Ja akurat patrzę na ten temat z drugiej strony - fotografa, który przerabiał już wszystkie w/w opcje.
1. Niezbyt komfortowa dla fotografa
- nieciekawe światło w godzinach około południowych - tzn każde jest dobre lecz lepsze efekty po godz. 16-tej (latem)
- trzeba wybierać takie miejsca i "pozy" aby PM nie wybrudzili lub uszkodzili swoich kreacji
- bywało, że bukiet upadł przypadkowo na ziemię a ... ceremonia dopiero przed nimi:(
- bywało, że kosmetyczka, fryzjerka i .. świadkowa nie wyrobiła się i na sesję nie było już czasu
- efekty takich sesji w większości mało zadowalajace fotografa - nie ma siły, aby któreś z Młodych nie przeżywało tego co ich czeka za kilka godzin. A na zdjeciach to widać!
- deszczowa pogoda wyklucza takie sesje!!!
2. Sytuacja lepsza jak poprzednia pod warunkiem, że:
- fotograf ma na sesję ok 1,5 godziny na 2 różne, nieodległe od siebie miejsca - urozmaicenie ponad wszystko
- nie trafimy akurat w wymarzonym miejscu na inne pary i gdzie ich fotograf rozlożył swoje dość pokaźne studio, które nas znacznie mogłoby ograniczać
- PM dają fotografowi wolną rekę co do rezyserowania sesji (ok, ok - pamietam - na weselu też chcecie wygladać pieknie i schludnie)
- zdjecia robi tylko fotograf!!! Dość czesto są sytuacje, że na sesję jedzie ktoś z gosci popstrykać, aby "zdjecia można obejrzeć wcześniej i już w poniedziałek wrzucić na NK". Dochodzi wtedy do sytuacji, że w tej samej chwili jedno z PM pozuje mi a drugie koleżance czy komuś tam. Wierzcie mi - znacznie to wydłuza czas sesji a i dochodzi do nerwowej atmosfery. Każdy fotograf ma swoje metody wspólpracy z PM a takie sytuacje burzą cały ten plan. A jesli jeszcze "pan/pani fotograf" zaczyna rzucać tekstami typu "boi się pan konkurencji?" to ręce opadają:(
- pogoda - nie do konca wyklucza ale znacznie ogranicza ilość miejsc na sesję
3. Sesja w dniu innym jak ślub - hulaj dusza:)
- czas praktycznie nieograniczony i nie trzeba się martwić, że goście czekają
- PM nie muszą się martwic o swoje kreacje
- jesli dobrej fryzjerce wspomnimy, że za 2 - 4 dni mamy sesję foto to tak przygotuje fryzurkę, że po drobnych korektach mamy, siostry, kolezanki bedzie wyglądała niemal tak samo (chyba, że macie Drogie Panie naprawdę ją wyszukaną i pracochłonną). Makijaż - z doświadczenia wiem, że jest to mniejszy problem jak fryzura:)
- w przypadku niesprzyjajacej pogody kazdy szanujacy się fotograf ma jakieś "antidotum"
W ostatecznosci można się umówić na kolejny dzień
- atmosfera zupełnie "luzacka" - PM mogą się wykazać swoją kreatywnoscią i po prostu być sobą!!! Nie zawsze wychodzi to w dniu ślubu lub stres powoduje, że wygląda to sztucznie u któregoś z PM. Pamietam PM, które były zestresowane (głównie odpowiedzialnoscią za udaną imprezę) aż do wyjazdu ostatniego z gosci!!!
- można "wyskoczyć" w kilka miejsc np do tych, które dla Was mają sentymentalne znaczenie
To co wyżej to akurat te powody "za i przeciw", które przychodzą mi do głowy w tej chwili.
Ja akurat preferuję sesje w dniu innym jak ślub, ale to klienci decydują. W dniu ślubu takim parom "z innego dnia" robię krótką sesję (20 - 30 minut) ze świadkami i limuzynką w nieodległym od lokalu plenerze oraz z gośćmi na sali a reszta zdjęć po weselu.
Kończąc, życzę wszystkich samych udanych zdjęć o kazdej porze dnia i tygodnia:)