Już jestem

Lila no my też tak do tego podeszliiśmy- tak matematycznie- ale dr powiedział że tak się nie powinno. Mąż nie pali, luźnych majtów nie lubi, a lapka trzyma rzadko na kolanach, no i trzeba zrezygnować z romantycznych kąpieli.
Po pierwsze to dziękuje wszystkim za wsparcie a teraz opowiadam.
Pojechałam tam na 16, ale do gabinetu weszliśmy dopiero o 16.50- lekki poślizg. Wcześniej pani położna zebrała od nas wywiad, spisała badania no i czekaliśmy. W poczekalni same młode pary, my najmłodsi, reszta koło 30-tki. Potem pojawiła się jedna dużo starsza para- raczej po 40-tce.
W gabinecie rozmowa trochę jak z przygłupami, łopoatologicznie, gdzieniegdzie wplecione zawiłe medyczne określenia cobyśmy się czuli że lekarz zna się na rzeczy. W zasadzie to po pierwsze nic jeszcze nie możemy zrobić bo 12 mcy nie upłynęło- możemy "jedynie przygotować się do wszystkiego wykluczając inne rzeczy". Po tych słowach to myślałam że koniec rozmowy i do domu. Wogóle jakoś tak dziwnie było, bo co się o coś zapytałam to tylko a po co? a nie potrzeba- np. wizyta u urologa

no my panu możemy zbadać hormony ale widze że się pan goli i panu testosteronu nie brakuje...
albo o żylakach powrózka- że za młody, że nieudowodnione itd.
Lekarz jakiś taki nijaki mi się wydał- w sensie żadnych konkretów- tylko może, potem, a po co itd.
Prowadził tak wizytę że myślałam że nawet usg mi nie zrobi tylko że to taka pogadanka jest. Jakbym musiała się o wszystko dopominać.
Z podsumowania o które walczyłam, bo wkońcu nie wiedziałam co mam dalej robić, jest do zrobienia masa rzeczy:
- cytologia,
- wymaz z pochwy,
- wymaz z kanału szyjki na chlamydię
- wymaz z kanału szyjki na mykoplasmę, ureaplasmę
- wymaz z pochwy (mykologia dróg moczowo-płciowych)
a potem :
drożność jajowodów
tylko nic na temat Grzesia- chyba on też powinien mieć posiew, bo przecież może mi przekazywać bakterie...
i jakbym to wszystko chciała u nich zrobić to jest 550zł z grubsza. Ceny mają z kosmosu- cytologia 35zł

Jakbyście miały jakieś wiadomości gdzie to można tanio i dobrze zrobić to dajcie krakowianki znać. Z tego co ja wiem dziewczyny na bocianie piszą że robią na czystej lub sławkowskiej bakteriologie ale czy trzeba mieć skierowanie, ile tam kosztuje to nie wiem...
A z wieści o mnie po usg. Macica okaz zdrowia, endometrium urosło jak należy, jajniki w porządku i uwaga uwaga
ciałko żółte z prawego jajnika + płyn w zatoce Dauglasa= OWULACJA była, pęcherzyk pękłWięc kto wiem, może tam już jakiś mały ludek jest tylko go nie widać. Jestem dopiero w 23dc, także pożyjemy zobaczymy.
To chyba wszystko. Jak mi się coś jeszcze przypomni to napewno napisze.
PS LAruś napisz mi gdzie i u kogo chodziłaś na wyleczenie bakterii? to pewnie na NFZ było prawda?