacyjke Grzesia:)
Mnie tez dookola otaczaja brzuchate a najgorzej mi ejst jak czekam w poczekalni u gina:( tam to chce mi sie plakac...

Offline Kasiq

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1269
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.09.2007
Odp: Moja walka o II
« Odpowiedź #219 dnia: 27 Maja 2008, 13:52 »
Nom też się cieszę :skacza:

A Grześ był umówiony na 10. pojechał tam dostał pojeniczek i udał się do specjalnego, profesjonalnego pomieszczenia.... którym okazał się kibel :o tyle że na ścianie było super romantyczne zdjęcie jakiejś pani ;D

Ponoć szybko się uporał co miał zrobić- jakieś 5min, pani poważyła pojemniczek no i pojechał do pracy. Mówił że strasznie mało wyszło bo się chyba zestresował, a zwykle to normalnie fontanna jest hehe, ale ponoć i tak było więcej niż u Panów wcześniejszych ;)

a wyniki mają być wieczorem i to trochę mnie dziwi, bo myślałam że na drugi dzień dopiero, bo przecież badają czas upłynnienia chyba czy coś takiego i to trwa, chyba że mi się pomyliło z testem śluzu i nasienia PCT czy jakoś tak.

nieżle co?
z Tobą odeszły anioły...

Offline Netula

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5891
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.10.2007
Odp: Moja walka o II
« Odpowiedź #220 dnia: 27 Maja 2008, 14:23 »
hihi ten kibelek i romantyczna pani rozbroilo mnie:)
No to teraz czekanko na wieczorne wyniki..

Offline dziubasek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17066
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: .:25.08.2006:.
Odp: Moja walka o II
« Odpowiedź #221 dnia: 27 Maja 2008, 14:37 »
Kasiu ja tez podczytuje... i cieszę się, że prolaktynkę udało się zbić- super wiadmość!!
I serdecznie Wam kibicuję :)
Pozdrawiam

Offline AndziaK
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7929
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23.06.2007 r.
Odp: Moja walka o II
« Odpowiedź #222 dnia: 27 Maja 2008, 14:40 »
BRAWA za prolaktynke ;)

Co do spotkanka to odezwę się na gg :)



Offline Kasiq

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1269
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.09.2007
Odp: Moja walka o II
« Odpowiedź #223 dnia: 27 Maja 2008, 14:46 »
Dzięki dziewczynki, ja też się cieszę bardzo chociaż to jeszcze nie ciąża.

Poświęciłam się temu bromkowi i widać efekty- to mnie najbardziej niepokoiło, że ja tu leże i kwicze a prolaktyna nadal wysoka.

Dziubku ja tez Wam kibicuje!!!

Aniu będę czekać :-*
z Tobą odeszły anioły...

Offline the_rose

  • Prawdziwa miłość przenika tajemnice i samotność kochanej osoby, pozwalając jej zachowć swoje sekrety i pozostawia jej wewnętrzną wolność
  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1433
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 07.07.2007
Odp: Moja walka o II
« Odpowiedź #224 dnia: 27 Maja 2008, 16:58 »
Kasiuq kibicuję ci...mam nadzieję, ze zobaczysz dwie kreseczki. Powiem ci szczerze, ze ja tez ich wyczekuję:( a tu ni widu ni słychu...mam już obsesje...bo wszędzie widze kobiety w ciazy....
Mama Aniołków 8tc,7tc i 5tc




Offline Vall

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16385
  • Płeć: Kobieta
  • Żyć - oznacza wciąż wyrywać się do przodu!
  • data ślubu: 07.07.2007 :smile:
Odp: Moja walka o II
« Odpowiedź #225 dnia: 28 Maja 2008, 08:50 »
kochana ;D  ja te zmialam po raz pierwszy od 3 latek idelana prl w cyklu ktorym zaszłam :D wiec 3mam kciuki :D
Ja bylam u gina powiedzmy w srode z wynikami i na kontorli, a za niespelna 2 tyg hehe juz z betą :D

Offline Kasiq

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1269
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.09.2007
Odp: Moja walka o II
« Odpowiedź #226 dnia: 28 Maja 2008, 09:01 »
hejka z rana

Dzięki the_rose- ja tez Wam kibicuje serdecznie
Martuś :-* no Twoja walka była dłuższa ale póki co skuteczniejsza


Niestety sprawa od wczoraj już nie jest taka prosta. Odebraliśmy wyniki Grzesia i są one z deka przerażające :'( :'( :'(
Plemniczków jest dużo (442,5mln), ale ponad połowa z nich (55%) jest martwa, pojawiła się aglutynacja, no i z ich ruchami też nie jest ciekawie:
-szybki postępowy (a)- 5%
-wolny postępowy (b)-0%
- nieprawidłowy (c)- 35%
- brak (d)                -60%

Przy czym tych a+b powinno być >50%, lub samych a>25%

No i liczba o prawidłowej budowie też za mała 13% (w normach >15%)

I jak tu liczyć na optymizm? To tak jakbyśmy strzelali ślepakami. Albo grali w rosyjską ruletkę...
z Tobą odeszły anioły...

Offline aeniołek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5175
  • Płeć: Kobieta
  • R+R+M+M = A :-)
  • data ślubu: 6.02.10
Odp: Moja walka o II
« Odpowiedź #227 dnia: 28 Maja 2008, 09:06 »
Gratuluję zbicia prolaktyny !!!!! No jak Vall mówi, że zaszła w pierwszy cyklu dobrej prolaktyny to Kasia do dzieła, nie ma na co czekać !!!!! Hihihi ;D.

Daj znać jak będziecie mieć jakieś wyniki G.
Uprzedziłas mnie z wynikami...Ech, nie ma się co załamywać !! Dużo jest małych szkrabów tylko ciężko im się pływa...Nie? A tak poważnie to ja się nie znam ale myślę, że nic straconego. Wydaje mi się, że jest jakaś metoda żeby je wprawić w ruch i ożywić bardziej!!

Offline the_rose

  • Prawdziwa miłość przenika tajemnice i samotność kochanej osoby, pozwalając jej zachowć swoje sekrety i pozostawia jej wewnętrzną wolność
  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1433
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 07.07.2007
Odp: Moja walka o II
« Odpowiedź #228 dnia: 28 Maja 2008, 09:36 »
Kasiu a powiedz mi ma mąz postawioną jakoś diagnozę? Wynik? Podsumowane?
Mama Aniołków 8tc,7tc i 5tc




Offline Kasiq

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1269
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.09.2007
Odp: Moja walka o II
« Odpowiedź #229 dnia: 28 Maja 2008, 09:40 »
Nie niestety są tylko normy i jego wyniki. Ale dzisiaj idziemy do kliniki to pewnie więcej nam powiedzą. Ja się boje tylko że z tego to już tylko inseminacje i icsi będzie wchodziło w grę. No bo jak to wszystko poprawić? Kurcze może to ta aglutynacja przeszkadza i one się nie mogą ruszać.
Najgorsze jest to że nie ma jakiś specjalnych terapii dla męższczyzn tak jak dla kobiet. Poprostu podaje się empirycznie jakieś tam leki i patrzy co wyjdzie, a te kuracje są bardzo kosztowne. A wiadomo że cykl spermatogenezy trwa 82dni no to prawie 3mce i wiadomo różne rzeczy mogą się stać w międzyczasie.
z Tobą odeszły anioły...

Offline ~Ania~
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 24071
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2006-10-07
Odp: Moja walka o II
« Odpowiedź #230 dnia: 28 Maja 2008, 10:30 »
Kasiq ja też podczytuję ale skrobnąć nie ma kiedy :-\

Kibicuję Wam bardzo i mam nadzieję ze będziesz wreszcie szczęśliwa! Buziaki

Offline KiP

  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 319
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.X.2007
Odp: Moja walka o II
« Odpowiedź #231 dnia: 28 Maja 2008, 10:35 »
Kasiu, Kasiu ... nie za bardzo się znam na tych medycznych zawijasach ale mocno za was trzymam kciuki i na pewno niedługo ułoży się wszystko po waszej mysli :)
pozdrawiam  optymistycznie


Offline AndziaK
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7929
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23.06.2007 r.
Odp: Moja walka o II
« Odpowiedź #232 dnia: 28 Maja 2008, 10:43 »
Kasiu mojej znajomej mąż tez miał problemy ze swoimi żołnierzami (jakies takie ospałe były), dostał kurację i teraz zaczynają działać ze zdwojona siłą :) A też była ona pewna że jedynie inseminacja ich czeka..... Ja wierzę, że za jakiś czas napisze Ci tutaj że u nich sie udało i u Was też bedzie OK :)  :-*



Offline Vall

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16385
  • Płeć: Kobieta
  • Żyć - oznacza wciąż wyrywać się do przodu!
  • data ślubu: 07.07.2007 :smile:
Odp: Moja walka o II
« Odpowiedź #233 dnia: 28 Maja 2008, 10:46 »
kochana tak z przymrózneiem oka: duzo coli i redbula dla Grzesia  - to ponoc wplywa na ruchliwosc itd :)
 a tak serio - to moja kumepla miala podobna sytuacje - wyniki meza .... zaczeli sie leczyc... w miedzy czasie normlanei wspolzyli, bez "stresu" ze sie staraja bo sytuacja wyglądala na beznadziejną.... i jadac na 2 wiyzte....nie wiedzieli  -a ona juz byla w ciazy... Odpuscili, maz popijal turnki o ktorych wspomnialam, a leczenia nei zdązyl podjąc - teraz ich Krzys  ma juz 11 miesiecy :D

Offline Kasiq

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1269
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.09.2007
Odp: Moja walka o II
« Odpowiedź #234 dnia: 28 Maja 2008, 10:53 »
Dzięki dziewczynki za wsparcie :przytul:

Kurde no a mi cały czas pod górkę.

Właśnie robię podsumowanie wszystkiego dla lekarza- wykresy, wyniki, normy. Trochę się stracham tego wszystkiego. A tu jeszcze póki ze mną było wiadomo że źle no to jakoś musiałam sobie to uzmysłowić i działać a z Grzesiem... wiecie że faceci są bardzo czuli... wczoraj mi np. powiedział że widać kto w tym związku ma gacie, bo on to już mało męski jest i teraz będzie moją przyjaciółką :-\, albo że to trudno nie będziemy mieć ... że zaoszczędzimy kase i będziemy jeździć na wycieczki. To ostatnie to mówił tak z przekorą, w rzeczywistści wiem że bardzo chce mieć dzidziusia. I bądz tu mądry i sillny za dwoje. Eh co za życie


Martuś bardzo to optymistyczne :) z tego co wyczytałam- należy dużo L-karnityny (red bull), witC końskie dawki, maca z selenem, magnez... ale do apteki nie biegnę, poczekam co nam lekarz powie
z Tobą odeszły anioły...

Offline Vall

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16385
  • Płeć: Kobieta
  • Żyć - oznacza wciąż wyrywać się do przodu!
  • data ślubu: 07.07.2007 :smile:
Odp: Moja walka o II
« Odpowiedź #235 dnia: 28 Maja 2008, 11:02 »
to prawda - dla facetów... to jest cięzkie do przełknięcie...
jakso w ich swiamdosci to ze problemy moz emeic kobieta sa do przyjęcia..wiadomo.. natura wydaje im sie ze pelmniki sa wyznacznikiem ich meskosci a tak nie ejst..
Moja kumpela o ktorej pisalam przeyzwala trudne chwile z mezem..ale widzisz...wszytsko dobrze sie skoncyzlo..a sama dzis zobaczysz po wizycie - napewno doktor natchnie was optymizmem... sama zobaczysz kaze dzialac :)

Offline AndziaK
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7929
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23.06.2007 r.
Odp: Moja walka o II
« Odpowiedź #236 dnia: 28 Maja 2008, 11:14 »
Racja Ci nasi faceci sa bardzo skomplikowani...... mimo naszego wsparcia potrafia sie bardzo dołować takimi rzeczami.....

Aleeee ja tam jestem za wersja Marci ;) i wsio bedzie OK :)



Offline Lara_Croft

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2349
  • Płeć: Kobieta
  • Ten Pan i ta Pani, są na siebie skazani :)
  • data ślubu: 4 sierpnia 2007
Odp: Moja walka o II
« Odpowiedź #237 dnia: 28 Maja 2008, 13:50 »
Kasia trzymamy kciuki i jak tylko będziesz cos wiedzieć, daj znać  :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul:
"Gdyby człowiek miał świadomość, co traci przez to, że nie może mieć dzieci, to by tego chyba nie zniósł tak po ludzku."


Marcel - 8.01.2017
Michał ❤ 29.05.2018
Maja - 5.01.2020
Madzia ❤ 27.02.2021

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: Moja walka o II
« Odpowiedź #238 dnia: 28 Maja 2008, 13:55 »
Kasiq faktycznie ruchliwość plemników jest słaba, ale jest ich bardzo dużo. W liczbach bezwzględnych to wcale tak źle nie wygląda.

Po pierwsze męża do urologa lub androloga - moze ma żylaki powrózka (dość częsta przypadłość). To sie daje operować. Jak pali to niech rzuci...lużne majty niech nosi...laptopa na kolanach nie trzyma....

Ja bym się nie załamywała....
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline Kasiq

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1269
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.09.2007
Odp: Moja walka o II
« Odpowiedź #239 dnia: 28 Maja 2008, 20:00 »
Już jestem :)

Lila no my też tak do tego podeszliiśmy- tak matematycznie- ale dr powiedział że tak się nie powinno. Mąż nie pali, luźnych majtów nie lubi, a lapka trzyma rzadko na kolanach, no i trzeba zrezygnować z romantycznych kąpieli.

Po pierwsze to dziękuje wszystkim za wsparcie a teraz opowiadam.

Pojechałam tam na 16, ale do gabinetu weszliśmy dopiero o 16.50- lekki poślizg. Wcześniej pani położna zebrała od nas wywiad, spisała badania no i czekaliśmy. W poczekalni same młode pary, my najmłodsi, reszta koło 30-tki. Potem pojawiła się jedna dużo starsza para- raczej po 40-tce.

W gabinecie rozmowa trochę jak z przygłupami, łopoatologicznie, gdzieniegdzie wplecione zawiłe medyczne określenia cobyśmy się czuli że lekarz zna się na rzeczy. W zasadzie to po pierwsze nic jeszcze nie możemy zrobić bo 12 mcy nie upłynęło- możemy "jedynie przygotować się do wszystkiego wykluczając inne rzeczy". Po tych słowach to myślałam że koniec rozmowy i do domu. Wogóle jakoś tak dziwnie było, bo co się o coś zapytałam to tylko a po co? a nie potrzeba- np. wizyta u urologa ::) :-\ no my panu możemy zbadać hormony ale widze że się pan goli i panu testosteronu nie brakuje...
albo o żylakach powrózka- że za młody, że nieudowodnione itd.

Lekarz jakiś taki nijaki mi się wydał- w sensie żadnych konkretów- tylko może, potem, a po co itd.
Prowadził tak wizytę że myślałam że nawet usg mi nie zrobi tylko że to taka pogadanka jest. Jakbym musiała się o wszystko dopominać.

Z podsumowania o które walczyłam, bo wkońcu nie wiedziałam co mam dalej robić, jest do zrobienia masa rzeczy:
- cytologia,
- wymaz z pochwy,
- wymaz z kanału szyjki na chlamydię
- wymaz z kanału szyjki na mykoplasmę, ureaplasmę
- wymaz z pochwy (mykologia dróg moczowo-płciowych)

a potem :
drożność jajowodów

tylko nic na temat Grzesia- chyba on też powinien mieć posiew, bo przecież może mi przekazywać bakterie...

i jakbym to wszystko chciała u nich zrobić to jest 550zł z grubsza. Ceny mają z kosmosu- cytologia 35zł ::)

Jakbyście miały jakieś wiadomości gdzie to można tanio i dobrze zrobić to dajcie krakowianki znać. Z tego co ja wiem dziewczyny na bocianie piszą że robią na czystej lub sławkowskiej bakteriologie ale czy trzeba mieć skierowanie, ile tam kosztuje to nie wiem...

A z wieści o mnie po usg. Macica okaz zdrowia, endometrium urosło jak należy, jajniki w porządku i uwaga uwaga   ciałko żółte z prawego jajnika + płyn w zatoce Dauglasa= OWULACJA była, pęcherzyk pękł

Więc kto wiem, może tam już jakiś mały ludek jest tylko go nie widać. Jestem dopiero w 23dc, także pożyjemy zobaczymy.

To chyba wszystko. Jak mi się coś jeszcze przypomni to napewno napisze.


PS LAruś napisz mi gdzie i u kogo chodziłaś na wyleczenie bakterii? to pewnie na NFZ było prawda?
z Tobą odeszły anioły...